Reżyser i gwiazda filmu "Amelia" (Jean-Pierre Jeunet i Audrey Tautou) stworzyli kolejną opowieść o miłości, tym razem jednak diametralnie różną od ich poprzedniego filmu: "Bardzo długie zaręczyny". Film oparty jest na znanej powieści autorstwa Sebastiena Japrisota, zaadaptowanej dla potrzeb filmu przez Jeunet & Guillauma Laurantów.
Pierwsza wojna światowa zbliża się do końca, lecz najtrudniejsza walka młodej Francuzki dopiero się rozpoczyna. Mathilde dowiaduje się, że jej narzeczony Manech jest jednym z pięciu rannych żołnierzy, którzy stanęli przed sądem wojennym. Wyrok skazywał ich na pozostawienie na ziemi niczyjej, pomiędzy walczącymi wojskami Francji i Niemiec, co praktycznie równało się śmierci.
Mathilde nie chce przyjąć do wiadomości, że jej ukochany Manech nigdy już do niej nie wróci - wyrusza na nie mającą sobie równych wyprawę, chcąc poznać los swego ukochanego. Na każdym kroku wysłuchuje z biciem serca wariacji na temat tego, jak musiały wyglądać ostatnie dni i chwile Manecha.
Mathilde prowadzi swoje śledztwo do końca z nieugiętą wiarą i potężna nadzieją, wbrew wszystkim okolicznościom nie dopuszcza do siebie wizji najgorszego. Przekonuje tych, którzy mogą jej pomóc, ignoruje tych, którzy pomóc nie chcą. Im bliżej jest odkrycia prawdy o pięciu nieszczęsnych żołnierzach i ich okrutnej karze, tym bardziej dostrzega grozę wojny i niewidoczne ślady, jakie wywiera ona na tych, których życia oszczędziła.
Bardzo dlugi, bardzo zamotany (ja stracilem watek kto jest kim co i gdzie juz w jakies 1/3 filmu). Poza tym urokliwy, piekne zdjecia, muzyka. Latwo wyczuwalny styl Jeuneta ("ulubieni" aktorzy, zamilowanie do okreslonych ujec i efektow wizualnych). Duzy rozmach, troche magii ale chyba za duzo tego wszystkiego - sumarycznie jest to jednak raczej lekka porazka - wlasnie przez przerost formy. Olo 09-04-2005, 22:03 Czarujący film, bardziej babski niż można sie tego była spodziewadż. W niektórych momentach rzeczywiście można myśleć:"Kiedy to sie w końcu skończy?",ale jego czar i kolimat i tak pochłania widza do końca!Gorąco polecam, bo warto!! Iza 22-02-2005, 14:25 Kolego, co Ty piszesz? Jakie dłużyzny? Chyba, że chciałeś obejrzeć coś w stylu Rambo, no to wtedy faktycznie możesz poczuć się zawiedziony. Film jest cudowny, polecam Bejb 18-02-2005, 13:14 Jak dla mnie film dość nijaki, po Jeunecie spodziewałem się czegoś więcej. Straszne dłużyzny (może bez tego byłby całkiem znośny). Tatou oczywiście urocza choć coś czuję , że wtłoczyli już ją w role a'la Amelia i tak pozostanie. Kicha najbardziej dla niej samej jako aktorki, zwłaszcza jeśli ona sama faktycznie trochę taka jest. Smutne, bo poprzednie filmy Jeuneta były znacznie lepsze. Dlatego tylko 4. Słabiutko 15-02-2005, 10:49 Klimat filmu jest bajeczny! Szczerze polecam obejrzenie w kinie i odradzam divx, obraz wart jest wielkiego ekranu... Henio 03-02-2005, 10:35
|