Film oparty na autentycznych wydarzeniach.
Rok 1997, w Rio de Janeiro korupcja jest prawem. Setki tysięcy ludzi żyje w favelach - lokalnych slumsach na przedmieściach, gdzie mieszkają najbiedniejsi. Oddziały milicji narkotykowej mają całkowitą kontrolę nad tym obszarem, a policja prowadzi tam brudne interesy. Uczciwy gliniarz w 1997 roku w Rio jest celem dla jednych i dla drugich.
Elitarna jednostka policji BOPE (Batalhão de Operações Especiais) zwalcza handel narkotykami, ale utrzymanie porządku ma swoją cenę. A Elitarnym często trudno dostrzec granicę pomiędzy dobrem a złem, sprawiedliwością a zemstą. Oddział stosuje taką samą brutalną przemoc jak handlarze, by wytępić dostawców i szefów gangu. Każda ze stron ma odmienne motywy, ale stosuje te same metody.
Historię śledzimy oczami dwójki głównych bohaterów, przyjaciół z dzieciństwa, którzy stają po przeciwnych stronach barykady.
Elitarni to jednak znacznie więcej niż historia przyjaźni i rywalizacji dwóch mężczyzn - to spojrzenie od środka na skorumpowane i rządzone przez gangsterów Rio de Janeiro - miasto, w którym prawo dyktują kryminaliści, a policjanci są zagrożonym gatunkiem.
Film wywołał olbrzymie kontrowersje w Brazylii, m. in. ze względu na sceny przemocy, której dopuszczają się brazylijscy policjanci, prowadząc czystki w dzielnicach nędzy. Scenarzysta Rodrigo Pimentel był oficerem żandarmerii wojskowej przez dwanaście lat, a przez kolejnych siedem służył jako kapitan BOPE.
Reżyser o swoim filmie: Ten film opowiada o hipokryzji, którą jesteśmy otoczeni w Rio de Janeiro, to ona tworzy fundament dla przemocy. (...) Jeśli ktoś chce pomóc dzieciakom z faveli, musi zaprzyjaźnić się z przestępcami z gangu narkotykowego. Aby zrobić coś dobrego, trzeba wkroczyć na dwuznaczną ścieżkę. Uczciwy gliniarz dąży do oczyszczenia swego oddziału, ale by tego dokonać, musi wyjść na ulicę i zarobić trochę pieniędzy, ponieważ oddział ich w ogóle nie ma. Jeżeli ktoś chce zostać oficerem BOPE i narzucać prawo, musi zabić wielu ludzi po drodze, ponieważ jego przeciwnicy są uzbrojeni po zęby. Wszystko jest wycieniowane szarością - nic nie jest po prostu białe albo czarne. Wszyscy żyją w tym szarym świecie, jakby to było normalne. Tak właśnie wygląda codzienność naszego społeczeństwa - to wojna, w której wszyscy bierzemy udział.
Elitarni to film inteligentny, pełen energii i niesamowicie wciągający. Jonathan Romney, Screendaily.com
Daleki od politycznej poprawności, zmuszający do dyskusji. Pablo Villaça, Cinema em Cena
(...) głęboki, wnikliwy, momentami tragikomiczny. BeyondHollywood.com
Elitarni to pulsujące energią, emocjonujące kino, które poza stylistyką, dostrzega również treść. Artur Cichmiński, Stopklatka.pl
|