Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
Betty, młoda dziewczyna z Afryki, zostaje wyrzucona u wybrzeży Grecji z łodzi nielegalnych emigrantów. Tak rozpoczyna się jej podróż przez kolejne kraje Europy. Po krótkim pobycie w Paryżu, dziewczyna dostaje się do Hiszpanii, gdzie trafia w sam środek Ruchu Oburzonych i przyłącza się do manifestujących na ulicach Madrytu ludzi. Oburzeni - najnowszy film Tony'ego Gatlifa, twórcy kultowych Exils, Gadjo dilo i Vengo, tym razem zabiera nas w podróż po zrewoltowanej Europie.
Film Oburzeni powstał w oparciu o 13-stronicowy esej Czas oburzenia! Stéphane’a Hessela - 93-letniego weterana ruchu oporu we Francji, dyplomaty i duchowego ojca Oburzonych, w którym wzywa on czytelników do zakwestionowania aktualnego niesprawiedliwego systemu społecznego. Gatlif, znany z bodaj najpiękniejszych transowych scen we współczesnym kinie, łącząc dokumentalne zdjęcia z fabularnymi scenami, w doskonały sposób pokazuje dzisiejszą zbuntowaną Europę widzianą oczyma nielegalnej imigrantki. Pokazuje znane z medialnych przekazów obrazy Oburzonych w Grecji i Hiszpanii, ale odkrywa jednocześnie drzemiąca w nich wizualną poezję.
W społecznym problemie szuka rytmu, ujmującego detalu, finezji. Dzięki temu tworzy na ekranie obrazy jakby wbrew surowym, krzyczącym zapisom rzeczywistości - na przekór rozgoryczonym hasłom z transparentów, wznoszonych przez Oburzonych. Film Oburzeni, pokazywany premierowo na Berlinale 2012, był jednym z najżywiej dyskutowanych tytułów festiwalu.
Reżyser o filmie: „Kiedy przeczytałem Czas oburzenia! poczułem dokładnie to samo, co Stéphane Hessel: potrzebę pokojowej insurekcji, powstania przeciw władzy. (...) Musiałem przyjąć punkt widzenia nielegalnej imigrantki, która kulminuje w sobie wszystkie niepożądane w Europie cechy. Przybywając przez morze, niczym duch, jest dla mnie symbolem odrzuconych - tych wszystkich, których Europa nie chce, nielegalnych pracowników, ludzi, którzy marzą o Europie jako o miejscu, które je ochroni”.