Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Oczekiwany z ogromnym zainteresowaniem najnowszy film Ridleya Scotta ("Robin Hood", "Królestwo niebieskie"), jego pierwszy film science fiction od czasu legendarnego "Łowcy androidów", którego akcja nawiązywać będzie do wątków słynnej serii o Obcym. W rolach głównych: niezapomniana Lisbeth Salander z trylogii "Millennium" Noomi Rapace i Michael Fassbender ("Bękarty wojny", "X-Men: Pierwsza klasa").
Fani sagi o Ellen Ripley i jej pozaziemskim prześladowcy odnajdą w "Prometeuszu" odpowiedzi na kilka ważnych pytań. Przede wszystkim wreszcie dowiemy się czegoś więcej o kosmicie, którego zwłoki odnajdują astronauci ze statku "Nostromo" na niezbadanym księżycu LV-426.
Poznamy także prapoczątki demonicznej korporacji Weyland-Yutani. Spotkamy nawet jednego z jej założycieli Petera Weylanda (Guy Pearce ucharakteryzowany na chciwego starca). Dowiemy się, dlaczego ta korporacja od początku sagi o "alienach" darzy tak szczególnym zainteresowaniem akurat tę pozaziemską formę życia.
Film to obowiązkowa pozycja dla każdego fana fantastyki i po prostu wielbiciela dobrze zrobionego kina.
„Prometeusz jest jak prequel Obcego” - mówi Ridley Scott. „Ukuliśmy nową mitologię, na której opiera się cała historia. Oczywiście, nawiązania do Obcego są jasne, ale to prawdziwie oryginalna opowieść i nowe ogniwo gatunku science-fiction” - zapewnia reżyser.
Film taki sobie, ale 3d w kinie Charlie na bardzo wysokim poziomie.
Lilith30-07-2012, 22:10
Marudzenie dobrem narodowym. tak samo bylo z Johnem Carterem - ze prekursor niby wtórny...
sci-fi na poziomie,obowiązkowo
mm29-07-2012, 16:17
Jestem bardzo zawiedziony po seansie. Film jest po prostu głupi, pełno w nim nielogicznych scen i bezsensownych akcji. Niestety, nie polecam.
K.23-07-2012, 10:58
Jestem fanką sagi o Obcych, ale Prometeusz mnie zawiódł. Oczywiście technicznie, zdjęciowo, klimatycznie - wszystko jest w porządku (kino Charlie naprawdę ma dobre 3D), ale treść pozostawia wiele do życzenia. Jest pełna sprzeczności i nierealnych rozwiązań i nie mówię tu tylko o ostrym sprincie tuż po przeprowadzeniu na swoim ciele operacji na otwartej jamie brzusznej, ale o całej masie płytkich rozwiązań! Szkoda Ridley, szkoda...
Z.23-07-2012, 10:01
Uważam, że R.Scott się nie popisał. Film jest dość wtórny...rzeczywiście trudno załodze przewidzieć, że w tajemniczej budowli czeka na nich coś złego. Obcy wygląda jak obcy, rozmnaża się jak obcy i zabija jak obcy...Daję 7 za piękne krajobrazy, ciekawe efekty specjalne i świetną grę aktorów. Być może dla miłośników Obcego, dla mnie kolejny raz...nie koniecznie.
Weronika22-07-2012, 19:05
Każdy miłośnik Obcego na pewno pojawi się na tym filmie. jest to swego rodzaju wyjaśnienie kilku kwestii, których w sadze o drapieżniku doskonałym nie znajdziemy. Jeśli chodzi o scenografię to technicy świetnie się postarali. Fabuła jest wciągająca i potrafi przyciągnąć widza, muzyka na pewno dodaje uroku całej produkcji. Osobiście poleciłbym każdemu, ale niekoniecznie na niedzielny relaks z rodziną.