Najnowszy film Woody’ego Allena, którego premiera była wydarzeniem ubiegłorocznego festiwalu w Cannes, został entuzjastycznie przyjęty przez krytykę i publiczność. Film został obsypany nagrodami na wielu festiwalach filmowych. Za kreację w tym filmie, Penelope Cruz została uhonorowana Oscarem oraz wieloma innymi prestiżowym nagrodami. Jednocześnie film odniósł największy komercyjny sukces spośród wszystkich obrazów Woody’ego Allena.
Vicky Cristina Barcelona ukazała zupełnie nowy wymiar twórczości Allena - klimat znany dotychczas bardziej z filmów Pedro Almodóvara, ale cały czas nacechowany wyjątkowym poczuciem humoru mistrza.
Dwie młode Amerykanki, Vicky (Rebecca Hall) i Cristina (Scarlett Johansson) przyjeżdżają na wakacje do Barcelony. Vicky, inteligentna i czuła, ma niedługo wyjść za mąż; otwarta na emocjonalne i seksualne przygody Cristina to jej zupełne przeciwieństwo. Podczas pobytu, obie bohaterki dają się wciągnąć w niekonwencjonalną, romantyczną i seksualną przygodę z Juanem Antonio (Javier Bardem), charyzmatycznym malarzem, uwikłanym w burzliwą i skomplikowaną relację ze swoją byłą żoną, Marią Eleną (Penélope Cruz).
Zanurzony w soczystej zmysłowości Barcelony, Vicky Cristina Barcelona, to zabawny, inteligentny film, ukazujący miłość we wszystkich jej przejawach.
Humor Allena w świecie Almodóvara - niesamowite połączenie! Pete Hammond, LA Times
Połączenie sympatii i ironicznego dystansu, z jakim nowojorczyk filmuje Barcelonę, błyskotliwe dialogi i lekką ręką nakreślone napięcie erotyczne gwarantuje półtorej godziny czystej przyjemności w kinie. A dla miłosnej sceny trójkąta Johansson – Cruz – Bardem warto było czekać kilka lat na tak dobry film mistrza. Magdalena Michalska, Dziennik
Dzięki charyzmie i olbrzymiemu talentowi komediowemu hiszpańskich gwiazd - Javiera Bardema i Penélope Cruz, to może być największy komercyjny sukces Allena w ostatnich latach. Twórca Snu Kasandry dawno nie był tak zabawny! Mike Goodridge, Reviews
Najbardziej czarujące dzieło Woody’ego Allena… Penélope Cruz powraca w stylu swoich najlepszych, kultowych kreacji z filmów Almodóvara. Richard Corliss, TIME
Najseksowniejszy „strzał” w filmografii Woody’ego Allena! Stephen Schaefer, BostonHerald.com
Film jak film. Ale jak się ma w głowie starsze filmy WA, to niestety bardzo kiepskie kino się z tego robi. V. 13-02-2011, 21:31 Strata czasu i pieniędzy. Film nudny i żenująco przewidywalny i schematyczny. Jak byś się zgubił to starszy pan powie Ci zza kadru co miał na myśli. Porażka! Jeśli lubicie Alena, nie idźcie! To już tylko jego cień. Krabik. 12-10-2009, 16:40 Wspaniały film. Pozornie powolny i "lekki", prowadzi do gorzkiego finału. Weryfikacja dwóch postaw - ameryakńskiej i europejskiej pozwala Allenowi na snucie różnic i między nimi. Nie oszczędza nikogo. Krytykuje także środowiska artystyczne jak i zachwycające się nimi wyższe sfery. Film bardzo mądry z słusznie przeprowadzonymi obserwacjami. I wspaniała rola Penelopy. Nieobliczalna podobnie jak bohaterki Felliniego. Ewan 30-08-2009, 14:57 Mity i jeszcze raz mity o Penelope Cruz w tym filmie. Przekrzyczana rola, w odróżnieniu od kreacji tej aktorki u Almodovara, u Allena Penelope Cruz nie ma nam nic do przekazania. No bo o czym jest ten film? Jakby się głebiej zastanowić, o niczym... O wakacjacjh dwóch amerykańskich panienek. i tyle. Ani morału, ani przesłania. Może na siłę - jedynie ten, że choćbyśmy się nie wiem jak starali, nie zmienimy swojego nastawienia do świata? Ale to niewystarcząjący powod do realizacji tego filmu... Sama Barcelona nie załatwiła sprawy... Jakby nie ten sam Woody Allen. Na osłodę mamy piękne zdjęcia, piękną muzykę gitarową, piekną architekturę Gaudiego, Ale to zasługa Barcelony, a nie Woody Allena czy poprawnego aktorstwa niestety - wszystkich wykonawców. Nie da się już zobaczyc tego filmu drugi raz i przejąć nim. Nie da się również do niego wrócić, staje się nużący... Giovanna 12-08-2009, 12:30 Obejrzałam 4 razy, za każdym razem odkrywając coś nowego i ani razu się nie nudząc :) plusy za muzykę, kontrastowego narratora, ciekawe kadry. I oczywiście aktorsko pierwsza klasa, wszystko zapięte na ostatni guzik. A wrzeszcząca Penelopa jest wisienką na torcie. Polecam ciejka 13-07-2009, 23:26 bardzo slaby. doszukiwalam sie ironii w nudnych nic niewnoszacych komentarzach narratora, staralm sie, ale co to sie oszukiwac. jesli ktos chce obejrzec film prawdziwie gleboki, a nie pretensjonalne brednie pana w podeszlym wieku, ktory po Keaton i Farrow spadl bardzo nisko i teraz widzi tylko duze piersi, tlenione wlosy i zero talentu, to niech obejrzy Genue, wloskie wakcje Ras 10-07-2009, 21:12 Are you kidding! Nowhere near Allen at his best. I thought it was a satire but was shocked to find out this film is serious. TJB 10-07-2009, 21:02 Pamiętacie Cruz w "Wszystko o mojej matce", taka dziewczynka, ale z niemałym talentem. Teraz kobieta z ogromnym i chyba jeszcze nie pokazanym przed kamerą do końca talentem. Wspaniałe aktorstwo. joker 16-06-2009, 22:28 Dla mnie film nudny i kiepski. Gdyby nie nazwisko pewnego zakompleksionego żyda w czołowce, byłby niezauważony. Snob widzi że wielki Allen chrząka znacząco, a ja widzę że po prostu ma katar... Nie warto doszukiwac się treści których NIE MA! "Czasami cygaro jest tylko cygarem i niczym więcej." PS. hanzi!Pisz o filmie i schowaj sobie rady dla widzów w buty (możesz wyjąc trochę słomy, żeby zrobic miejsce). Juan Jebieraz Alerano 25-05-2009, 12:45 Dla mnie bomba!!! Allen doskonały w swojej formie. Kazda z głównych postaci trochę przejaskrawiona, ale chyba tak miało być!Film ma w sobie mnostwo pasji.Ku chwale milosci,niezaleznie od tego jaka ona jest. Polecam!!! awemarija 21-05-2009, 21:10 lekki , zajebisty!!! willis 21-05-2009, 18:05 kiepskie, drętwe dialogi
piękne aktorki x 18-05-2009, 01:14 Film ten ma z pewnością parę plusów,ale chodzi o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów. A tak poważnie - jeżeli ktoś poszukuje w tym filmie jakiś intelektualnych wariacji na temat, to na 100% będzie mocno zawiedziony. Do filmu należy podejść na luzie nie doszukując się w nim żadnych podtekstów i ukrytych myśli. Wtedy dopiero można dostrzec szereg "smaczków" tego miłego dla oka i pogodnego dla ducha projektu. Septimus 10-05-2009, 22:40 Film marny. Od snu Kasandry odróżnia go jedynie wyższy poziom aktorstwa hiszpańskich gwiazd. Zaliczam go zdecydowanie do najgorszych filmów Mistrza. Niestety. Dagus 08-05-2009, 08:29 lekkie, ale miłe. świetny main title theme psotnicki 05-05-2009, 01:01 Nudy! Wszystko co na temat uczuć, miłości, prawd życiowych etc 'odkrywa' Allen zostało już dawno nazwane i pokazane do bólu. A dalej jest już tylko gorzej, mianowicie pojawia sę drewnana Scarlett J. Perełką na tym 'polu śmierci' jest Penelopa, niestety ani ona, ani Bercelona w tle nie ratują tego przedsięwzięcia(SIC!) Dagny 01-05-2009, 19:49 To nie jest film dla spiętych ludzi. wojtek 30-04-2009, 15:01 Ja sie w 95% zgadzam z hanzim, chociaz nie krytykowalbym Amerykanow. Ja odebralem zakonczenie jako powrot bohaterek do swojej historii i swojego losu. Przygoda w Hiszpanii byla fajna, ale trzeba wrocic do zycia. Tez bylem dlugo pod wrazeniem filmu, nawet nastepnego dnia. Tempo, dialogi, muzyka, drobne gesty, spojrzenia - majstersztyk. Doskonaly film na wiosne. Pi 30-04-2009, 14:44 Krytykantom radzę oglądać film do skutku. Powierzchowność wynika zapewne z nieumiejętności odbioru bardzo wielu głębokich refleksji nt. miłości i życia wogóle. Byłem pod wrażeniem filmu przez kilka godzin i chętnie kupie DVD. A przy okazji wspaniała dawka słońca i pogody ducha. A przy okazji znowu dostało się amerykańskiej cywilizacji niczego. Zakończenie filmu optymistyczne (oczywiście z wyłączeniem Amerykanów, którzy wogóle powinni się za siebie wziąć). Gorąco POLECAM (ludziom z wyobraźnią). Aha, zapomniałbym, to nie jest film dla intelektualistów (przerośnięty intelekt wypiera uczuciowość i smak życia). Pozdrawiam "żywych" ;) hanzi 30-04-2009, 10:03 Byłem już dwa razy, pewnie będę trzeci, gęba mi się jarzyła od ucha do ucha od początku do końca :) Film skrajnie "wyluzowany", po prostu urocze. Szkoda, że w Charliem wina nie serwują, byłoby jeszcze fajniej. p jak pęseta 29-04-2009, 00:29 Wielkie rozczarowanie. A. 25-04-2009, 16:40 juz kiedys pisalem ze dla mnie Allen jako rezyser majacy cos do powiedzenia skonczyl sie wiele lat temu ale ten film to jeszcze wieksze dno niz poprzednie. Maksymalnie dretwe dialogi, juz dawno w kinie gorszych nie slyszalem. Do tego narrator - po co??? Dlaczego widza traktuje sie jak debila ktoremu wszystko trzeba tlumaczyc? Cala akcja jakas taka niemrawa, widac ze tworca nie bardzo wiedzial co zrobic i filmowal z musu. Ogolnie film sprawia wrazenie debiutu i to - nie ukrywajmy - marnego. Panie Allen - blagam! - koncz wasc i wstydu oszczedz! 1 pkt za muzyke ktora jest calkiem mila. Olo 25-04-2009, 16:03 film jest po prostu nudny, jedyny jego plus to Hiszpania, aktorki i muzyka a 24-04-2009, 13:35 ja tez bylam zawiedziona tym filmem - niby oglada sie w miare ok, ale wyszedl strasznie plytki i bez zadnego przeslania... jak dla mnie jedyny fajny watek (czyli oblakanej marii eleny) zostal poruszony bardzo marginalnie i chyba duzo na tym ten film ucierpial. warto obejrzec tylko dla swietnej gry penelope, chociaz tez troche za malo jej tam widac... celinka 22-04-2009, 21:07 oj oj, te zjadliwe, złośliwe uwagi/komentarze.. ;) przecież ten film sam się ogląda :) i to jak przyjemnie.. upalnie, barwnie, soczyście.. Oviedo.. ach kiedy wreszcie urlop??? ;) anusha 21-04-2009, 15:07 film jest bardzo uroczy i szczerze polecam ...a piosenka która przewija się przeza cały film "miód" dla ucha ania 20-04-2009, 22:59 Ja też odradzam. Maga 20-04-2009, 12:21 Produkcja niskobudżetowa,scenariusz banalny.Za filmem przemawiają piękne zdjęcia Hiszpanii i nieprzeciętnej urody aktoreczki.Z całą pewnością nie jest to melodramat,raczej lekka komedia.Można obejrzeć bez doszukiwania się głębszej myśli. jsiejka 19-04-2009, 21:07 No i co, ze nie pisal specjalnie?... Sztuka doboru odpowiedniej muzyki to tez sztuka,czyz nie? A. 19-04-2009, 19:07 dla mnie też średni... nie rozumiem nad czym się zachwycać, a ścieżka dzwiękowa to jakbyście nie wiedzieli kawałek Paco de Lucia, nikt specjalnie do tego muzyki nie pisał... nemesis 18-04-2009, 23:04 Swietny. I choc moze przemawia przeze mnie milosc do pana W.Allena, to jednak uważam, że film warto zobaczyć, a już nade wszystko warto zobaczyć fantastyczną Penelope!Zagrala cudownie-czysto,prawdziwi e, z klasa...Polecam. A. 18-04-2009, 17:19 Ja też nie rozumiem tych zachwytów. Film oględnie dość średni. Gdyby nie Wody w czołówce pewnie przeszedłby bez echa. Bardzo razi schematyczność postaci. Dlaczego europejski artysta musi być bogatym, inteligentnym przystojniakiem, a amerykański Yuppie, niskim, mdłym nudziarzem? Dlaczego amerykańskie turystki są piękne, głupie i naiwne? Dlaczego artyści hiszpańscy muszą być czarujący i szaleni jak Picasso? Dlaczego Barcelona, a nie Kutno? Ilu malarzy umie pilotowa samoloty? itd. Czy nie byłoby ciekawiej gdyby w finale okazało się, że narzeczony ma kochankę i czuje się w ślub wmanewrowany? A gdyby narzeczonym był Brad Pit? A najlepiej gdyby zostali z malarzem parą! Nudny narrator mógłby powiedzieć wtedy: "Ku..a! Poddaję się. Oni są popieprzeni!". To byłby dopiero Almodovar w/g Allena!!! Pedro Makutas Posampas 18-04-2009, 09:02 A mnie się nie podobało!!! Piękna Barcelona, wspaniali aktorzy, przepiękna ścieżka dźwiękowa, ale to wszystko :-( Zastanawiam się czy gdyby pod filmem podpisał się ktoś inny niż Allen opinie byłyby zupełnie odmienne. Na szczęście już sam Woody zadowala się obecnością tylko z jednej strony kamery... Zmęczyły mnie za to durne komentarze "wszechwiedzącego" narratora, który mówi mi "co poeta chciał powiedzieć". A może ja nie zrozumiałem dowcipu, który choć słabiutki staje Sie zabawny po setnym powtórzeniu(?). Publik a za to chichra się co niemiara, bo przeczytali, że Allen i że komedia. Otóż, Król jest nagi! Z rzeczy na "P" została Woody'emu; Powolna Przechadzka Po Parku, Central Parku! Serdecznie odradzam. Kaczowstrzymywacz 18-04-2009, 00:05 Jest to niewątpliwe najlepszy film Allena od czasu Anything else. Dodatkowo należą się oklaski dla reżysera, że dokonał takiej zmiany filowego klimatu. Oczywiście czuć tu tę perwersyjność jak zawsze, ale zmiana na gorącą Hiszpanie dała duży powiew nowości. Ścieżka dźwiękowa jak zwykle urocza. Trzeba zobaczyć! kawa 17-04-2009, 10:32 Dystrybutorzy podaja w gatunku tego filmu, ze jest to komedia! "istotnie ubaw po pachy"... Swietny Allen! jak zawsze sklaniajacy do refleksji i przemyslen, oraz Barcelona i wykonawcy!!! ... 17-04-2009, 08:49 cały Woody Allen. A najlepsza jest rola Juana (Javier Bardem), któremu wydaje się, że jest taki maczo i w ogóle, a tak naprawdę to rządzą nim trzy piękne kobiety; i tak powinno być!!! czeszka 16-04-2009, 21:40 Film bardzo fajny.. ale to skandal,ze wchodzi do kin gdy wiekszosc swiata zdolala juz o nim zapomniec... Ale warto! O 11-04-2009, 00:45 Film bardzo przyjemny. ostro pokręcony. do tego akcja dzieje się w przepięknej idealnej Barcelonie i dzięki temu ten film urzeka do głębi. Gorąco polecam. dagusia 17-03-2009, 01:24 Przepyszne allenowskie kino z pieknymi zdjeciami, przemila, ciepla muzyka i duza dawka wysublimowanego humoru. Pozwol uwiesc sie Javierowi, pozwol uwiesc sie Penelope, pozwol uwiesc sie Barcelonie... ja pozwolilam... i goraco polecam:). Pozdrawiam z B. H. 10-03-2009, 23:19 Rewelacja:) Niepokojaco odmienne podejscia do milosci z duza dawka szalenstwa... uwaga latwo mozna sie utozsamic z tytulowa Vicky...:) Fanka 15-02-2009, 23:50
|