Październik 1989 roku, Niemcy Wschodnie. Bohaterka filmu - działaczka komunistyczna, osoba głęboko wierząca w ideę ustroju socjalistycznego - traci przytomność. Po kilku miesiącach budzi się ze śpiączki gdy nie ma już muru berlińskiego, jednak nic o tym nie wie. Jej kochający syn, w obawie o jej zdrowie, tworzy przed nią iluzję dawnego ustroju. Wkróce do zabawy włączają się osoby z najbliższego otoczenie kobiety.
Świetny film, skłania do refleksji a przy tym zabawny, a wszystko to połączone ciekawą fabułą! Klakier 23-11-2006, 22:22 To dobrze, ze film wzbudza tak odmienne opinie. Rzeczy jednoznaczne sa... nudne. IMK marol 10-07-2004, 21:38 fajny film,mojej mamie aż się łezka w oku kręci :).Zabawny i smutny, porusza mnie poświęcenie syna, chociaż czasem koleś trochę przesadza... Agnieszka 29-02-2004, 20:27 Upadek muru berlińskiego był tylko wątkiem pobocznym do dramatu jaki przeżywał bohater w poszukiwaniu słoika po ogórkach... Może zabawne, ale mnie nie ubawiło. K. 15-01-2004, 00:01 Faktycznie zbyt wiele szumu jest wokół tego filmu. Być może dla Niemców ma większą wartość sentymentalną, ale mnie przypominał trochę klimatem dawne czesko-NRDowskie kino familijne jop 09-01-2004, 15:58 Hmmm, mnie również się średnio podobał, chociaż można go obejrzeć, zwłaszcza, że wokół niego zrobiło sie dużo szumu. Najlepszy był przyjaciel rezyser. Pomysłowy facet :))) Kasia 07-01-2004, 11:54 Kristo-goń się m 06-01-2004, 14:31 Obejrzałem już film o upadku komunizmu w Czechach ("Kola"), teraz niemiecki "Goodbye, Lenin", myslę,że pora na jakiś wybitny polski film o tym przełomie 1989 roku. M - co ty wiesz o filmach, d..u. Kristo 05-01-2004, 20:11 Film bardzo dobry wręczy rewelacja:-) wiecej takich projekcji. skoDczmy wreszcie z banalnymi amerykaDskimi produkcjami! pozdrawiam:) trynisz 23-12-2003, 19:13 dobry film, ciekawie zrealizowany a'la kino "trącące myszką". Niezle pomyslana, choc moze i malo prawdopodobna, fabula. Troche smiechu, troche zadumy, ogolnie polecam! Olo 19-12-2003, 19:10 spodziewałam się dużo więcej i może dlatego po seansie czułam niedosyt - czegoś zabrakło bo niby komedia ale nie do końca, niby o miłości ale opartej na dziwnych argumentach...coż może zależy to od stopnia wrażliwości. Tyonka 19-12-2003, 12:13 film jak dla mnie potwornie przejmujący.. popłakałam się pare razy, posiadający wiele akcentów humorystycznych jednak. Film o wielkiej miłosci syna do matki.. Cóż więcej mogę powiedzieć.. piękny po prostu. Ludmiła 13-12-2003, 20:10 co tworzy dobry film? wedlug mnie sa dwie mozliwosci: nietuzinkowy koncept w ktorym zasadza sie cala fabula albo nietuzinkowe podejscie do z pozoru prostego zyciowego tematu.. w gudbaju leninie mielismy zdecydowanie do czynienia z ta pierwsza recepta- pomysl jeden jedyny, zero schematyzmu, przeslanie pogodne i potrzebne- wszak malo sie obecnie mowi o wielkiej milosci dzieci do rodzicow (matki w tym wypadku), no i wszechobecna humorystyczna ironia demaskujaca glupote komunistycznej izolacji; ja sie ubawilem, lekko i przyjemnie obejrzane.. 9 ps. smellex, a co ty wiesz o ogladaniu! :) ruddy 04-12-2003, 08:26 To nie jest komedia, nie ma tam nic śmiesznego, nie ma dramatu, chyba że upadek muru berlińskiego to dramat.Beznadziejny film. m 01-12-2003, 10:11 Spodziewałem się filmu o komunizmie. Jednak tu głównym wątkiem jest kłamstwo i zagłębanie się w nie. Komunizm jest tylko tłem do głównych wydarzeń. Troche się zawiodłem. Ale poza tym film jest dosyć zabawny i pouczający. 7/10 Giaur 22-11-2003, 13:38 przyjemny, nawet zabawny, jak bardzo nam bliski choc to szwabski film, watro obejrzec miedzy trierem a lynchem monopolis 07-11-2003, 12:14
|