Film, który wziął swój tytuł (When You’re Strange) z nawiązującego do stylistyki kabaretu przeboju The Doors, "People Are Strange”, jest chronologicznym zapisem narodzin kolejnych z sześciu przełomowych albumów studyjnych, nagranych w ciągu zaledwie pięciu lat oraz elektryzujących występów na żywo. Unikatowy materiał utrzymany w nurcie cinéma vérité przybliża realia ich twórczej współpracy oraz życia prywatnego.
Inspirujące, łączące w sobie różne gatunki muzyki brzmienie, prowokacyjne i bezkompromisowe utwory oraz niekwestionowana charyzma wokalisty i poety, Jima Morrisona sprawiły, że zespół The Doors odmienił nie tylko oblicze muzyki rozrywkowej, ale i popkultury.
W filmie zobaczymy nigdy nie pokazywane materiały o tym znakomitym rockowym kwartecie oraz poznamy nowe fakty, potwierdzające niesłabnącą wartość ich muzyki i artystycznej spuścizny. Poznamy fascynującą historię zespołu, wyreżyserowaną przez nagradzanego scenarzystę/reżysera, Toma DiCillo, a opowiedzianą głosem Johnny'ego Deppa.
Czwórka muzyków z Los Angeles nie chciała być tylko i wyłącznie grupą artystów estradowych i niezmordowanie prowokowała, stymulowała i inspirowała swoich fanów, zgłębiając mroczną stronę życia, podczas gdy inne zespoły radośnie śpiewały o pokoju i miłości. Chociaż The Doors mieli armię naśladowców, już nigdy więcej nie narodził się zespół, zdolny im dorównać. Po czterdziestu latach od debiutu pierwszego albumu The Doors, ich muzyka i artystyczna spuścizna mają większe znaczenie niż kiedykolwiek. Wp.pl
Tom DiCillo: „Muzyka The Doors jest rockowym odpowiednikiem filmu. Zawiera w sobie dramatyzm, seks, poezję i tajemnicę. Ich muzyka przemawia do każdego, kto kiedykolwiek do głębi poczuł, że jest samotny i nie przystaje do innych, innymi słowy do każdego z nas. The Doors spowija tak wiele tajemnic i mitów, że odnalezienie i przedstawienie intymnej prawdy o zespole było nie lada wyzwaniem.
The Doors domagali się absolutnej wolności dla swojej muzyki. Ich brzmienie było dziwne, niezwykle oryginalne, oni zaś wierni prawdzie takiej, jaką ją widzieli. Nie zawsze był to ładny widok – coraz bardziej ekscentryczne zachowania Morrisona często wywoływały mieszane uczucia. Jednak jako filmowiec utożsamiałem się z ich oddaniem wobec prawdy. The Doors nigdy się nie sprzedali. Przypomnienie, że nie wszystko jest na sprzedaż było niezwykle inspirujące”.
całkiem poprawny film dokumentalny. M. 07-09-2010, 14:03
|