Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Krystyna Adamiec-Kozłowska (Misza, dziewczyna Józka), Krzysztof Kolberger (Józek), Ewa Żukowska (Marysia Kozłowa, żona Janka), Krzysztof Majchrzak (Janek Kozioł), Juliusz Kalinowski (Klimek Bania), Celina Klimczak (Zosia, ciotka Józka), Jerzy Krasuń (Olek, syn ciotki Zosi)
Nagrody
1975 - Krzysztof Majchrzak Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych)-nagroda za pierwszoplanową rolę męską w kategorii filmu telewizyjnego
1975 - Bronisław Baraniecki Gdynia (do 1986 Gdańsk) (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych)-nagroda za zdjęcia w kategorii filmu telewizyjnego
Czas trwania
48 minut
Tytułowe Babie Lato to nazwa wsi, do której przybywa Józek i jego dziewczyna Misza. Oboje mieszkają w Warszawie, a pobyt "na łonie natury" traktują jako okazję do wywczasów i odnowienia starych znajomości (Józek ma w okolicy krewnych). Zwyczajowe spotkania i rutynowe rozmowy w stylu "Ale zmężniałeś" niespodziewanie zakłóca sędziwy Klimek Bania. Z jego relacji wynika ni mniej, ni więcej, że w dziejach Józkowej rodziny nie wszystko i nie zawsze było zgodne z szóstym przykazaniem. Gość ze stolicy przyjmuje te rewelacje spokojnie, lecz Miszę zaczynają trawić wątpliwości, co do trwałości związku z Józkiem. Jak na ironię małżeństwo, u którego "miastowi" pomieszkują, również znajduje się na krawędzi rozpadu...Film Ewy Kruk można zakwalifikować jako kolejny zapis relacji wieś - miasto. Ten banalny schemat posłużył jednak autorce do wnikliwej penetracji ludzkich kompleksów, lęków i urazów. Obserwacje Kruk zdecydowanie kłócą się ze stereotypowym przedstawieniem chłopów jako tych, co "żywią i bronią". Reżyserka serwuje widzowi kawał życiowej prawdy. Ta zaś ma to do siebie, że najczęściej nie poprawia samopoczucia. W filmie zwracają uwagę znakomite zdjęcia, uhonorowane zresztą nagrodą na II Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku - Gdyni w 1975 roku.