Gra wstępna

Historia wdowca, który organizuje casting, by znaleźć sobie nową żonę zaczyna się jak całkiem niewinny film obyczajowy. Z czasem jednak opowieść przeradza się w szokujący horror, którego finał uczynił z "Odishon" sensację filmowych festiwali.

Dzięki temu filmowi Takashi Miike uznany został za jednego z najciekawszych współczesnych japońskich reżyserów.

sadystyczne okrucieństwo pokazane w filmie sprawia niemal fizyczny ból (chwilami takze ma się ochote zwrócic kolacje) ale wszystko jest podane estetycznie i z artyzmem. polecam fanom japonskich klimatow,kina i kultury ( nie koniecznie po sutym posiłku) ;)

dominica olivia 23-08-2005, 01:08

totalny syf

sm 20-08-2005, 13:11

widziałam ten film w zeszłym roku w cieszynie..opis w festiwalowym katalogu był tak zachecający, że trudno było opuścić "audition"..niestety miał sie on nijak do fabuły..istna masakra..szkoda czasu i kasy..no chyba, że ktoś chce wiedzieć czemu ludzie po wyjściu z kina mówią: "pi.pi.pi.." i wybuchają śmiechem...

k.l. 05-08-2005, 23:45

Moim zdaniem film za długo się rozkręca, nie poczułam klimatu:( Chociaz jest pare pozytywnych aspektow. Rezyser pokazuje nowe spojrzenie na kobiety...

Lewa 19-06-2005, 20:32

kkz towy jak jero!

cana 11-05-2005, 19:03