Na środku pustyni w Teksasie znalezione zostaje ciało zastrzelonego Melquaidesa Estrady. Kolejnym miejscem spoczynku tytułowego bohatera staje się cmentarz w Van Horn, gdzie mieszka jego najlepszy przyjaciel i były pracodawca, podstarzały farmer Pete Perkins. Postanawia on wypełnić daną Estradzie obietnicę i przewieźć jego zwłoki do rodzinnego Meksyku. W tym godnym Don Kichota przedsięwzięciu pomoże mu, wbrew własnej woli, Mike - funkcjonariusz straży granicznej.
dobry film, czy arcydzieło - nie jestem do końca przekonany. Ale zobaczyc warto! Olo 04-03-2006, 18:35 REWELACJA; tommy lee jones w szczytowej formie, kowbojski klimat, kowbojska przyjaźń, kowbojskie morale... niesamowita scena ze ślepym starcem,który prosi Pete`a o to, by go zabił, bo Pete jest zdaniem starca dobrym człowiekiem... gdy przyjeżdżają do starca strażnicy i pytają, czy mogą coś dla niego zrobić, on odpowiada po chwili namysłu "nic"... rewelacja, raz jeszcze to podkreslam! marta 31-01-2006, 20:54 Bardzo dobry film, nie dość że mądry to jeszcze momentami bardzo zabawny. Ode mnie 10. PS. Wątek miłosny mnie rozłożył.. szczerością i trafnością obserwacji. w-t-g 31-01-2006, 12:22 KONIECZNIE MUSISZ TO ZOBACZYĆ !!! Mikey 30-01-2006, 11:37 Kawał dobrego kina o wartościach uniwersalnych! Brak temu filmowi słabych miejsc, obsada też wyborna. Miejsce akcji: pogranicze Teksasu i Meksyku - niesamowite; piękne widoki, ogromne przestrzenie; dziwna atmosfera pogranicza. Piotr 23-01-2006, 10:56 tak dobre, że czasem nie do zniesienia ;) me_shell 18-01-2006, 22:53 Swietny, madry film, ciagle wracam do niego myslami. Niespieszny, kazda postac swietnie zarysowana i niejednoznaczna. E.T. 17-01-2006, 00:25 Przez dwie godziny obserwujemy przemianę człowieka. Myślę, ze trup był tylko dopełnieniem pokazania tej metamorfozy. Film w każdym razie świetny i polecam. Jednak jest jeden minusik: tą historię można było przedstawić w trochę krótszym czasie. monika 15-01-2006, 21:03 Znakomity film (jeden z najlepszych jakie widzialem). Czy o przyjazni? Tak, ale wg mnie bardziej o poszukiwaniu samego siebie. Mysle, ze wychodzac z tego filmu chociaz przez krotki czas stajemy sie lepsi i dostrzegamy wiecej sensu w codziennych, prozaicznych czynnosciach. Czasami spokoj i zaduma moga sie okazac wartosciami najwyzszymi. jazz 15-01-2006, 11:18 Świetna opowieść o męskiej przyjaźni aż po grób o tchórzu,cwaniaczku i mężczyźnie.Pokazana w sposób teatralny,choć z teatrem poza 3 aktami nie ma nic wspólnego.Nie jest to film dla niewyspanych balangowiczów-myślenie konieczne skupienie potrzebne. Doskonały i może zaskoczyć, jak tandem USA Francja. Gośka 13-01-2006, 21:47
|