Gdzieś, któregoś dnia młody człowiek zatrzymuje swój samochód, by zabrać autostopowicza. Wszystko potem, przedtem i teraz jest wątkiem tej specyficznej opowieści o snach, śmierci i poznawaniu siebie...
Co tu dużo mówić: film drogi z wątkiem kryminalnym. Główny bohater aby dotrzeć do celu musi się zmirzyć z własnymi demonami. Pełen ciepła i dowcipu obraz warty obejrzenia. cicha wielbicielka 25-01-2006, 18:21 ja po znajomosci, ale oceniam obiektywnie jak przystalo na najwiekszych krytkow w historii kina ;P
nie ukrywam ze podchodzilem do filmu sceptycznie spodziewajac sie nie tyle kichy, co nieco tandetnego wykonania jakiegos dobrego konceptu.. ale jakiez bylo moje zdziwienie, gdy po kilku minutach projekcji opatrzyly sie roznice miedzy amatorskim (mam nadzieje ze nikogo nie urazam..) wykonaniem a tym bardziej powszechnym w kinie - profesjonalnym, oko przyzwyczailo sie do innego sposobu prowadzenia kamery i moglem nieklamanie wciagnac sie w te zagadkowa historie. mysle ze pomysl na film jest niczego sobie, moze nie przelomowy ale z pewnoscia nieszablonowy. tresc na pewno przerosla forme, ale i do tej nie mam zastrzezen znajac mozliwosci techniczne chlopakow i pobieznie realia krecenia filmow niskobudzetowych. ciekaw jestem co w przyszlosci wyjdzie z kadru 'naszych' rezyserow, gdy zdobeda wiecej doswiadczenia i gdy znajdzie sie ktos kto przelamie ograniczenia sprzetowe; anyway - duzo powodzenia i tak trzymac; jestem na Yes, choc bylem na No. 8pkt
ps. komar ty dzikusie ;D ruddy 29-06-2004, 20:50
|
