Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
WUJEK BOONMEE, KTÓRY POTRAFI PRZYWOŁAĆ SWOJE POPRZEDNIE WCIELENIA to tajemnicza i pełna mistycyzmu opowieść o człowieku, który pragnie spędzić ostatnie dni swojego życia wśród bliskich. Pewnego dnia niespodziewanie ukazuje mu się duch jego zmarłej przed laty żony, a następnie syna, choć ten przybywa w nowej zwierzęcej postaci. W ich towarzystwie Boonmee przypomina sobie swoje dawne wcielenia, gromadzą się wokół niego zjawy. Razem z nimi wyruszy w ostatnią, mistyczną wyprawę przez dżunglę. Jej celem okaże się tajemnicza grota na wzgórzu - miejsce, przez które przechodzi się na drugą stronę życia i gdzie Boonmee narodził się po raz pierwszy.
Kilka lat temu przeor klasztoru buddyjskiego znajdującego się niedaleko mojego domu opowiedział mi historię człowieka, który przychodził do świątyni, żeby nauczyć się medytacji. Po jakimś czasie powiedział, że podczas snu zaczęły do niego wracać obrazy poprzednich wcieleń, gdy był bawołem, krową, a nawet pozbawionym ciała duchem. Dawne życia przelatywały przed jego zamkniętymi oczami jak filmy na ekranie. Tak narodził się pomysł filmu o wujku Boonmee - Apichatpong Weerasethakul. Stopklatka.pl
Wujek Boonmee, który potrafi przywołać swoje poprzednie wcielenia to tajemnicza i pełna mistycyzmu opowieść o człowieku, który pragnie spędzić ostatnie dni swojego życia wśród bliskich. Pewnego dnia ukazuje mu się duch jego zmarłej przed laty żony, a następnie syna, choć ten przybywa w nowej zwierzęcej postaci. W ich towarzystwie Boonmee przypomina sobie swoje dawne wcielenia, gromadzą się wokół niego zjawy. Razem z nimi wyruszy w ostatnią, mistyczną wyprawę przez dżunglę.
Wujek Boonmee... to szósty film artysty, który przybliża i tłumaczy aspekty buddyjskiej filozofii. - Wierzę w wędrówkę dusz pomiędzy ludźmi, roślinami, zwierzętami i duchami - przekonuje Apichatpong Weerasethakul, głęboko wierzący i praktykujący buddysta. W swoim najnowszym filmie przedstawia wizję wszechświata, w którym wszystkie istoty stykają się w jednej, nielinearnej rzeczywistości. Wujek Boonmee... to film zanurzony w spirytualizmie północno-wschodniej Tajlandii, który wzbogaca animistyczna mitologia buddyjska oraz ludowe wierzenia Tajów, wśród których dorastał Apichatpong.
Takiego filmu jeszcze nie widziałem - powiedział Tim Burton, przewodniczący jury MFF w Cannes, które przyznało Złotą Palmę właśnie Wujkowi Boonmee... Rzeczywiście, reżyser filmu od lat jest uznawany za największego nowatora i stylistę współczesnego kina. Opowieść o wujku Boonmee... to ostatnia część multimedialnego przedsięwzięcia reżysera pod nazwą Primitive Project. Materiał filmowy został zrealizowany w miasteczku Nabua na granicy Tajlandii z Laosem, miejsca znanego z animistycznych wierzeń lokalnej ludności.
Reżyser o filmie: Interesuje mnie proces destrukcji oraz wymierania kultur i gatunków. (...) Wujek symbolizuje coś, co właśnie zanika, ulega erozji tak jak dawne kino, teatr czy starsze techniki aktorstwa, dla których nie ma już miejsca w dzisiejszej rzeczywistości.
film dla kazdego kto wierzy, ze rzeczywistosc nie ma granic. powiem tylko: sex z sumem.