W katalogu towarzyszącym prezentacji filmu "Decyzja" podczas MFF w Wenecji Christian Petzold napisał kilka zdań pozornie niezwiązanych z jego treścią. Napisał o Wolfgangu Gramsie (nota bene bohaterze dokumentu "Black Box BRD"), który ukrywając się przed policją przez ponad 4 lata na wsi - warzył konfitury i komponował bluesy dla ukochanej. Petzold uderzyło, jak bardzo chciał normalnie, przeciętnie żyć jeden z najbardziej poszukiwanych terrorystów RAF, wróg publiczny, w końcu zresztą zastrzelony podczas obławy policyjnej, chciałoby się powiedzieć, jak wściekły pies.
I temu problemowi Petzold poświęcił swój film. Pragnieniu normalnego życia, które musiało zrodzić się w ludziach ukrywających się przez kilkanaście lat, żyjących w niepewności i strachu. Jak i z czego mieli żyć?
To prawda, że ostatnie lata działalności RAF to działania niemal czysto kryminalne - napady na banki, by zdobyć środki nawet nie na walkę podziemną, lecz przeżycie. Na jak długo mogły wystarczyć zrabowane pieniądze? To prawda, że do dziś świetnie funkcjonuje podziemie terrorystyczne w całej Europie: od kraju Basków i Irlandii do Turcji. Jak można sądzić, zawsze znajdzie się zapotrzebowanie na specjalistów w tym fachu. Cóż jednak począć jeśli już chce się zerwać z działalnością terrorystyczną? Nieważne, czy w wyniku przemyśleń i zmiany poglądów, czy po prostu ze znużenia. Albo dlatego, że ma się dziecko. Tak jak w przypadku Hansa i Clary, którzy przez 15 lat ukrywania się wychowywali córkę. Chcą żyć. Ukryć się w Portugalii czy na południu Europy, a najlepiej w Brazylii i tam żyć jak normalna rodzina. Tym bardziej, że już nie bezpieka, lecz tajemniczy prześladowcy (dawni towarzysze, dziś już całkowicie odideologizowani i skomercjalizowani, albo konkurenci z międzynarodowych organizacji przestępczych?) wpadli na ich trop. Wracają do Niemiec, by skorzystać z pomocy dawnych przyjaciół z organizacji oraz ziemnych skrytek na ostatnią godzinę, w których kiedyś ukryli broń, dokumenty i pieniądze. Przyjaciele jednak nie chcą lub nie mogą pomóc, a w skrytkach są banknoty wycofane już z obiegu. Jedyne, co może się jeszcze przydać, to na wpół zardzewiały pistolet. Teraz Hans i Clara myślą przede wszystkim o dziecku - to dla Jeanne i wyjazdu całej rodziny do Brazylii napadną na bank i zastrzelą niewinnych ludzi. Są już zwyczajnymi bandytami, może zawsze nimi byli... Petzold jest stanowczy w swojej diagnozie, zwłaszcza, że głównym tematem filmu nie uczynił przemiany moralnej pary terrorystów, lecz samotność wychowującego się w ciągłym strachu i poszukiwaniu schronienia dziecka. Jeanne chce być twarda jak jej rodzice - pali, kradnie w sklepie i idzie do łóżka ze świeżo poznanym chłopakiem. Jest jednak tylko zagubioną i przestraszoną dziewczyną. Jako 15-latka rozumie już, co prawda, że prowadzi wraz z rodzicami dziwne i niebezpieczne życie, coraz bardziej niebezpieczne. Jednak naiwnie chciałaby się ratować i ratunku szuka w miłości do przystojnego chłopaka poznanego niby przypadkiem jeszcze w Portugalii. To właśnie ta miłość przypieczętuje los całej rodziny wiecznych uciekinierów. Petzold jest stanowczy i niesentymentalny.
|