James (Jeremy Renner) obejmuje dowództwo nad oddziałem wykwalifikowanych specjalistów w czasie trwania poważnego konfliktu. Zaskakuje swoich podwładnych decyzjami, które sprawiają, że wydaje się, że śmierć jest mu obojętna. W czasie gdy żołnierze próbują okiełznać swojego nieprzewidywalnego dowódcę, irackie miasto, w okolicach którego stacjonują, pogrąża się w chaosie.
„Bigelow w swoim filmie spojrzała na wojnę w sposób bardziej wrażliwy niż robili to poprzednicy. Zagłębiła się w psychikę wykreowanych przez siebie postaci. Udało jej się zachować realizm oraz stworzyć gęste emocje, odzwierciedlić na ekranie przeżycia bohaterów, dzięki czemu widz jest skory do empatii w stosunku do nich. Reżyserka pokazuje, że wojna to przypadek. Wystarczy, aby odłamek gruzu, lecący w czyimś kierunku, spowodowany wybuchem bomby, zmienił tor lotu o kilka centymetrów i zamiast zrobienia rany, odbierze życie. Wojna to też wielka odpowiedzialność”. J. Żebrowski, Stacjakultura.pl
„Bigelow udało się uchwycić zarówno realia konfliktu irackiego, jak i - jakkolwiek patetycznie to zabrzmi - świadomość intensywności wojennego przeżycia, nieważne w jakiej części świata. Widz z zasady nigdy nie odczuje tego na własnej skórze, ale "The Hurt Locker" zapewnia doskonałą tego namiastkę”.
D. Kuźma Stopklatka.pl
Wiele hałasu o nic! Stanowczo ODRADZAM! Abdyjasz Plwocina 16-04-2010, 13:20 kicha do potęgi! sos 20-03-2010, 23:13 jeden z gorszych filmów wojennych jakie widziałam - amerykański niepokorny super-saper i ciemnoskórky snajper, który zabija z odległości 350 metrów ruchomy cel. tegoroczny wielki wygrany oscarowy? porażka i żenada. Z. 19-03-2010, 12:48 Ja też tego nie rozumiem. A. 18-03-2010, 16:16 zupełnie nie rozumiem czemu pewne filmy-ostatnio te najlepsze gra się tylko i wyłącznie w tej fatalnej sali. sunny 18-03-2010, 15:14 Czemu w takiej małej i kiepskiej salce to puszczacie?! Macie to tylko na diviksie? Zaczekam jednak na prawdziwa salę kinową... choćby w C-C albo S-S. Sorry Charlie! Abdyjasz Plwocina 12-03-2010, 14:31 BRAWO Charlie! Nareszcie jakiś sensowny ruch!!! Gratulacje! Tak trzymac! Jedyni w Łodzi w "cinema-cipy" i "silwersynie" dopiero za 14 dni! :-) Już rezerwuję czas i bilety. Dzięki!
PS. Dodajcie oryginalny tytuł DUŻYMI, TŁUSTYMI literami, bo początkowo nie zajarzyłem z tą "Pułapką wojny", albo olejcie nieszczęsne tłumaczenie. Abdyjasz Plwocina 12-03-2010, 14:19
|