Dwaj przyjaciele, mężczyźni przed trzydziestką, mają wizję długich wakacji i osiem tysięcy koron w kieszeni. Pieniędzy wystarczy akurat na kupno używanego samochodu bez papierów. Jeszcze tylko uciąć dach i zabawa w road-movie rozpoczęta. Jako, że samochód nie ma dokumentów, a nasi bohaterowie boją się utracić własne, jeżdżą po bocznych drogach z dala od uczęszczanych traktów, którymi porusza się większość zmotoryzowanej społeczności. Krętymi drogami, od wioski do wioski zmierzają na południe i wyobrażają sobie, co też może się im przydarzyć.
Podczas jednego postoju zabierają dziewczynę, która wygląda na smutną i w dodatku zbiera swoją bieliznę rozrzuconą po rowach. Wkrótce dogoni ich drugi wóz, z młodym mężczyzną poszukującym identycznej, jak napotkana autostopowiczka, dziewczyny. Okazuje się, że uciekła ona od swego chorobliwie zazdrosnego przyjaciela - załoga kabrioletu nie ma jednak nic przeciwko temu, żeby wstąpiła w ich szeregi. Zabawa w letnią przyjaźń zaczyna się mieszać z grą, w jaką od wieków grają kobiety z mężczyznami...
„Jazda” to czeski wariant kina drogi. To historia, w której wątki wolności i gry, przygody i przyjaźni, przenikają się z misternie fotografowanymi pejzażami, stanowiącymi tło wędrówek grupy przyjaciół. Za zdjęcia film otrzymał Czeskiego Lwa, kolejny przypadł twórcy muzyki – Radkowi Pastrňákowi (filmowemu Radkowi) i jego grupie Buty. Rok później „Jazda” została nagrodzona Kryształowym Globusem w Karlowych Warach. Film rychle zyskał status kultowego – w roku swej premiery przyciągnął do kin 200 tysięcy widzów; wydany na kasetach VHS i na DVD cieszył się niesłabnącą popularnością. Mówiło się o nim jako o głosie pokolenia, przyrównywano do „Noża w wodzie” Romana Polańskiego. Jego ponadczasowość skłoniła reżysera, Jana Svěráka, do powtórnej premiery w 2004 roku.
ten film pozwala mi przypomnieć sobie klimat wakacyjnej beztroski, gdzie po spakowaniu plecaka i 200 ojro w kieszeni wybywałem stopem na dwumiesięczną tułaczkę po Europie. NAPRAWDĘ WARTO pójść na ten film (i to na pewno nie raz..) pozdrawiam i jeszcze raz polecam! szyna 06-03-2008, 08:54 Czeski majstersztyk,wedlug mnie rowny KOLI,piekne czeskie plenery,atmosfera luzu i wakacyjnej przygody.Naprawde niesamowity i niepowtarzalny,polecam!!! Major Bień 19-04-2007, 18:41 Po obejżeniu filmu zadaje sobie pytanie ilu z nas jest w stanie tak oderwać się od żeczywistości...? Z przyjemnością zobacze go jeszcze raz cola 12-03-2006, 12:52 Bardzo przyjemny film, gdyż za oknem ziama a na ekranie lato, droga, pola, lasy ze swoim żywym domostwem i trójka ludzi jadących przed siebie. Wszystko dzieje się na tej pięknej ziemi gdzie wciąż jest jeszcze tyle spokoju i powodów do radości. Polecem Lechu 04-03-2006, 12:02 Zdecydowanie najlepszy film Jana Sveraka, lepszy niż "Kola", bo skromniejszy, nakręcony w wakacje, trochę dla zabawy. Iść koniecznie! Justyna 20-01-2006, 00:54
|