Niemiecki krytyk filmowy tak pisał o filmie Małgorzaty Szumowskiej po projekcji na festiwalu w Locarno: „33 genialne sceny z życia”.
Krytyk Gazety Wyborczej, Tadeusz Sobolewski, stwierdził w swoim tekście, iż jest to prawdziwie europejski film reprezentujący najszlachetniejszy nurt polskiego kina, który będzie naszą wizytówką w świecie. Nagroda na festiwalu w Locarno to największy międzynarodowy sukces polskiego filmu na tak ważnym festiwalu od 14 lat - to jest, od czasu Srebrnego Niedźwiedzia przyznanego Krzysztofowi Kieślowskiemu w Berlinie w 1994 roku za film Trzy kolory: Biały.
Trzydziestoparoletnia Julia jest fotograficzką, odnoszącą znaczące sukcesy artystyczne. Żyje w zamożnej, inteligenckiej rodzinie. Jej mąż jest cenionym kompozytorem, matka to uznana autorka powieści kryminalnych, a ojciec jest filmowcem - dokumentalistą. Nagle ich szczęśliwe życie się kończy… Najpierw zdycha kochany przez wszystkich pies, a wkrótce potem Basia skarży się na ból brzucha - lekarze diagnozują raka. Choroba Basi załamuje Jurka. Piotr nie potrafi oderwać się od pracy. Gdyby nie pomoc Adriana, przyjaciela z którym dzieli swoją pracownię, Julia zostałaby sama wobec wyzwań, jakie przynosi jej życie. Nadchodzi pora weryfikacji swego widzenia świata, a może nawet moment, kiedy wszystko trzeba będzie zacząć od początku. W ciągu jednego roku, całe jej dotychczasowe życie ulega zmianie...
Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej naznaczony jest osobistym doświadczeniem reżyserki. Szumowska, córka znanych dziennikarzy, Doroty Terakowskiej i Macieja Szumowskiego, sama stanęła w obliczu śmierci swych rodziców. Inteligencki dom filmowej Julii przypomina rzeczywisty dom samej reżyserki.
33 sceny z życia (liczba w tytule odnosi się do ilości sekwencji składających się na film) składają się na portret młodej kobiety w obliczu wyzwań, jakie przed każdym stawia życie. Chodzi o moment ostatecznego rozstania z najbliższymi - tym trudniejszy im bliższe były łączące nas więzi. Oswajanie się z chorobą rodziców, z ich stratą to moment zyskiwania szczególnej dojrzałości - tak emocjonalnej, jak i społecznej, czas nie tyle dojrzewania, ile dorastania do sytuacji. Sytuacji niby naturalnej w życiu każdego człowieka, ale przecież zaskakującej.
33 sceny z życia są międzynarodową koprodukcją - film powstał we współpracy niemieckiego studia Pandora Film i polskich studiów STI oraz Shot Szumowski, przy udziale duńskiego studia Zentropa, założonego przez Larsa von Triera. Uniwersalny charakter filmu Małgorzaty Szumowskiej podkreśla dodatkowo udział niemieckiej gwiazdy Julii Jenstch, nagrodzonej Srebrnym Niedźwiedziem za rolę w dramacie Sophie Scholl - ostatnie dni, i duńskiego aktora Petera Gantzlera, znanego z głośnego filmu Włoski dla początkujących.
W filmie wystąpili także Maciej Stuhr, Iza Kuna, Rafał Maćkowiak, Małgorzata Hajewska i Andrzej Hudziak.
Małgorzata Szumowska o swoim filmie: Jest to przede wszystkim film o ostatecznej utracie dzieciństwa, o końcu pewnej epoki w życiu i strachu który się z tym wiąże. Giną kolejne nasze światy: dzieciństwo - to prawdziwe, potem to trochę bardziej dojrzałe, potem zostajemy rodzicami, a potem opuszczają nas nasze dzieci; mamy mężów i kochanków którzy też znikają i tak powstają kolejne światy.
poważny temat, zrealizowany w bardzo słabym stylu :( niestety Miś 20-01-2009, 11:33 Dałam się wyciągnąć kumpeli i żałuję do tej pory i pieniędzy na bilet i zmarnowanego czasu,bo nie pozwoliła mi wyjść z kina po 15 minutach.Historia jak z telenoweli,dialogi nieadekwatne do obrazu,dubbing żenujący...i tak się zastanawiam "co autor miał na mysli"? Moonlight 02-01-2009, 15:14 Wyjątkowo przereklamowany film! Znajoma stwierdziła,że zamiast jaj Macieja S. zobaczyła tylko mikre jajeczka;-)) I to wszystko co można zapamiętać z tego filmu... L. 21-12-2008, 14:38 powstają lepsze filmy, bez męczącego dubbingu (ja się zastanawiałam, czy coś z kopią jest nie tak, potem skojarzyłam, że przecież Julia nie jest Polką...), dlatego polecam inne :) a podobały mi się przerywniki - takie długie czarne sceny i za każdym razem myślałam: "czy to już nareszcie koniec?" no i oczywiście pupa i penis Macieja Sz. - za to dam 3, a co! ;) Maga 17-12-2008, 23:06 Film jest dobry, ale fakt, że Jakby tak poszukać w historii kina, nie koniecznie polskiego, to było juz kilka mniej lub bardziej udanych prób pokazania śmierci, pogrzebu itd. w niekonwencjonalny sposób. Ostatnia, która mi się nasuwa to pogrzeb brata głównej bohaterki w filmie "Rosario Tijeras" ;), może inny film, inna tematyka, facet zginął od kuli, ale tam to była pogrzebowa imprezka;). Generalnie "33 sceny"warte obejrzenia, ale bez szału. Natomiast aktorom nic zarzucić nie można. Dubbing niespecjalny(chyba, że istnieje wersja z napisami). Pańcio 17-12-2008, 08:58 Nic nowego, nic odkrywczego - ostatnie 20 minut filmu nie może decydować o ocenie całości. Choć film broni się nieprzeciętną grą aktorską to raczej nie daje widzowi szansy na poważniejsze zaangażowanie emocjonalne i pozostawia spory niedosyt. Septimus 16-12-2008, 23:05
|