Posłuszeństwo. Władza. Dyktatura. Wystarczył tydzień.
Rainer Wenger (Jürgen Vogel), nauczyciel w szkole średniej, chcąc uświadomić swoim uczniom pojęcie dyktatury, proponuje przeprowadzenie eksperymentu. Zaczyna się swoista gra z podziałem na role z tragicznym zakończeniem.
W ciągu kilku dni wprowadzona dyscyplina i poczucie więzi społecznej przeradzają się w prawdziwy ruch: FALĘ. Trzeciego dnia eksperymentu uczniowie zaczynają bojkotować i straszyć innych. Kiedy pojawiają się pierwsze wybuchy przemocy, nauczyciel postanawia przerwać eksperyment. Niestety jest już na to za późno. FALA wyrwała się spod kontroli...
Napisana ponad 20 lat temu Fala Martina Rhue jest popularną młodzieżową powieścią, w wielu niemieckich szkołach zalecaną jako lektura obowiązkowa. Opowiadanie oparte jest na faktach. Podobny eksperyment przeprowadził nauczyciel historii Ron Jones w Cubberley High School w Palo Alto w Kalifornii w 1967 roku. Eksperyment, który w założeniu miał trwać jeden dzień, szybko objął swym zasięgiem całą szkołę. Ten, kto myślał inaczej był piętnowany, uczniowie szpiegowali się nawzajem, bito tych, którzy nie chcieli się przyłączyć. Piątego dnia Ron Jones był zmuszony przerwać eksperyment.
Fenomen ekstremalnego posłuszeństwa wobec autorytetów, jak choćby w Trzeciej Rzeszy, do dziś nie został naukowo wyjaśniony. Przeprowadzono jednak wiele doświadczeń z zakresu psychologii społecznej, by zrozumieć zachowanie jednostki w grupie, których efektem było wiele niepokojących wniosków. Wśród tych najbardziej znanych był eksperyment przeprowadzony w 1971 roku w więzieniu w Stanford, który badał zachowanie ludzi w warunkach więziennych. Kolejny, przeprowadzony w 1962 roku i nazwany Eksperymentem Milgrama sprawdzał zdolność jednostki do podporządkowania się instrukcjom stojącym w sprzeczności z własnymi poglądami, zlecanym przez wybitne autorytety. Philip Zimbardo, który przeprowadzał eksperyment w więzieniu Stanford, stwierdził niedawno wielkie podobieństwo pomiędzy wnioskami, jakie z niego płynęły, a brutalnym traktowaniem irackich więźniów w Abu Ghraib.
Dennis Gansel o filmie: Temat chodził za mną od dawna. Wiele razy się zastanawiałem, czy coś takiego może się powtórzyć? We współczesnych Niemczech, tak liberalnych i oświeconych, w których tak wiele mówi się o Nazizmie i Trzeciej Rzeszy? Czy mogłoby się to powtórzyć? To pytanie było dla mnie tak fascynujące, że chciałem je zgłębić.
|