"Otwarte serca" to zrealizowana w poetyce Dogmy opowieść o czworgu ludzi i ich nagłym i zaskakującym spotkaniu z kruchością życia i siłą miłości.
Cecilie i Joachim są młodzi i zakochani. Planują małżeństwo. Przed nimi jeszcze całe życie. Jednak zdarza się wypadek, po którym już nic nigdy nie będzie takie jak przedtem...
Zmiany czekają jednak nie tylko dla Cecilie i Joachima, lecz także małżeństwo Marie oraz Nielsa. Oboje w średnim wieku, wychowują troje dzieci. Ich związek zostaje wystawione na ciężką próbę, gdy Niels zakochuje się w Cecilie. Pytanie brzmi: czy Niels i Cecilie są gotowi rzucić wszystko, zerwać z dotychczasowym życiem w imię nowej miłości?
Film na wskros prawdziwy, sugestywny, tak intymny i szczery, ze mozna bylo miec wrazenie, ze samemu uczestniczy w wydarzeniach. Dziala jak catharsis! chatka_ 15-08-2004, 22:29 I tylko serca czerwonego trzeba, bo jest jednego za mało, za mało! Ezaw 27-04-2004, 13:54 czy obiecujesz mowic prawde, sama prawde i tylko prawde? - tak widzu, obiecuje.. nie wiem czy ten film nie jest az nazbyt prawdziwy, prawdziwy jak skore z zycia zedrzyj, prawdziwy do bolu i prawdziwy na smutno; film dobry, bezpretensjonalnie ukazujacy kruchosc naszego losu w obliczu nieprzewidzianych zdarzen; piekne studium czlowieka w aspekcie emocjonalnym i psychologicznym.. dla mnie nieco zbyt sztampowy, nie zaprosil mnie do natchnionego odbioru, nie porwal ani nie przyprawil o dreszcze, niemniej jednak ogolna ocena to 8, na pewno warto otworzyc serce na te prawie dwie godziny. ruddy 19-02-2004, 23:34 Uwielbiam takie filmy!Bardzo mi się podobał, super, że jest Filmostrada i dzięki temu mogę obejrzeć taki film. m 26-11-2003, 10:15 Uważam, że temat na ekranach kin pokazywany był już wiele razy, ale sposób w jaki został on przedstawiony powoduje, iż mogę z pewnością polecić go innym. Dla mnie jest to film o emocjach, gra zaledwie kilka osób, ale jak doskonale. Film jest smutny i pozostawia widza w spokojnym nastroju. Ach, no i ta duńska mowa... Kasia. 05-11-2003, 10:55 Jestem godzinę po seansie i nadal jestem zszokowany! Film chwyta za serce. Miłość, zdrada, miłość, zdrada - to główne motywy filmu. Gra aktorska wyśmienita. Równie dobrze akcja mogła by się rozgrywać w scenerii Dogville, tzn z symboliczną scenerią. Sceneria nie odgrywa roli, najważniejsi są aktorzy: to co mówią i robią. A czynią to bradzo wyraziście! Więcej nie powiem, zobaczcie sami! Polecam!!! ketiw 04-11-2003, 00:13
|