Krynica, 1960. Do mieszczącej się przy deptaku pracowni Włosińskiego wchodzi Nikifor i rozpakowuje swój warsztat malarski.
Spokojne, uregulowane, zaplanowane do ostatniego szczegółu życie Włosińskiego ulega zakłóceniu. Włosiński próbuje pozbyć się natrętnego gościa. Postanawia odnaleźć rodzinę Nikifora. Okazuje się, że Nikifor żyje całkowicie samotnie. Mieszka kątem, nie ma nawet metryki. Z punktu widzenia prawa... nie istnieje.
Kim jest? Skąd pochodzi? Włosiński próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o tym tajemniczym człowieku.
Film niezwykle nudny - sili się na przekazanie glębszych treści. W efekcie quasi prawdy przedstawione w filmie są banalne aż do bólu... A obrazy Nkikifora wyglądają jakby je namalowało uzdolnione dziecko w przedszkolu. Nie wiem gdzie jest tu miejsce na zachwyt. Choć gra aktorów rzeczywiście zasługuje na pochwałę. Templar 10-11-2004, 21:53 Bardzo wartościowy film. W zalewie komercjalizmu i tandety "Nikifor" błyszczy prostotą i naturalnością postaci. Brawa dla głownych aktorów za stworzenie postaci z krwi i kości. Jedyn zgrzyt to zbyt głośna piosenka Niemena na końcu filmu....tu powinny krzyczeć barwy obrazów Nikifora. Gorąco polecam Jacek Mor 09-10-2004, 10:28 Film trochę szary i smętny, jak szare i smutne było życie Nikifora (w szczególności ostatnie jego etapy). Szczęściem w nieszczęściu było spotkanie na swojej drodze Włosińskiego, który stanął na wysokości zadania. Brawa dla tej bardzo ciepłej, serdecznej, ludzkiej postawy, która w obecnym świecie jest tak deficytowa. Rola p. Feldman bardzo w porządku, choć może trochę tembr głosu nie ten, jak na schorowanego staruszka przystało, no i czasami może też przydałyby się napisy… ;-) Jadrus 08-10-2004, 12:00 Film bardzo poruszający.Rola Nikifora zagrana...w zasadzie przez "Nikifora".Cóz to znaczy stara,przedwojenna szkoła aktorska!Gorąco polecam!! kjp75 03-10-2004, 23:56 Podzielam opinię Paki:)Film piękny,refleksyjny...Poka zuje,że bezinteresowność istnieje.Co do roli p.Feldman-znakomity majstersztyk!! derwisz72 03-10-2004, 23:51 słabiutki to ty jesteś jmrokita, Krystyna Feldman zasługuje na Oscara, jest boska, ona nie gra Nikifora, ona jest Nikiforem... film jest po prostu piękny... gratulacje... więcej takich filmów w Charliem... paka 27-09-2004, 16:13 jeszcze nie byłam, ale Krystyna feldman jest super!!! zuza 26-09-2004, 15:37 A ja uważam wręcz przeciwnie. Mnie się podobał. jlepper 26-09-2004, 10:07 Słabiutki filmik, bardzo słabiutki. jmrokita 26-09-2004, 00:38
|