Rzetelny i sumienny Dan Mahowny (Philip Seymour Hoffman) pracuje w Canadian Imperial Bank of Commerce. Ma głowę do rachunków i umiejętność podejmowania trafnych decyzji. Jego zdolności i ogromna pracowitość szybko zostają dostrzeżone i kariera skromnego urzędnika nabiera tempa: mając zaledwie 24 lata zostaje zastępcą dyrektora ważnego działu. W pracy ma świetną opinię ? sumiennie i rzetelnie wykonuje obowiązki. Znajomi widzą w nim dobrego kolegę z poczuciem humoru, z którym można obejrzeć sport w telewizji. Narzeczona (Minnie Driver) uważa, że Dan jest może trochę zbyt nieśmiały, ale ujmuje ją jego swoisty urok. Nikt nie podejrzewa, że spokojnego Dana może pochłaniać jakaś nieokiełznana namiętność.
Tymczasem Mahowny na całe dnie znika w kasynie, gdzie oddaje się swojej drugiej wielkiej pasji - hazardowi. Mając dostęp do kont swoich klientów, może zaspokajać swój głód bez ograniczeń. Cały czas ma nadzieję, że nic się nie wyda, że dzięki swoim zdolnościom w porę zdoła uzupełnić coraz większe debety. Każdy kolejny dzień to kolejne ryzyko, kolejne wyzwanie, które na nowo rozpala namiętności.
Jak większością nałogowych hazardzistów Mahownym nie powoduje chęć zdobycia ogromnej fortuny, która zapewni mu luksusowe życie bez konieczności chodzenia do pracy. Mahowny nie marzy o luksusowej willi z basenem i limuzynie z szoferem. Nigdy nie zastanawiał się, by cokolwiek zaoszczędzić z tego, co wygrał. Do kasyna zwabia go dreszcz emocji, gdy waży się stawka - pociąga go samo ryzyko, nie wygrana.
Recenzja filmu w portalu Gazeta.pl
beznadzieja -takim słowem to skomentuje.... Na 19-09-2004, 14:51 Niezłe, ale to już było. Skoro robi się głupie filmy o narkomanach pokazujące jak to fajnie jest na haju to niech ktos wreszcie pokaże film o wygrywającym hazardziście. Rozbija bank i odchodzi od stołu... Jack the Nipper 18-08-2004, 22:44 moj boze.. biedaczek, majac taka przybita i bezplciowa kobiete mozna pozwolic sobie na odrobine szalenstwa w sobotnia noc! a on taki Machowny.. film sie nie popisal, gra aktorska malo przekonywujaca- przede wszystkim ciezki nalog glownego bohatera wydal mi sie mocno naciagany.. ze nie wspomne o zatroskanej minie jego wiernej i cierpliwej kompanki. jedyne mocne kreacje to dla mnie wlasciciel kasyna i policjant prowadzacy watek kryminalny, oni przyprawili jaja do tego filmu. do kina przyciagnal mnie tytul, sadzilem ze tworcy lepiej poradza sobie z realizacja tak ciekawego tematu bo mozna bylo duzo wiecej z niego wykrecic. no ale w kinie jak w kasynie, filmy obstawia sie czesto na slepo- raz sie trafia innym razem nie, tym razem przegralem.. ale gramy dalej. 6pkt ruddy 16-08-2004, 10:42
|