Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Diane Kruger, Djimon Hounsou, Denis Menochet, Benoît Magimel, Raphaël Personnaz, Jeanne Bournaud, Alain Figlarz, Mehdi Nebbou, Anne Caillon
Czas trwania
107 minut
Dystrybutor
ITI Cinema Sp. z o.o.
Grupa komandosów wyszkolonych do pracy w ekstremalnych warunkach podejmie się uwolnienia porwanej w Afganistanie dziennikarki. Dlaczego właśnie ta akcja staje się ich "misją niemożliwą"? Czy ocalenie jednej osoby jest więcej warte od życia sześciu? Czy warte tego jest uczucie, które zrodzi się pomiędzy jednym z żołnierzy a dziennikarką? Czego nie jest w stanie przewidzieć wojskowy regulamin? Terytorium wroga, to pierwszy film wojenny, w którym na tak wielką skalę francuskie siły zbrojne zaangażowały zarówno swoich zawodowych żołnierzy, jak i najnowocześniejszą wojskową technologię.
Rozmach produkcji jest oszałamiający i przywodzi na myśl największe hollywoodzkie produkcje - "Szeregowca Ryana" czy "Helikopter w ogniu". Zdjęcia kręcono na trzech kontynentach, co pozwoliło stworzyć widowiskowe, zapierające dech w piersiach, realistyczne kino akcji. Powstał film niezwykły. Mocny, ale jednocześnie ściskający za gardło.
Reżyser o filmie:
Większość zdjęć powstała w Tadżykistanie, kraju graniczącym z Afganistanem, który go przypomina, a spektakularne widoki od początku były częścią pomysłu na film. Chociaż wszyscy – począwszy od moich współpracowników – próbowali mnie od tego odwieść ze względu na trudności i przeszkody, które były nieuniknione. Jednak ten element wydawał się kluczowy w filmie, który sobie wymarzyłem. Nie wyobrażałem sobie kręcenia zdjęć w Maroku. W Tadżykistanie aktorom najłatwiej było wczuć się w odpowiednią atmosferę. Byłem przekonany, że kiedy zbliżymy się maksymalnie do tej rzeczywistości, kiedy znajdziemy się pośród tych krajobrazów i gór, historia opisywana w filmie pochłonie obsadę i ekipę filmu bez reszty, dzięki temu, iż taka wyprawa pociąga za sobą niezwykłe przeżycia. Wiedziałem też, że przyniesie to korzyści stronie wizualnej filmu. Chciałem osiągnąć spektakularny efekt, ale bez oszukiwania. Byłem przekonany, że przeżycia, związane z realizacją zdjęć w tym miejscu, jakimś sposobem przebiją się do fabuły.