Norah Jones gra zmysłową, ponętną młodą kobietę, która wyrusza w niezapomnianą podróż. Podczas tej wyprawy próbuje odpowiedzieć sobie na pytania na temat miłości, poznając przy okazji ludzi o różnych charakterach.. Piękne krajobrazy autostrady 66 są tłem niezwykłych spotkań bohaterki z osobami, które pomagają jej w dotarciu do celu. Dzięki spotkaniom z uduchowionym, wiecznie zamyślonym właścicielem nocnej kafejki (Jude Law), zdegenerowanym policjantem (David Strathairn) i jego zbuntowaną żonę (Rachel Weisz), a kończąc na pechowej hazardzistce (Natalie Portman), Elizabeth zmienia swoje podejście do życia. Kobieta powoli zaczyna odkrywać dla siebie właściwą drogę, prowadzącą wprost ku prawdziwej miłości.
Pierwszy anglojęzyczny film Wong Kar Wai'a został nakręcony w sceneriach odmiennych od pejzaży Nowego Yorku ze szklanymi biurowcami na pierwszym planie. Opowiedziana przez niego historia jest pełna wdzięku, elegancji i oryginalności. Po "Happy Together", "Spragnionych miłości" i "2046" jest to jego kolejny film, który trzeba obejrzeć. Talent reżysera, romantyczno-senna ścieżka dźwiękowa, nastrojowe krajobrazy oraz doborowa obsada zachwycą i oczarują widzów na całym świecie.
Opowiedziana przez Wong Kar Wai’a niezwykła historia miłosna wciąga jak przygody Thelmy i Louise, serwuje dawkę emocji porównywaną z "Bliżej" oraz atmosferę, którą pamiętamy ze "Spragnionych miłości".
"Wong Kar Wai przywraca melodramatowi poetycką świeżość." Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza
"Magiczny!" Time Magazine
"Norah Jones przenosi tu na ekran wokalny talent do okazywania i ukrywania emocji w odpowiednich momentach. Nadzwyczaj udany występ!" The Hollywood Reporter
"Amerykański debiut Wong Kar Wai’a to wyjątkowa i wzruszająca historia miłosna." Shadows on the Wall
Oglądnęłam ten film na polecenie ks. psychoterapeuty dr Grzywocza . Uważam, że można go zrozumieć po wysłuchaniu trzech konferencji księdza pt. " Dar miłości " Naprawdę , polecam. Małgorzata 21-02-2023, 22:49 film dobry na chill out. jeśli chcesz się odprężyć i nie wglębiać się za bardzo w sens, który w tym filmie istnieje jedynie z przedimkiem "bez" to polecam!:) dagusia 17-03-2009, 00:50 hmm... do mnie nie trafił totalnie. Można by go w sumie porównać do ONCE, to również film o miłości z muzyką w jednej z głównych ról. Z tym, że jagodowe nocy wypadają blado w tym porównaniu. Zbyszek 06-03-2009, 18:25 Może i nic wielkiego w filmie się nie dzieje, ale jest tak przyjemny w odbiorze, uspokajający i pozytywny, że warto go zobaczyć. Moim skromnym zdaniem ofc :) inka 27-02-2009, 19:29 Dno, szlam, kicha, nuda, ale przede wszystkim strata czasu.
Nie polecam, najsłabszy film jaki widziałem ostatnimi czasy mr00wa 27-02-2009, 09:29 2 dni zastanawiam się po co powstał ten film... nadal nie wiem widz 16-02-2009, 21:50 Nuda kiboko 16-02-2009, 10:02 Dla mnie osobiście ten film był dość przeciętny. Myślę, że Norah Jones dobrze zagrała, poradziła sobie, gra aktorów jest w porządku. Wadą tego filmu jest scenariusz, historia tam opowiedziana, która do mnie kompletnie nie trafiła. Zgadzam się z tym, że wszystko jest takie zbyt oczywiste i za proste... coś się dzieje, ale to za mało jak dla mnie. Asia 15-02-2009, 15:32 Zgadzam się, że "Jagodowa miłość" brzmi tandetnie i zdecydowanie lepiej byłoby posłużyć się w przypadku tego filmu tłumaczeniem dosłownym tj. "Moje Jagodowe Noce". Co do samego filmu to zawiódł on moje oczekiwania. Grzechem, który popełnił Wong Kar to nie pozostawienie widzowi momentów niedopowiedzeń czy niepokoju, jakie charakteryzują relacje międzyludzkie, a te są tu potraktowane w sposób zbyt oczywisty, upraszczający. Plusy tego filmu to zdecydowanie muzyka i gra aktorska- brawo dla Norah Jones! moscik 14-02-2009, 07:07 Jasne, że tak, drogi przedmówco, ale akurat ten film naprawdę jest kiepski, wyjątkowo jak na Kar Wai'a. Ratują film dobrzy aktorzy i muzyka. Maga 16-01-2009, 18:32 Niemal od początku swej kariery Wong Kar Wai wywoływał sprzeczne reakcje. Jedni postrzegali jego filmy jedynie jako błyszczące "cacka", które pod powierzchnią wysmakowanych zdjęć nie kryją żadnych głębszych wartości. Z kolei inni byli zdania, że nikt, tak jak Wong Kar Wai, nie potrafi ukazywać tego, co między dwojgiem ludzi czasem się zdarza... ... 15-01-2009, 17:33 Wspaniały???? Jedyną wartością są zdjecia. Poza tym film nudny, pusty, A cielakowate spojrzenie N.Jones (jak i gra aktorska pozostawiajaca wiele do zyczenia) doprowadza do szalu. Jedyna odskocznia jest N.Portman.. ale to i takz a malo, zeby zniesc ten film... niestrawny! anouk 14-01-2009, 18:46 Jak zabierze się do reżyserowania Wong Kar Wai to musi być dobry film. Ciarki mnie przeszły, gdy zobaczyłam tłumaczenie tytułu. Od razu widać, że jakiś nadgorliwiec zapragnął wykazać się fantazją. Jagodowe miłość brzmi dość infantylnie i mnie osobiście kojarzy się z bollywoodzka produkcja. Mogli go literalnie potraktować i zatytułować Moje jagodowe noce o niebo lepiej to brzmi. Film wspaniały, oglądanie go to czyta przyjemność. Polecam Amber2046 09-01-2009, 22:51
|