Xavier Dolan, zaledwie dwudziestojednoletni reżyser z Montrealu, za swój debiutancki film Zabiłem swoją matkę zebrał dziesiątki nagród na całym świecie. W tym roku wrócił na festiwal w Cannes z najnowszym dziełem - Wyśnione miłości.
To pełna energii i emocji opowieść o przyjaźni i miłości, rywalizacji i zdradzie. Bohaterowie, Francis i Marie, są dobrymi przyjaciółmi. Pewnej szalonej nocy spotykają Nicolasa, młodego chłopaka, który właśnie przyjechał do Montrealu. Od spotkania do spotkania, od jednej wspólnie spędzonej chwili do drugiej Francis i Marie stają się coraz bardziej zafascynowani nowym znajomym. Wkrótce zorientują się, że ich obsesja na jego punkcie zamienia się w miłosny pojedynek. Rywalizacja o względy i uczucie Nicolasa zagrozi ich przyjaźni, która jeszcze niedawno wydawała się niezniszczalna.
Podczas canneńskiego festiwalu krytycy gorąco przyjęli Wyśnione miłości.
Emocje z Almodóvara... styl Wong Kar-waia... IndieWire
Nowocześnie opowiedziana, zaskakująca opowieść o miłości... Jeden z najpiękniej nakręconych filmów festiwalu [w Cannes]. First Showing
Niewiarygodnie utalentowany młody reżyser, który genialnie potrafi pokazać niuanse i piękno uczuć. Slant Magazine
To film o potrzebie miłości(a może bardziej o odczuwaniu stanu zakochania) i nie ma co dzielić na miłość hetero czy homo. A coś co wydaje się powierzchowne i sztuczne przetrwa wszystko;) Polecam wszystkim. Aga 23-11-2010, 16:50 nie czepiajmy się kogoś, komu nie podoba się film, zarzucając tej osobie od razu homofobię.[uwaga! filmy z wątkiem gejowskim/lesbijskim też mogą być słabe.] meg 20-11-2010, 01:01 Niesamowicie świeży i oryginalny a przy tym dosyć trafne to wszystko.. Niby nic się nie dzieje a jednak aż wre :) Polecam! O. 12-11-2010, 15:56 forma i treść idealnie się równoważą tworząc krystaliczną całość, którą zachwyca. ten film na długo pozostanie w mojej pamięci, we mnie. poza tym świetna muzyka i to co mnie podobało się szczególnie to niezwykle ciekawy zarys psychologiczny postaci, stworzony nie na zasadzie biały-czarny, dobry-zły; to coś o wiele bardziej głębszego i bardziej skomplikowanego. cudo! cudo! A. 07-11-2010, 20:04 Pani Aga jest niedojrzała i dziecinna. A może sama przed czymś ucieka, co najbardziej prawdopodobne? Film nie jest almodovarowski, bo Pedro jest jeden, ale świeży i bardzo przejmujący. Niech jednak nie pisze nieodpowiedzialnych bzdur. Czy homo, czy heteroseksualna miłość jest tak samo ważna i przejmująca, i piękna. Jeśli jest prawdziwa... Tu bohaterowie szukają tej prawdy. Czasem jest oga głęboko ukryta. Zawsze jednak zwycięży. Film wzbogacają piękne zdjęcia. A pani Aga niech nie chodzi na takie filmy, skoro jest homofobem. Potem pisze bzdury, bo nie wie, co począć z obejrzanym świeżo filmem, z którym nie radzi sobie jej podświadomość. Uwaga: Niech równiez, z tych samych względów, broń Boże nie pójdzie na film "Venkovski Ucitel"... Giovanna 07-11-2010, 15:20 Dla mnie film świetny. Nie zgadzam się z opinią Agi. Szkoda, że nie została do końca, końcówka też jest wymowna. Cikawa jestem, czy wam kiedyś zdarzyło się rywalizować z przyjacielem o czyjeś względy? Pod pozorem, że nic się nie dzieje, osobiście toczy się walka, którą widać w drobnych zachowaniach. Ja to przeżyłam. Na szczęście - finalnie bez dramatu w przyjaźni.. M.33 05-11-2010, 08:31 Bardzo piękny malarski film. Rzeczywiście sceny erotyczne wyłącznie homoseksualne ale pokazane w sposób niezwykle subtelny. Bardzo świeży i ciekawy sposób przypomnienia problemów starych jak swiat: tęsknota za prawdziwą miłoscią, ucieczka przed samotnościa, budowanie wspólnego świata. A poza tym cały czas pozostające w tle bardzo wysublimowane poczucie humnoru. mt 01-11-2010, 21:30 przecudowna kompilacja scen, w której Dolan ukazuje człowieka jako istotę niezwykle emocjonalną, znajdującą się w nieustannej uciecze przed samotnością. co istotne, poprzez nadzwyczajną dbałość o estetykę montażu, reżyser zwraca uwagę na sztuczność uczucia, którym staramy się zapełnić owo poczucie samotności, ową pustkę. jak zresztą komentuje Monia Chokri, "film ten dotyczy miłości, w ogóle o niej nie mówiąc". człowiek zakochuje się nie w osobie, lecz w samej idei kochania, idei bycia związanym z kimś, stąd określenie miłości wyśnionej, wyobrażonej. w filmie widzimy, jak to pożądanie kochania i bycia kochanym przekłada się na rzeczywistość, jak jest w stanie całkowicie nas zmienić i zawładnąć naszym życiem. mm 30-10-2010, 23:01 DNO. Jezeli rezyser ma 21 lat to film zrobil dla widzow emocjonalnie (bo "intelektualnie" bo obejrzeniu GNIOTA nie przechodzi mi przez gardlo) jeszcze bardziej gowniarskich. A jezeli chodzi o estetyke to film ze swa promocja niedojrzalego pedalstwa jest po prostu niesmaczny. Odradzam.< br>Strata czasu (sama opocilam kino wczesniej co mi sie rzadko zdarza). Aga 29-10-2010, 21:12
|