Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Vera Storozheva, Renata Litvinova, Renata Litvinova
Zdjęcia
Gennadi Karyuk
Obsada
Oleg Tabakov, Liliya Murlykina, Ivan Okhlobystin, Renata Litvinova, Sergiej Makowiecki
Nominacje
MFF Berlin 1997: Najlepsza reżyseria
Nika Awards 1998: Najlepsze zdjęcia (Gennadi Karyuk), Najlepszy aktor drugoplanowy (Oleg Tabakov)
Czas trwania
109 minut
Trzy historie Muratowej zdradzają jej upodobanie do wyrafinowanej formy. Zbudowane są z trzech części, z których każda dotyczy morderstwa. W pierwszej z nich mężczyzna odwiedza dawnego przyjaciela z lat szkolnych pracującego w kotłowni i prosi go, żeby spalił w piecu ciało sąsiadki z mieszkania komunalnego, którą właśnie zamordował. Druga historia zatytułowana Ofelia, napisana i zagrana przez wspaniałą aktorkę Muratowej - Renatę Litwinową opowiada o pielęgniarce o imieniu Ofa (skrót od Ofelia), która pracuje na oddziale położniczym. Ofa sprawia wrażenie stereotypowej słabej i skrzywdzonej kobiety. Okazuje się jednak, że pracując na oddziale położniczym Ofa poszukuje matek, które oddały dzieci do adopcji. Odnajduje je i zabija. Udaje jej się również ustalić tożsamość własnej matki, która porzuciła ją zaraz po urodzeniu. Ją również zamierza zamordować. Ofa w wykonaniu Litwinowej uznana została za jedną z najciekawszych postaci kobiecych we współczesnym kinie. Trzecia część filmu opowiada o dziewczynce, która postanawia otruć arszenikiem opiekującego się nią dziadka. W Trzech historiach, podobnie jak w innych filmach, spojrzenie Muratowej na współczesne społeczeństwo jest jednocześnie pełne cynizmu i empatii.