Kilka dni z życia trojga młodych ludzi. Bartek właśnie kończy studia, Marta planuje ślub, Robert żyje sobotnim meczem ukochanego klubu. Ich życie wydaje się uporządkowane i przewidywalne. Jednak każdemu z bohaterów przydarzy się coś, co każe mu poważnie zrewidować dotychczasowy sposób myślenia o sobie i swojej przyszłości. Na pozór dzieli ich wszystko - status materialny, wykształcenie, aspiracje. Łączy jedno - każdy z nich szuka miłości.
Maciej Pieprzyca o swoim filmie: "Drzazgi to współczesny komediodramat, opowiadający o kilku dniach z życia trójki młodych bohaterów zamieszkujących jedno ze śląskich miast. O ich uporczywych zmaganiach z oporną materią rzeczywistości, która zawsze i w jednakowo bolesny sposób dotyka całą młodzież, niezależnie od statusu społecznego, bagażu doświadczeń, wiedzy a także zasięgu marzeń i planów."
Kinowy debiut Macieja Pieprzycy, autora dwóch bardzo dobrze przyjętych filmów telewizyjnych: Inferna i Barbórki. Za scenariusz filmu Drzazgi otrzymał II Nagrodę w polskiej edycji konkursu scenariuszowego Hartley-Merrill (2003).
W filmie występują Antoni Pawlicki - nominowany do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego dla najlepszego aktora młodego pokolenia za rolę w Katyniu (w ubiegłym roku także otrzymał nominacje, za kreacje w filmach Jutro idziemy do kina i Z odzysku), Marcin Hycnar, Karolina Piechota (za rolę w Drzazgach otrzymała nagrodę na festiwalu w Gdyni) i Agnieszka Judycka.
Ha! Pozycjonowany na "walentynkowy target" (nawet stylizacja plakatu jest na "Jagodową miłość")rozczaruje tych, co oczekiwali cukierkowej "komedii romantycznej", a miło zaskoczy tych, co liczyli na to, że polskie kino potrafi jeszcze zainteresować. To trzy równoległe historie, z czasem mniej lub bardziej, ale nienahalnie, zazębiające się (gdzieś między "Sennością", a - dajmy na to - "Babel"; i z grubsza dramaturgicznie w tych obszarach "Drzazgi" się sytuują). No i "nowa" Sonia Bohosiewicz, czyli Karolina Piechota (czy też później grać będzie już tylko w serialach?). Polecam. bartuch 27-02-2009, 00:03 Widziałam na Camerimage i niestety był to najgorszy film z polskiego przeglądu. Przy Bezsenności czy Boisku bezdomnych wypadł bardzo amatorsko. kawa 20-02-2009, 16:53 Jak dla mnie pozytywne zaskoczenie. A. 15-02-2009, 19:11 To byl swietny film wlasnie na walentynkowy wieczor... duzy plus za poruszone w nim tematy tzw. dyskusyjne, problemy na kazdym szczeblu dotykajace ludzi tych zwyklych i tych niezwyklych. Milae zaskoczenie jesli chodzi o udzial ,,znanych aktorow. Duzo watkow smiesznych, duzo watkow trudnych pokazanych z nutka ironii.... naprawde swietny daje 10. skowka 15-02-2009, 17:12 jak na polskie mozliwosci, to film nie jest zly.. na pewno nie jest to komedia. pomimo iz sa momenty "do smiechu", to ogolnie raczej film cięższy. mig 15-02-2009, 15:36
|