|
|
|
|
|
Czy Łódź jest filmowa? (liczba komentarzy: 19)
Czy Łódź jest filmowa? O naszym mieście można powiedzieć, że jest kolebką polskiej, powojennej kinematografii. David Lynch urzeczony magią miejsca chce założyć w Łodzi wytwórnię. Czy podzielasz ten pogląd?
KOMENTARZE:
| | |
| Karol Ł. (16-08-2006, 12:54) | |
| | |
| | |
| To wspaniały pomysł.Przecież w Łodzi powstawały najlepsze i najważniejsze polskie produkcje- Zakazane pioseneki,Skarb,Pan Wołodyjowski,Potop itd. To w Łodzi kręcono filmy Kapelusz pana Anatola,Pan Anatol szuka miliona,Inspekcję pana Anatola Rybkowskiego czy Żołnierza królowej madogaskaru Zarzyckiego w których statystował mój ojciec.W mojej rodzinie łódzka WFF zawsze była czymś bardzo ważnym . Pomysł złożenia w Łodzi wywórni jest poprostu wspaniały! W pełni podzielam ten pogląd! | |
| | |
| | |
| vicovaro (27-05-2006, 13:13) | |
| | |
| | |
| Świetny pomysł! Nie mogę się doczekać tej wytwórni. A raczej trzeba by powiedzieć uwierzę w nią jak zobaczę;-) | |
| | |
| | |
| Dropshadow (26-05-2006, 16:14) | |
| | |
| | |
| Wroclaw jest filmowy. | |
| | |
| | |
| Mrbuli (27-02-2006, 01:10) | |
| | |
| | |
| NO RACZEJ ŻE TAK | |
| | |
| | |
| Apalatka (15-01-2006, 14:12) | |
| | |
| | |
| janse ze jest duzo kin ale amly repertual | |
| | |
| | |
| ... (26-12-2005, 18:34) | |
| | |
| | |
| uważam, że jest to dobry pomysł i oczywiście podzielam ten pogląd!Myślę, że Łódź jest z całą pewnością ,,filmowa" mamy przecież wiele bardzo dobrych kin, zarówno tych dużych,jak i mniejszych, bardziej kameralnych i urokliwych! Łódź to miasto z charakterem, Łódź to miasto z duszą!!! | |
| | |
| | |
| man united (15-12-2005, 19:20) | |
| | |
| | |
| Łódź jest po prostu bardzo biednym miastem :(. Widac to w każdym aspekcie życia naszego miasta. Przeszłośc Łodzi w mojej świadomości jest bardzo filmowa, ale mam wrażenie że ten fakt podtrzymuje jedynie festiwal camerimage, który i tak został sprowadzony do nas z Torunia. Wydaje mi sie że wszystko u nas nie powstaje bądź przepada,w wyniku złej promocji miasta, braku dbałości o jego walory oraz niewykorzystanie potencjału z powodu braku finansów. Dlatego aby dzisiejsza Łódź była 'nowocześnie' filmowa, musi zdobyc solidne fundusze na odbudowe swojego filmowego prestiżu w Polsce i na świecie, ale też uwolnic się od "Ziemi obiecanej" i reszty przeszłości, do której ciągłe nawoływanie staje się nudne. Brakuje w tym wszystkim świeżosci twórczej. Chociaż bardziej prawdopodobne jest to, iż dobre świeże kino młodych łodzian pozostaje w większości jedynie w sferze koncepcji i pomysłów, niewykorzystane. Na szczęscie jest takie kino jak charlie, które sprawia że nie jest wszędzie nudnie-filmowo i komercyjnie w łódzkich kinach. | |
| | |
| | |
| gocki (04-12-2005, 19:11) | |
| | |
| | |
| Tak, podzielam ten pogląd. Łódź filmowa istnieje - i będzie istniała - dzięki twórcom i organizatorm jej życia, nie krytykom i zgorzknialcom ... :) | |
| | |
| | |
| boro (27-11-2005, 18:13) | |
| | |
| | |
| Łódź ma warunki żeby być filmowa i widzi to np. Lynch. To szansa którą zespół speców z jajami mógłby przekuć na złoto. No ale jeszcze ta nasza zramolała filmówka żyjąca wciąż w czasach Felliniego... | |
| | |
| | |
| Anya (17-05-2005, 19:39) | |
| | |
| | |
| Łódź jest zdecydowanie filmowa!!!! dzieki cytrynie i biletom tanim jak barszcz spedzilam cala mlodosc w kinie!!! poza tym nic nie jest tak fotogeniczne, jak rozpadajace sie fabryki, nie ma wiec co dziwic lynchowi, ze jest urzeczoony naszym miastem! | |
| | |
| | |
| amelia (14-09-2004, 21:07) | |
| | |
| | |
| jest ok | |
| | |
| | |
| prus (07-11-2003, 13:16) | |
| | |
| | |
| Cornell University w mieście Ithaka (stan New York), to małe miasteczko, średni (jak na warunki amerykańskie) ośrodek akademicki - i miasto filmowe sensu stricte. Uniwersytet posiada znany wydział filmowy. Organizuje kilka festiwali kina niezależnego rocznie. - Łódź jest filmowa, chociaż tak naprawdę filmowa nie jest wcale. Wszystko zależy od twórców - kiedy wreszcie przestaną uciekać do Warszawy? Ja zostałem. | |
| | |
| | |
| green tea (28-10-2003, 23:13) | |
| | |
| | |
| Marti troche więcej optymizmu!!!! wg zasady: "bądź realistą - żądaj niemożliwego" ja wciąż wierzę w renesans Łodzi jako ośrodka kinematografii polskiej...ale ze mnie idealistka,co??? | |
| | |
| | |
| Marti (08-05-2003, 10:00) | |
| | |
| | |
| Po prostu Łódź to małe miasteczko z średnim ośrodkiem akademickim. Nie oczekiwałbym od tego miasta by stalo sie drugim Los Angeles. Bądźmy pokorniejsi. | |
| | |
| | |
| AFX (21-04-2003, 16:28) | |
| | |
| | |
| Kiedys to Łódź była filmowa - 30 lat temu, jak była wytwórnia i środowisko. Teraz szkoda słów... | |
| | |
| | |
| Blacky (21-04-2003, 03:26) | |
| | |
| | |
| Łódź byłaby naprawdę filmowa, gdyby skupiała twórców kina i gdyby oni byli aktywni. Niestety nasi twórcy przeważnie uciekają z Łodzi, przez co studia filmowego trzeba ze świeczką szukać. Nie zdarzyło mi się jeszcze, by spacerując ulicami Łodzi spotkać jakiegoś znanego aktora. Oprócz kameralnego Camerimage nie ma u nas żadnego corocznego festiwalu z prawdziwego zdarzenia (z tradycjami). Nie ma u nas magnesu skupiającego twórców i widzów. Proponuję zapoczątkować w Łodzi serię ogólnopolskich przeglądów z nagrodami i wizytą twórców. Pozapraszać zagraniczne gwiazdy. Zrobić więcej przeglądów i zbudować więcej kin takich jak Charlie, a mniej multipleksów serwujących widzowi amerykańskie filmy, amerykańską coca-colę, amerykański popcorn, tuż przed seansem piwo, a po seansie wizytę w markecie za ścianą. A w ogóle to na początek by wystarczyły niekończące się przeglądy filmowe, obojętnie w jakim kinie. | |
| | |
| | |
| Mrs.Dalloway (16-04-2003, 16:19) | |
| | |
| | |
| A ja mysle,ze Lodz jest zdecydowanie za malo filmowa,co wiecej zadnym argumentem dla mnie nie jest Camerimage,ktory zostal nam rzucony jak(tu przepraszam) ochlap po Toruniu.A drogi Zbigu jakie to sa "rozne przeglady"?Bo w kazdym kinie sa czasem rozne przeglady,a ENEMEF to wogle jezdzi po calej Polsce...takze jezeli mamy stac sie Hollylodzia to jeszcze duzo pracy nas czeka! | |
| | |
| | |
| Zbigu (27-03-2003, 12:40) | |
| | |
| | |
| AFX: no to nie jest tak źle. Inne miasta nie mają nawet PWSFTViT i Kina Charlie. Spróbuj znaleźć kino Charlie w... Poznaniu ;)
Generalnie - twórców filmowych mamy dużo, przeszłość filmową także, mamy Camerimage i różne przeglądy, mamy fajne kina (dla każdego coś dobrego) z repertuarem co najmniej 20 różnych filmów dziennie. Łódź jest więc w pewnym sensie filmowa. Chociaż mogłoby być lepiej. | |
| | |
| | |
| AFX (27-03-2003, 11:02) | |
| | |
| | |
| Strasznie jest filmowa.....;)PWSFTViT i Kino Charlie jedyne filmowe rzeczy w tym miescie. | |
| | |
|
|