Film o miłości, przemijaniu i aktorach - ich ekscentryczności, marzeniach zagrania jeszcze jednej, może już ostatniej wielkiej roli.
Grupa zaawansowanych wiekowo pensjonariuszy Domu Aktora Weterana, z jego codziennością trywialnych wydarzeń, postanawia wystawić „Fausta” J. W. Goethego. Tym pomysłem zaraża ich aktor po przejściach – niespokojny duch, który nagle pojawia się w ich spokojnym życiu oraz dwójka młodych.
lelum-polelum Jan NZ 14-06-2009, 21:07 A co, jeśli rzeczywista wymowa tego filmu, jesli pominiemy intencje jego twórców, sprowadza się do pokazania, jak bezsensowne i puste stało się życie aktorów i na jakim śmietnisku przyszło im czekac na koniec? Wspominają z resentymentem i wyczekują narzekając. Jeśli takie jest ich życie rzeczywiście, to lepiej by było nakręcić dokument, a tym wspaniałym ludziom kina i teatru zaproponować prawdziwe role, podone do tej, któą otrzymała pani Szaflarska w filmie "Pora umierać". Chyba trzeba by zamienić tytuły obu filmom. Marek 05-06-2009, 15:10 Warto... izate 02-06-2009, 22:29 Dla mnie zupełnie zjawiskowy film.Fakt, że każdy kto go widział może mu coś zarzucić - tylko co z tego? Tego filmu nie możemy oceniać wedle pewnych przyjętych standardów, tak jak i nie możemy oceniać starości.Po prostu każdy musi przeżyć to po swojemu. Najważniejsze, że to jeszcze nie wieczór polskiego kina! Septimus 31-05-2009, 19:25 wzruszajacy film o starosci. Godny polecenia mimo kilku pretensjonalnych momentow. kalina 29-05-2009, 18:07 ...bardzo fajny film... tylko dlaczego w: scenariusz: nie ma stanisława józefowicza, który był również autorem scenariusza... pozdrawiam Staszek józefowicz staszek józefowicz 14-05-2009, 00:33
|
