Zdjęcia: Ryszard Lenczewski
Mona (Nathalie Press) została właśnie posiadaczką fantastycznego skutera, który kosztował ją zaledwie 10 funtów. Wprawdzie skuter nie ma silnika, ale i tak był przecież tani jak barszcz. Mona mieszka ze swym bratem, Philem.
Phil (Paddy Considine) był kiedyś właścicielem pubu i pijakiem. Kiedy jednak odnalazł Boga, wylał cały alkohol. Nawrócony, nawraca wszystkich wokół.
Tamsin (Emily Blunt) jest bogatą, rozpieszczoną dziewczyną, która stara się prowadzić życie uwodzicielskiej dekadentki.
Mona i Tamsin spotykają się na wrzosowiskach nieopodal cichej wioski w Yorkshire. Nawiązuje się między nimi coś niezwykłego. Tamsin to marzycielka ze skłonnością do dramatyzowania, Mona jest arogancka i dowcipna. Tamsin jest zauroczona Moną, a Monie bardzo się to podoba. Obie pragną zmienić swoje życie, a Phil pragnie je na siłę zbawić, podobnie zresztą jak wszystkich innych. Mona chciałaby, żeby wrócił jej dawny Phil - daleki od ideału, ale taki, jakiego kochała, Tamsin zaś próbuje go złamać. Losy tej trójki coraz mocniej się splatają. Atmosfera wibruje silnymi emocjami i delikatnym, zmysłowym erotyzmem?
jest super paulinka 12-01-2006, 00:15 Przyjemny film na lato ale nie przesadzałabym z tymi nieziemskimi emocjami, które rzekomo mają towarzyszyć widzowi podczas projekcji i jeszcze długo po. Muzyka i zdjęcia faktycznie udane. S i g r i d 15-08-2005, 14:29 Moje serce rwie się do tego filmu. Widziałem go i zakochałem się.. kid 13-08-2005, 06:00 Nudne:(( Niestety...Podobala mi sie muzyka i zdjecia tylko. Caly czas czekalam az sie rozkreci ten film...ale sie nie rozkrecil..wyszlam z kina lekko znudzona i rozczarowana.. aga 05-08-2005, 15:05 Przewertowałam książkę i powiem wam - film jest wspaniały, magiczny, niesie w sobie tyle kolorów i emocji, a w książce momenty, które mnie urzekły i które chciałam zobaczyć jeszcze raz poprzez język lieracki były bez wyrazu. Słuchałam też ścieżki dzwiękowekowej - piękna! Mi 23-07-2005, 16:46 "Panna Nikt" w wersji anglojezycznej:) lola 30-06-2005, 21:23 Swietne Kino. Hipnotyczne, z dobra historia i przekonujacymi realiami, do tego mocne aktorstwo i nieziemskie zdjecia. DO OGLADANIA!Emocjonalny song Edith Piaf jest dla mnie dopelnieniem portretu Mony. Dagmara napisala juz prawie wszytsko-we mnie ten film nie wywolal mieszanych uczuc; calkowicie mnie pochlonal, co uswiadomilam sobie, gdy ktos wychodzil z seansu. Nie pojmuje dlaczego- ja czekam na takie filmy, ktore unosza wysoko, w fascynujacy swiat rownolegly. Jest ich tak niewiele... terra incognita 17-06-2005, 18:57 Lato miłości Pawła Pawlikowskiego wywołało we mnie mieszane uczucia. W trakcie projekcji czułam się niezręcznie obserwując narastającą erotyczną fascynację Mony i Tamsin. Było to o tyle łatwiejsze, że niektórzy widzowie dyskretnie wymykali się z sali. Skupiłam się na podziwianiu krajobrazów Yorkshire, wrzosowisk i lasów. Byłam też pod ogromnym wrażeniem młodych aktorek, zwłaszcza Natalie Pressw roli Mony, która jest brzydka i piękna, subtelna i prostacka, ale przede wszystkim jest "jakaś". Tego chyba najbardziej zazdrości jej Tamsin, której brakuje w życiu silnych przeżyć, nieokiełznanych emocji i piętna tragedii. Ale za to opleciona bluszczem stara posiadłość w której spędza lato jest tak majestatyczna i nastrojowa, że dla Mony jest to inny, lepszy świat. Świat pieniędzy, które ma się od zawsze, prywatnych szkół i znudzenia. Znudzenie jako stan pewnego emocjonalnego wychłodzenia i spokoju jest dla Mony czymś nieznanym. Wychowuje ją, a właściwie próbuje nawracać, brat szukający w fanatycznej religijności leku na własną agresję i poczucie życiowej klęski. Ale nawet wielki krzyż na wzgórzu, który wzniósł, nie zmienił go i kiedy został wyśmiany przez cyniczną Tamsin, zareagował w typowy dla siebie sposób, czyli przemocą. Brat i przyjaciółka walczą o duszę Mony. Z jednej strony mamy troskę wyrażającą się w kontroli i zakazach a z drugiej namiętność, piękne stroje, rozmowy o mężczyznach i silnik do skutera. Kiedy jednak wybór zostanie dokonany, Tamsin nie jest w stanie przyjąć konsekwencji swojej wygranej. Nagle okazuje się małą dziewczynką, skrępowaną w obecności matki, mitomanką i manipulantką. Ale najgorsze jest to, że okazuje się słaba i pospolita. Najgorsze, ale dla Mony oczyszczające. Najciek awsze jest to, że im więcej czasu mija od chwili, gdy obejrzałam Lato miłości, tym bardziej dostrzegam, jak wiele z tego filmu we mnie pozostało, jak doskonale zapamiętałam niektóre sceny. To rzadkie uczucie i sprawia mi dużą przyjemność. Dagmara 17-06-2005, 15:40 naprzeciw poprzednim opiniom musze powiedziec ze film mi sie niepodobal... historia z panny nikt ale duzo bardziej plasko zrobiona... postaci jednowymiarowe... raczej nudnawa historyjka ... dobre zdjecia i zakonczenie mmm 17-06-2005, 00:34 Piękny film poruszający wiele tematów.Miłość, zdrada, nienawiść, wiara.Wszystkie te elementy tworzą niesamowity obraz.Polecam równiez ze względu na piękną muzykę! EWWA 17-05-2005, 16:01 niby niezly, fajna hipnotyzujaca muzyka (Goldfrapp) ale ..................... wydaje mi sie ze to "Panna Nikt" tyle ze 10 lat pozniej. Czy to juz plagiat czy jeszcze nie? Olo 16-05-2005, 19:36 Znakomity film. Wszystko jest manipulacją i tutaj to widac doskonale. I jeszcze na dodatek nie kończy się banałem (który moim zdaniem popsuł taki film jak "Siedem" JtN 04-05-2005, 09:21 Niesamowity film. przeczytalam gdzies ze Pawlikowskiemu udalo sie dotknac tajemnicy kina i podpisuje sie pod tym. i dodam jeszcze ze magii... mocno klimatyczny piekne zdjecia - lodzianina w koncu, nic dodac nic ujac.smakolyk:) polecam na deser... Madziorna 28-04-2005, 16:55 jestem bardzo ciekawa.. Klaudija 27-03-2005, 17:15
|