Film na podstawie znakomitej powieści Andre Dubusa III z udziałem nagrodzonych przez Amerykańską Akademię Filmową Jennifer Connelly oraz sir Bena Kingsley.
Film obnaża niewygodną prawdę o świecie, w którym żyjemy, udowadnia, że czasem na drodze do spełnienia marzeń, zagładę może nam przynieść nie nasza nienawiść, ale właśnie nasze nadzieje. To historia trojga wrażliwych ale zdeterminowanych bohaterów złączonych niszczącym konfliktem o dom. Imigranta, który w obcym kraju próbuje przywrócić rodzinie godny status, wychodzącej z nałogu narkomanki i alkoholiczki walczącej o powrót do normalnego życia oraz znużonego życiem stróża prawa.
Dawno już nie ogladałem tak dobrego filmu, polecam wszystkim. ice-t 28-02-2005, 22:21 do ar: dlaczego "szkoła życia"? to raczej przepis na to co zrobić żeby doprowadzić siebie i innych do ostateczności+przekaz: nie ma żanej nadziei na porozumienie i żadnego dobrego rozwiązania; no chyba że ktoś szybko wyciągnie wnioski z błędów innych.., po przemyśleniu jeszcze: zadziwiająca konsekwencja w schematyczności bohaterów: Kathy konsekwentnie zdesperowana, półkowni k konsekwentnie uparty, stróż konsekwentnie niedojrzały,i nikt niczego się nie nauczył, każdy ciągnął swoje do końca, trochę zbyt jednoznaczne jak dla mnie..w życiu często konsekwencji brakuje, może na szczęście: ja po tygodniu się rozmyśliłam..ale nadal utrzymuję, że warto zobaczyć i przemyśleć M 08-02-2005, 12:01 polecam za niezwykłą niby-zwyczajność,kolejny obraz z serii"filmowa szkoła życia",blask Bena, łzy Connelly,dobre prowadzenie i doprowadzenie filmu do końca oraz kilkuminutowy urlop nad morzem.(porażająca jest jednak niedojrzałość stróża prawa) ar 03-02-2005, 09:53 ..czasem w życiu jest jeszcze bardziej skumulowana, tylko tego nie widać na pierwszy rzut oka, rozumiem Kathy, też już nie mam siły a chcę tylko zmiany...muzyka też dobitna,niektóre dialogi jak poezja prawie,tragiczne jest to, że wszyscy są odpowiedzialni, a nikt winny, co do stróża prawa - zgadzam się z Tobą Zołza całkowicie: jedyne na co był wrażliwy to kobiecy wdzięk i powab, szkoda że nie dostrzegł jakie cierpienie ukryte było w głębi, to niestety też prawda o świecie, film oceniam jako bardzo dobry, warto zobaczyć mimo, że taki wstrząsający M 31-01-2005, 10:27 Fakt, film OBNAŻA tę prawdę , która codziennie przewija się nam , tylko że nie w tak skumulowanej formie. Nie spodziewałam się , że zostaną użyte tak dobitne obrazy. Zawsze złości mnie znużenie, a to w wykonaniu onego stróża prawa to chyba kompletny przejaw głupoty....... zołza 30-01-2005, 23:45
|