Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Armand Assante, Jamie Elman, Răzvan Vasilescu, Maria Dinulescu, Ion Săpdaru, Jamie Elman, Alexandru Mărgineanu, Laura Voicu, Andi Vasluianu, Gabriel Spahiu, Cătălina Mustaţă, Bart Sidles
Akcja ostatniego, niedokończonego filmu Cristiana Nemescu oparta jest na autentycznych wydarzeniach z 1999r z czasów wojny w Jugosławii. Zawiadowca stacji kolejowej w malutkiej wiosce na południu Rumunii (Răzvan Vasilescu), człowiek z zasadami, a jednocześnie bezgranicznie skorumpowany, zatrzymuje pociąg NATO przewożący sprzęt wojenny do Kosowa. Transport nie posiada odpowiednich dokumentów, a odbywa się jedynie na podstawie ustnej zgody jakiegoś podrzędnego urzędnika rumuńskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nieoczekiwany postój Amerykanów przeobraża zapadłą wieś w „krainę wszelkich możliwości”.
Pomiędzy Moniką - córką zawiadowcy stacji (Maria Dinulescu), której największym marzeniem jest wyrwanie się ze wsi, a przystojnym sierżantem McLarenem (Jamie Elman) zawiązuje się delikatną nić uczucia. Wobec braku możliwości kontynuowania podróży, dowódca amerykański - kapitan Jones (Armand Assante), organizuje bunt mieszkańców przeciwko zawiadowcy stacji. Ostatecznie pociąg rusza pozostawiając za sobą wieś ogarniętą anarchią.
Nagroda „Un Certain Regard” na Miedzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, - 2007r.
„Przez całe lata swojej pracy w teatrze, kinie i telewizji, na palcach ręki mogłem zliczyć talenty, które pozostawiły na mnie niezatarte wspomnienia. Jeden z nich to właśnie Cristian Nemescu.” – konkluduje Armand Assante .