|
|
|
|
|
Inserty w pismach, ściąganie z netu a kino? (liczba komentarzy: 8)
Czy z związku z możliwością taniego nabycia tytułów filmowych, dołączanych do czasopism uważasz, że więcej oglada się filmów?. Czy te formy legalnego i również nielegalnego pozyskiwania ulubionych tytułów filmowych pozytywnie wpływa na rozwój kultury filmowej?. Czy jest jakiś podział na filmy które oglądasz w kinie i filmy, które "odkładasz", aby obejrzeć je sobie w zaciszu domowym?
KOMENTARZE:
| | |
| Maya (21-03-2007, 22:49) | |
| | |
| | |
| Filmy dzielę na dwie kategorie - na takie, które warto obejrzeć i na takie, które warto obejrzeć w kinie. Kryterium to zazwyczaj efektowność wykonania. jeżeli warto obejrzeć jakieś spektakularne sceny, to ide do kina - a jeżeli film interesuje mnie dla treści, to wolę zostać w domu. Oprócz taniej, to jeszcze przytulniej, niedaleko i można sobie robić przerwy. wszystko jedno czy film pochodzi z gazety, z sieci, czy pożyczony od znajomego. | |
| | |
| | |
| Roman (15-06-2006, 14:01) | |
| | |
| | |
| Raczej tak sobie. W dodatkach gazetowych w postaci płyt z flmami raczej jest druga liga trochę niedawnych nowości. Mało jest ciekawych filmów z klasyki kina. | |
| | |
| | |
| sali (18-05-2006, 13:23) | |
| | |
| | |
| ostatnio w splepie naciełam się na nowy magazyn filmowy "Twój Film", czytał ktoś już może? całkiem ciekawe filmy nawet tam maja, zastanawiam sie nad prenumeratą, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat, może ktoś z was już prenumeruje ten magazyn i wie jak się za to zabrać? przeglądałam też ich stronę www.twojfilm.pl i poza kilkoma ciekawymi artykułami nie znalazłam nic na ten temat... | |
| | |
| | |
| Pati (11-04-2006, 21:18) | |
| | |
| | |
| ja jeszcze nie ogladalam tego filmu | |
| | |
| | |
| zołza (09-12-2005, 11:01) | |
| | |
| | |
| Oczywiście, że każdy chce mieć film do którego lubi wracać i mieć możliwość obejrzenia go wtedy gdy ma się na to ochotę.Ale najczęściej jest tak,że właśnie duży ekran przesyła eklektryzujące wibracje, a cała reszta to już tylko nasze uwrażliwienie na nie.Moim numerem jeden jest CZERWONY. | |
| | |
| | |
| &&&&&& (05-11-2005, 12:27) | |
| | |
| | |
| W pierwszej kolejnosci ogladam filmy w kinie! Nic nie zastapi klimatu sal kinowych, duzego ekranu i swieta jakim jest kazdorazowe pojscie do kina!!! Potem te, ktore zapadaja gleboko w serce z przyjemnoscia ogladam na DVD, dobrze, ze jest dostepnosc nabycia ich z gazeta, czy po promocyjnych cenach. Spelnia sie, marzenie, aby te najukochansze filmy miec zawsze przy sobie i ogladac je do woli, w kazdej chwili, w calosci lub we fragmentach. Co do ilosci ogladanych filmow to faktycznie, jest ich wiecej, czasem nie uda sie pojsc do kina, ktos ze znajomych pozyczy jakis "smakowitz kasek", mozna zobaczyc je w domu, ale i tak NIECH ZYJE KINO!!!!!!!!!!!!! | |
| | |
| | |
| Ola (26-10-2005, 20:18) | |
| | |
| | |
| Jeśli mam ochote na ucztę kinomana, to nawet, jeśli za darmo dostane kopię filmu, to i tak pójdę do kina.Wiążę się to z atmosferą podniosłości aktu kontemplacji sztuki filmowej w kinie.Superprodukcje amerykańskie można oglądać w domu, bo raczej nie niosa ze sobą konieczności ogladania ich w skupieniu. | |
| | |
| | |
| Slym (21-10-2005, 22:07) | |
| | |
| | |
| Niewątpliwym plusem oglądania w domu jest duuża swoboda w zachowaniu, możliwość rozrzucania wokół siebie papierków i wrzeszczenia kiedy i jak głośno się chce (oczywiście jeśli sąsiedzi akurat wyemigrowali na jakiś czas ;)). Nie było jednak jeszcze w moim życiu filmu, żebym powiedział, że żałuję, iż oglądałem go w kinie, miast na domowej sofie. Duży ekran i ogólny kinowy klimat robią swoje! :) Co do dodatków DVD do pism - nie korzystam, bo nie mam odtwarzacza. A problem szerzenia filmów przez sieci wymiany plików, no cóż, pewnie nie mały wpływ na to mają coraz bardziej puste porfele rodziców, których nie stać, by co tydzień fundnąć swym pociechom filmowy seans.. Jak sądzicie, o co jeszcze chodzi? | |
| | |
|
|