Północne Maroko. Zeinab, panna młoda, zaraz po nocy poślubnej, zostaje opuszczona przez męża. Dziewczyna obserwuje wyjeżdżającego mężczyznę, który, jak wkrótce zrozumie, porzuca ją na zawsze…
Wkrótce Zeinab odkrywa, że spodziewa się dziecka… Dotykając czule powiększonego brzucha, ciągle tęskni i czeka na męża. Czas mija…
Czy podobnie jak tysiące innych kobiet całe życie spędzi samotnie, uwięziona w tradycyjnym świecie rządzonym surowym prawem Szariatu?
Jakie są prawdziwe oblicza współczesnego Islamu? Czy samotna kobieta jest w stanie przeciwstawić się okrutnej prozie życia, która staje się jej udziałem w tej kulturze?
UŚPIONE DZIECKO to pierwszy film długometrażowy Yasmine Kassari, młodej reżyserki, docenionej już trzy lata wcześniej za film dokumentalny „KIEDY MĘZCZYŹNI PŁACZĄ”, który opisuje rozpacz i samotność młodych Marokańczyków, którzy wyjeżdżają do Hiszpanii w poszukiwaniu szczęścia i pracy.
UŚPIONE DZIECKO udowadnia dojrzałość pierwszego pełnometrażowego filmu reżyserki i poruszający dyskurs wzbudzający refleksję. Autorka zmusza nas delikatnie, lecz z determinacją do porzucenia klisz myślowych na temat Maroka, świata islamskiego i ich percepcji, którą dotychczas mieliśmy, opowiadając nam historię o mężczyznach i kobietach, choć mężczyźni, przez swoją nieobecność grają w nim zasadniczą rolę. Oprócz pięknych portretów reżyserka proponuje refleksję o potrzebie wolności, sprawowania władzy nad swoim życiem, ale również o zniszczeniach, jakie spowodowało załamanie gospodarki rolnej, kiedyś tak dobrze prosperującej.
Piekne kobiece kino! kk 09-02-2007, 13:16 Świat islamu z perspektywy kobiety: żony, matki, córki. Wspaniała podróż do świata innej religii, tradycji i obyczajów, gdzie codzienne, proste życie przykuwa naszą uwagę równie mocno lub nawet bardziej, niż zrobiłby to obraz obfitujący w wartką akcję. Statyczne ujęcia i bezkresne krajobrazy pozwalają nam wyciszyć się i przez chwilę utożsamić się z tak prostym, a jednocześnie bogatym życiem bohaterek. Jaka jest pozycja kobiet w społeczności patriarchalnej? Czy jest w niej miejsce na swoje marzenia i autonomiczne decyzje? Jak dalece należy podporządkować się prawom tradycji i religii, by nie zatracić tej ostatniej cząstki siebie? Polecam! kinomaniak 06-02-2007, 18:09 Piękne zdjęcia...piękny obraz... m. 21-01-2007, 16:04
|