Film Makhmalbaf jak zwykle skupia się na współczesności. W tym wypadku jest to Afganistan po upadku rządów Talibów, gdzie po raz pierwszy wolno dziewczynom uczęszczać do szkoły. Mimo, że w poprzednich filmach reżyser zachowywała w narracji pewien dystans, tym razem koncentruje się na jednej z uczennic, ambitnej Noqreh (Rezaie), która pragnie zostać prezydentem Afganistanu. Z początku jej cel traktowany jest, zarówno przez inne postaci, jak i samą reżyser, z przymrużeniem oka. Jednak wkrótce zaczynamy wierzyć w tę niezależnie myślącą młodą kobietę, która opanowała do perfekcji omijanie zakazów swego religijnego ojca. Niestety, w miarę rozwoju akcji okazuje się, iż potworna prawda o życiu w dzisiejszym Afganistanie oznacza, że dziewczyna może mieć nadzieję co najwyżej na przetrwanie.
super!
muszę się wybrać zielleninka 13-05-2005, 13:14 Ruz Boheir! Wybory, których dokonujemy my zastanawiając się jaki samochód kupić - renault czy forda a decyzja w których ruinach spędzić kolejną noc... Piękne krajobrazy przeczesane pozostałościami wojny, nie mam już słów - niech nie pozostanie tylko "kolejnym filmem". Hołda Haf! Massud 14-07-2004, 18:53 Rewelacja...Nastrój...Muz yka...Zrujnowny Kabul...Bieda...Rozpacz.. .I chęć zminy na lepsze...I my narzekamy,że mamy w Polsce źle... olimpijka 05-07-2004, 22:43 Jeszcze nie widzialem, ale... Moze w kinie C. wlasnie? Kocham Cie Izus... marol 05-07-2004, 09:42
|
