Codzienne życie wychowanków Domu Pomocy Społecznej, którzy przygotowują się do wystawienia w teatrze spektaklu "Bajka o Złotej Rybce". Opowieść o kolorowym świecie osób upośledzonych, o ich małych marzeniach: Kamil chce zobić prawo jazdy na windę, Marek marzy o antenie, Michał nie wyobraża sobie życia bez sprzątania, Witek natomiast nienawidzi sprzątać, więc pragnie zostać portierem, a Adaś dobrze zagrać w spektaklu rolę złotej rybki.
Prasa o filmie:
"Bohaterami pierwszego "dużego" filmu Tomka Wolskiego są pacjenci jednego z krakowskich szpitali. Starsi ludzie, schorowani, a mimo to uśmiechnięci i żartujący, chętnie mówiący o swoim życiu. Czasem barwnym, czasem po prostu normalnym." - GAZETA POMORSKA, Daniel Dreyer
"Pokazana jako drugi film tego dnia "Klinika" zapewniła sporą dawkę emocji - udało się pobudzić do ożywionej reakcji, uśpioną dotychczas, publikę. Tomasz Wolski - autor dokumentu - wchodzi z kamerą do krakowskiej Kliniki Chorób Zakaźnych. Tam udaje mu się trudna - i cenna w fachu dokumentalisty - rzecz. Mianowicie, potrafi uchwycić pacjentów szpitala w naturalnych, szczerych rozmowach. W "Klinice" nie znajdziemy wystudiowanych póz, kreowania własnego wizerunku. Zamiast tego jest cierpienie i udręka wieku starczego - pokazane bez koloryzowania, ale z empatią. - GAZETA WYBROCZA, Jerzy Armata
"Na bohaterów trzeba jednak umieć spojrzeć, wydobyć z nich to, co potem "zagra" w filmie. Nie każdy dokumentalista ma tę umiejętność, nie wystarczy bowiem skierować oko kamery na człowieka, dobrze jest wiedzieć, co się chce powiedzieć." - FILMWEB, (ak)
"Film obfituje w wesołe wątki i w ten sposób przekonuje nas do swoich bohaterów, których niepełnosprawność w kulturze jest tematem tabu. W pewien sposób Wolski odkrywa przed nami inny wymiar człowieczeństwa. Mieszkańcy Domu Pomocy Społęcznej nie mają dostępu do wszystkich sfer życia, a jednak kamera Wolskiego zarejestrowała coś, czego zdaje się nam brakować." - MAGDALENA KUBICA
"Można powiedzieć, że uczucia grona bohaterów "Złotej rybki" często manifestują się z całą, jakby pierwotną i nieposkramianą przez kulturowe nawyki, siłą. Stwarza to na ekranie swego rodzaju wizualne laboratorium psychologiczne, a nawet w pewnym zakresie socjologiczne i etyczne, w którym zachowania i reakcje bohaterów filmu jawią się w bardzo przejrzystej, elementarnej postaci i nabierają modelowego wręcz charakteru." - KINO, Tadeusz Szyma
"Trudno odeprzeć śmiech, kiedy obserwujemy ciągłe starania Witka o zwolnienie z wykonywania obowiązków: "Panie Krzysiu, ja mam dziś dupresję(...), jestem słaby i głodny". Takich zabawnych momentów jest zdecydowanie więcej. W rezultacie publiczność niemal rechocze w trakcie seansu." STOPKLATKA, Lech Moliński
"Normalność czuć w filmie na każdym kroku. Nie ma tu ani nadmiernego pochylania się nad ograniczeniami bohaterów, wyolbrzymiania odmienności, nie znajdziemy tu analizy ich miejsca w społeczeństwie. Świat mieszkańców placówki jest zwyczajny, choć pozbawiony wstydu, pretensjonalności i hipokryzji towarzyszącej ludziom zdrowym. - GAZETA WYBROCZA, Katarzyna Kamińska
|