Film, choć mocno osadzony w realiach Mexico City, jest filmem o wymowie uniwersalnej. Najlepiej świadczy o tym międzynarodowy sukces filmu, który zdobył wiele nagród na wszystkich kontynentach. Pokazuje on świat brutalny, pełen bólu i bezsensownego cierpienia. Robi to w sposób tak realistyczny, dynamiczny i sugestywny, że wielu widzów doznaje szoku. Jest to niewątpliwie zgodne z zamysłem twórców. 'Amores perros' można tłumaczyć na kilka sposobów: "pieskie miłości", "miłość to suka"... Trudno oddać wieloznaczność hiszpańskiego tytułu. Na pewno centralnym tematem wszystkich trzech opowieści jest miłość. Wszędzie też ważną rolę odgrywają psy, które towarzyszą bohaterom. Zdaniem twórców filmu, stan ducha ludzi, stopień znieczulenia na krzywdy świata, możemy ocenić po sposobie, w jaki traktują swoje zwierzęta.
jezeli komus spodobal sie ten film polecam takze "y tu mam tambien" "amarte duele mas" czy "matando cabos" te filmy choc tak rozne od siebie maja wspolnego ducha meksykanskiego, naprawde warto odkryc to kino... annn 15-04-2006, 12:00 Dopiero po tym filmie, w "dość zaawansowanym wieku" zostałem fanem kina latino. I żałuję, że tak póżno. mak 28-07-2005, 19:32 zaciekawia ... wciaga ... daje do myslenia. dobry film, na tle wiekszosci nawet bardzo dobry Olo 09-04-2005, 22:00 film bardzo przejmujacy...ale czy jest jeszce jakas nadzieja?-POLECAM lizardWoman 06-01-2005, 20:36 Jeśli ktoś lubi filmy z posmakiem produkcji meksykańskiej-POLECAM!! natasha 03-11-2004, 20:38 bylem - widzialem, nie byles - zobacz ... polecam S-poon 31-05-2003, 15:22 Jezu, jaki to smutny film... Przez to az prawdziwy !!! K. 16-04-2003, 12:13
|
