Wielowątkowa historia uwikłanych w niespodziewany splot wydarzeń uczestników zjazdu lekarzy, który odbywa się w ekskluzywnym hotelu nad morzem. Lawina wydarzeń wciąga po kolei wszystkich bohaterów, a swoista „parada oszustów” wydaje się nie mieć końca. Pod koniec filmu nie ma w hotelu osoby która by nie udawała – lub nie była brana za kogoś innego.
Boguś (Tomasz Kot) to łobuz zamieszany w kradzież 4 milionów złotych z banku, który teraz ucieka przez policją. Trafia do hotelu "Grand". Kiedy przyjeżdża tam zespół Mazowsze, wpada na pomysł, by przebrać się za jedną z artystek. Wydaje mu się, że jest bezpieczny. Wkrótce przekonujemy się, że Boguś z warkoczem i w kolorowej sukience wcale nie jest taki "niewidoczny", jak myślał. Śledzi go Tajniak (Michał Piela) - fajtłapowaty policjant w czarnym kapeluszu, który ma pewna słabość, mianowicie boi się trupów. Pewnego dnia w tym samym hotelu pojawia się elegancka kobieta (Katarzyna Figura). To kochanka Bogusia - mężatka Maria Morawska. W hotelu jest także jej mąż, doktor Morawski (Jan Frycz), z kochanką (Małgorzata Buczkowska-Szlenkier). Dlaczego wszyscy trafili do "Grand Hotelu"? W doktorze Filipie długo dojrzewała myśl o zdradzie. Wreszcie klamka zapadła, a on postanowił skorzystać z okazji i udać się do Sopotu w towarzystwie miłej pielęgniarki. Byłby to pewnie romantyczny wyjazd, gdyby nie to że opuszczona Maria również postanawia spędzić tu weekend z Bogusiem. Na domiar złego, wynajmuje pokój obok. Kłopotliwe sąsiedztwo to źródło wielu zbiegów okoliczności. Mąż, żona, kochanek i kochanka, którzy również są małżeństwem, mijają się w labiryncie hotelowych korytarzy.
Słabe to było. A 16-11-2008, 20:57 Dla mnie bardzo fajna komedia. taka akurat na sobotni wieczor. Ja sie usmialam i cale kino tez wiec nie wiem o co chodzi z tymi opiniami. oczywiscie film nie ma ambicji byc jakis arcydzielem no ale jest na pewno solidna komedia. tak wiec polecam Agus 16-11-2008, 20:53 czy ktos moze wypowiedziec sie na temat tego filmu? bo wybralabym sie na niego, ale nie chce ryzykowac strata czasu na kolejna polska "komedie"... kasiek 15-11-2008, 19:46 Ale jaja! Chłop, metr dziewięcdziesiąt się za babe przebrał! No; przepysznie! Kiedy zagracie "Nieruchomy Poruszyciel"? XYZ 14-11-2008, 18:25 Marność nad marnościami, a wszystko to marność!
Kiedy będą "33 sceny z życia"? Znow mam iść do Polonii? Kaczowstrzymywacz. 14-11-2008, 10:31
|