W listopadzie 1959 roku, Truman Capote (Philip Seymour Hoffman), autor powieści Śniadanie u Tiffany’ego (Breakfast at Tiffany) przeczytał artykuł w New York Times, poświęcony morderstwu dokonanemu w Holcomb, w stanie Kansas na czterech członkach dobrze znanej w okolicy rodziny Clutterów. Podobne historie pojawiają się w gazetach prawie codziennie, ale ta natychmiast przykuła uwagę pisarza. Stworzyła możliwość udowodnienia teorii Capote, który od dawna zakładał, że w rękach utalentowanego autora nawet książka z gatunku literatury faktu może być tak wciągająca, jak fikcja. Czym kierowali się mordercy dokonując zbrodni w niewielkim, rozciągającym się na równinach stanu Kansas, miasteczku? Autorowi udało się przekonać wydawców pisma The New Yorker, aby zlecili mu przygotowanie materiału i wysłali go do Kansas. W zbieraniu materiałów do książki pomagała mu przyjaciółka z rodzinnej Alabamy: Nelle Harper Lee (Catherine Keener), która kilka miesięcy później zdobyła nagrodę Pulitzera za powieść Zabić drozda (To Kill a Mockingbird).
Doskonala gra, ciekawie opowiedziana historia, a raczej biografia. Z pewnoscia jest on dosc trudny. wyzeracz 25-12-2006, 18:56 Podobaly mi sie zdjecia bardzo. Atmosfera lat 50. i 60... Hoffman gra rzeczywiscie swietnie. Jako calosc ten film dzielem sztuki nie jest ale na pewno warto go zobaczyc, szczegolnie przez tych, ktorzy czytali cokolwiek Capote. axios 21-03-2006, 08:25 Rewelacyjna gra Hoffmana! Dla niego warto, nawet trzeba zobaczyć ten film choć jest on pioruńsko emocjonalnie trudny. panerai 20-03-2006, 09:41
|
