Ten francuski dramat tylko dla dorosłych długo oczekiwał na swoją premierę. "Baise-Moi" opowiada historię dwóch kobiet - Manu i Nadine (w rolach tych gwiazdy filmów pornograficznych: Raffaela Anderson i Karen Bach), które na skutek brutalnych doświadczeń (Nadine zostaje zgwałcona, natomiast Manu jest świadkiem morderstwa bliskiej sobie osoby), postanawiają zemścić się na mężczyznach i społeczeństwie. Wyruszają w podróż przez Francję, w trakcie której wykorzystują seksualnie i mordują swoich przypadkowo spotkanych partnerów. Ofiarami padają zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
pięknie zabawimy sie Wielki braciszek:* 20-05-2010, 13:36 Film jest beznadziejny! Fabuła jest banalnie głupia i dałaby się streścić w max 30 min. Epatowanie sexem i przemocą jest w nim zupełnie bez sensu. Najgorsze jest to, że mogła to zobaczyć młodzież (sama miałam 18 lat oglądając "Gwałt" w DKF-ie, nie spodziewałam się tam CZEGOŚ TAKIEGO!!!). Wytrzymałam wtedy do końca tylko dlatego, że miałam nadzieję na sensowne zakończenie, które usprawiedliwi reżysera. Niestety wyszłam z kina zdruzgotana... Dzisiaj mam 24 lata i już nie zakładam z góry, że mój DKF puści znowu świetny film. Lepiej się wcześniej upewnić. Sophie 31-01-2009, 03:31 Raczej nieprzyzwoicie brutalny. To jak pociąg pozbawiony hamulca i pędzący do nikąd, a tam czeka... nic. Sid 30-04-2008, 21:50 okrutny Alina Prychocka 29-04-2008, 22:05 Kiedyś w TV pokazywali reakcje widzów podczas premiery tego filmu w Polskich kinach. Zastanawiająca była reakcja starszych pań, które wychodziły z kina po 20 minutach z wyrazem odrazy na twarzy.
Po jaką cholerę tam lazły?
To tak jakby pójść na "Anal Penetrator 4" i oczekiwać, że będzie to coś w stylu "Przeminęło z wiatrem". Robert71 20-11-2007, 17:39 Obsada filmu rodem z produkcji dla dorosłych, w większości o zerowych umiejętnościach aktorskich. A jednak nie jest to całkowite dno. W zasadzie film pozbawiony jest jakiegokolwiek przesłania. I to jest własnie przesłanie. Wielu dzisiejszych przestępców popełniając swoje zbrodnie nie kieruje się czystymi precyzyjnymi motywami. Casem robią to "dla zabawy", a czasem "bo nie mogą przestać". Nie wiem czy był to zamierzony efekt reżysera (raczej wątpię), ale właśnie taka refleksja naszła mnie pod koniec tego dość ubogiego filmu. Scena gdy Nadine siedzi na murku, a okrąża ją policja pokazuje tylko jak spiepszyła sobie i tak niewiele warte życie.
Poza tym czy nie czuje się leciuteńkiej sympatii do morderczyni pozbawionej jakichkolwiek zachamowań? W końcu to też człowiek, który sprowadzając nieszczęście na rodziny swoich ofiar w końcu i tak powędruje na stryczek.
Ogólnie film tylko dla tych powyżej 21 roku życia, których nie uderzy prostactwo reżysera i nadmierna dawka erotyki (a właściwie pornografii). Watts 20-11-2007, 17:19 Film pokazuje jak naprane we łbach mają teraz ludzie. Mimo tego obejżałem go bez wielkiego obrzydzenia.
W tym miejscu chciałbym wyrazić moje najgłębsze ubolewanie, że Karen opuściła "ziemski padół" w styczniu 2005 roku. Nie znalazła w życiu tego co powstrzymałoby ją przed jego zakończeniem. Marmik 17-02-2006, 22:39 beznadziejny film. fabula tak bezsensu ze glowa boli. l 23-10-2003, 02:10 Chciałam, obejrzałam, myślę...Myślę jakie przesłanie może ten film ze sobą nieść.Początkowo miałam nadzieję, że ma on za pomocą szoku wywołać w widzu pewne przemyślenia, refleksje nad współczesnym światem. Niestety jest to podejscie chyba zbyt optymistyczne! Nie rozumiem przesłania; scena gwałtu, jak i późniejsze sceny erotyczne oraz przemocy, chociaż przedstawione z ekstremalną brutalnością, nawet mnie nie zszokowały.Ten film pozbawiony jest jakiegokolwiek drugiego dna, więc pozostaje poprzestać na stwierdzeniu, że sam nim jest, jedynym i niepowtarzalnym...Cieszę się jednak, że go obejrzałam, o takich produkcjach też warto wiedzieć.Mimo wszystko więc polecam.Polecam równiż z punktu widzenia oprawy muzycznej. Soundtrack jest zauważalny, jest wyraźny i dodaje smaku do czasem lekko mdławych scen sexu czy też...śmierci.Ogólnie więc można się wybrać do kina, choć nie jest to ten film, który każdy miłośnik kina powinien mieć "zaliczony"... M. 11-04-2003, 09:28 Widziałem, niestety. Bardzo mierny film, po prostu nudny. Miał być drastyczny i obrazoburczy - wyszedł głupi. leszcz 11-04-2003, 08:47 Ten film to w moim przekonaniu przekroczenie ostatniego tabu: pokazanie gwałtu w konwencji pornograficznej... Należy ubolewać, że w ogóle dopuszczony został u nas do dystrybucji. To świadczy chyba o skrzywieniu ludzi, którzy o tym zadecydowali. Musze tu dodać, że jestem osobą wyjątkowo odporną na podobne obrazy ( piszę doktorat na temat przemocy we współczesnej powieści amerykańskiej, m.in. o American Psycho Breta Eastona Ellisa). Ten skandaliczny chłam (Gwałt) wyświetla także kino, które aspiruje do patronatu nad łódzkim środowiskiem filmowym. To chyba jakaś kpina!!! Małgorzata Myk 03-04-2003, 22:03 Kiedy scenariusz zaczynal powstawac, pewnie wydawalo sie ze bedzie to niezly filmik. W rezultacie powstal jednak pozbawiony sensu obraz, przepelniony kiepskim aktorstwem.
Ma sie niedoparte wrazenie, ze jedynie porno-otoczka ma przyciagnac widzow do kina.
Moze i wart obejrzenia... ale chyba tylko po to, zeby mozna bylo pozniej okreslic go mianem zwyklego knota. Bobs 13-03-2003, 14:30 kino charli i taki gniot...?
no nie ... trentee 01-02-2003, 00:49
|
