Fabuła filmu bazuje na wydarzeniach z życia legendarnego dziennikarza stacji CBS Edwarda R. Murrowa, który w połowie lat 50. wypowiedział medialną wojnę senatorowi Josephowi McCarthy'emu, inicjatorowi kampanii, w której znane osobistości ze świata amerykańskiej polityki, kultury i show biznesu oskarżane były o działalność na rzecz komunistów. Działania Murrowa i Freda Friendly'ego, producenta prowadzonego przez niego programu, przyczyniły się do zakończenia działalności McCarthy'ego i Komisji Parlamentarnej do Spraw Działań Antyamerykańskich.
straszna nuda cos strasznego prawie usnolem koszmar najnudniejszy film w moim zyciu leinad 13-10-2006, 17:26 gdzie się podziali tacy idealiści jak Murrow? dobre kino społeczno-polityczne me'shell 27-03-2006, 00:22 Mikey po pierwsze nawiązanie do Ojca Dyrektora było w kontekście poprzednich opinii a nie w odniesieniu do filmu (to moi poprzednicy kojarzyli film z o.Rydzykiem...) ..to że w obrazie chodzi o problematykę mediów i swobód obywatelskich a nie sympatie polityczne..to ja to dobrze rozumiem..Ty nie musisz mi tego tłumaczyć.
po drugie ..nie wiem gdzie te moje "rady"...( czy posiadanie zdania na jakiś temat to już..rady ??)
po trzecie ten film to nie kino "emocjonalne"( ale oczywiście ci którzy bardziej "czują" niż myślą mogą być nieco znudzeni czy rozczarowani) ale film dotykający problemu który roztrzyga się na płaszczyżnie typowo intelektualnej..kto wie, być może "emocje" nieco "rozpraszały" by analizującego (pokazaną w dziele rzeczywistość) widza.
po czwarte..twoja uwaga o moherowym berecie..hmmmm....nie wiem czy chciałeś mnie obrazić, czy może chciałeś być dowcipny???..nie wiem, ale ta fraza jest już tak pospolita, że mogłeś wykazać się większą oryginalnością.. no cóż być może za dużo tvn..może tv "publicznej"..a może wyborczej..???
co do prawdy..pytasz mnie skąd ją mogę znać..???..wystarczy może tylko że potrafię rozpoznać bezczelne kłamstwo i "medialną" manipulację (zastosowaną przy użyciu banalnych socjo-technik)...kto ma jakiekolwiek pojęcie o mediach ten wie o co chodzi ;).. Paolo 15-03-2006, 08:05 Paolo, chyba ci moherowy berecik zsunął się na oczki i przegrzał rozumek. Co ty kuchwa jesteś "wujek Dobra Rada", albo namaszczony jakiś, skąd "znasz prawdę". Nie chodzi o sympatie polityczne tylko o wolność wypowiedzi. Co do filmu to nawet mądry, dobrze zagrany, piękne zdjęcia B&W, piękna muzyka itd., ale... Brak emocji, brak kulminacji, brak suspensu itd. Może nie załapałem się na klimat, ale według mnie film jest ledwie letni, czyli nijaki. Nie każdy dobry aktor musi być reżyserem. Mikey 06-03-2006, 09:50 Popieram opinię że to ciekawy ciekawy film o tematyce "madialnej"..ale co do opinii o Ojcu Dyrektorze.. to ja raczej kierował bym je do soc-liberalnych,maxymalny ch manipulatorów typu: gazeta wyborcza,tvp,tvn itd. (kto zna prawdę ten wie o co chodzi.. ;) Paolo 04-03-2006, 14:29 Bardzo ciekawy pomysł na film, świetna realizacja i gra aktorów, aczkolwiek zdarzają się dłużyzny. Polecam, jednak tylko osobom, które są zainteresowane tematyką mediów i swobód obywatelskich, niekoniecznie ich historą i niekoniecznie w USA, bo film bardzo aktualny w naszych Polski realiach. Jestem pewien, że ojciec dyrektor i hrabia kaczula oraz jego sobowtór wiedza o co chodzi. Rusycysta 04-03-2006, 13:12 film pieknie nakrencony cudne zdjecia wspaniała gra aktorów. polecam ps.luis niczym z harrego angela :) cukiernica 01-03-2006, 23:02 Idźcie szybciutko! Ojciec Rydzyk, moherowe klermando i twinbrothers-ducks czuwają, a giertych nie lubią ;-) Niedługo zacznie się polowanie na "antykatolickich" dziennikarzy z Wyborczej i TVN! LouisCifer 24-02-2006, 09:19
|