Opowieść o młodym matematyku, znajdującym się o krok od rozszyfrowania tajnego kodu, dającego władzę nad duchowym i materialnym światem.
Niektórzy mówią, że to thriller science-fiction, ale bez wątpienia jest to oryginalna propozycja artystyczna, swoją formą wpisująca się w nurt nowej fantastyki filmowej końca XX wieku.
Arronofsky udowodnił już wszystkim, że jest reżyserem wybitnym. Zarówno Requiem dla snu, Źródło jak i Pi są po prostu genialnym filmami! hdsdfs 15-10-2007, 15:14 Mój ulubiony. Cenię go nawet wyżej niż "Requiem...". Dzięki temu filmowi polubiłem matematykę - chociaż całe życie uważałem, że jestem matdebilem; zacząłem grać w go - chociaż uważałem gry za stratę czasu; i... poszukuję Boga, chociaż nadal jestem ateistą. Bardzo polecam. robertlit 06-06-2007, 10:13 Najlepszy merytorycznie film jaki widziałem. Treść porażająca. Jedyny któremu mogę przyznać 10. jarek_zegarek 29-08-2006, 03:15 jeden z filmów po których obejrzeniu siedzi sie i milczy i to jest najlepsza rekomendacja tego dziela. wbija w fotel. muzyka genialnie dopasowana, nie ma elementu ktory bym zmienila, do noiczego nie mozna sie przyczepic!poooooooooleee eecaaaaaaaam! marla 21-07-2006, 17:14 Poprostu trzeba zobaczyć. Muzyka najlepsza jaką słyszałem w filmie. Mic 05-10-2004, 21:48 Cudownie dziwny Nika 15-07-2004, 19:24 Bardzo roześmiałem się, gdy przeczytałem w jakiejś recenzji, że film ten jest podobny do Matrixa. Jak główny bohater w swojej, tak reżyser wierci dziurę w głowie widza. Psychodeliczny sf z ludolfiną na piedestale - ciekawy pomysł, chociaż nie zmielił mnie tak mocno jak Niżyński artua 15-01-2003, 17:40
| 
