Lincoln

Najnowszy film Stevena Spielberga, zrealizowana z rozmachem i w znakomitej obsadzie historia burzliwych czterech ostatnich miesięcy z życia Abrahama Lincolna, prezydenta Stanów Zjednoczonych w okresie wojny secesyjnej, która w nieoczekiwany sposób zadecydowała o losach świata.

Ostatnie cztery miesiące życia i prezydentury Abrahama Lincolna to świadectwo jego zaangażowania i pełnej oddania walki z podziałami w narodzie. To ostatnia bitwa, jaką stoczył ten wielki człowiek, mimo ogromnej presji publicznej, trudnych okoliczności i problemów osobistych.

Film skupia się na próbie doprowadzenia wojny do końca, ale nie za sprawą faktycznego zakończenia walk, a wprowadzenia trzynastej poprawki znoszącej niewolnictwo i roboty przymusowe. Forsowanie tego dokumentu wymagało ogromnej odwagi. Człowiek, który podjął się tej walki zmienił oblicze narodu, ale i świata. Dążył nie tylko do tego, by pogodzić zwaśnionych Amerykanów, ale i przekonać politycznych przeciwników do racji, w które wierzył całym sercem i o które walczył dla dobra ludzkości.

Scenariusz napisał zdobywca nagrody Pulitzera, Tony Kushner, a za kamerą stanął jeden z największych współczesnych reżyserów - Steven Spielberg.

W rolach głównych: dwukrotny laureat Oscara Daniel Day-Lewis (Moja lewa stopa, Aż poleje się krew), dwukrotna laureatka Oscara Sally Field (Norma Rae, Miejsca w sercu), laureat Oscara Tommy Lee Jones (Ścigany), Joseph Gordon-Levitt (Incepcja), James Spader (Seks, kłamstwa i kasety video) oraz nominowani do Oscara: Jackie Earle Haley (Małe dzieci), David Strathairn (Good Night, and Good Luck) i Hal Holbrook (Wszystko za życie).

„To nie jest poprawnie odrobiona praca domowa z historii, lecz zachwycający obraz walki politycznej. A dzięki wcielającemu się w rolę tytułową Danielowi Day-Lewisowi ogląda się ten film nie jak kolejną biografię, ale jak najlepszy polityczny thriller.” Przemysław Dobrzyński, Stopklatka.pl

Fabuła rzeczywiście jest materiałem na interesujący film, ale reżyser się nie popisał!
W filmie brak suspensu i emocji, dość rozwlekły i nudnawy. Ogląda się go raczej beznamiętnie; skoro wiadomo, że poprawka zostanie uchwalona, a Lincoln zginie w zamachu...
Ja wyniosłem jedynie wiedzę historyczną o okolicznościach pozaparlamentarnych uchwalenia 13. poprawki i zakończenia Wojny Secesyjnej, ale na to wystarczy 15min. i notatka w Wiki.
Film wiele by zyskał gdyby zagęścić akcję i skrócić go do 90min.

Dwie i pól godziny zrzędze... 24-02-2013, 11:26

Amerykanie potrafią robić filmy biograficzne, a jeżeli do tego opowiadają o sobie i swojej historii to nie sposób nie oczekiwać czegoś nieprzeciętnego. I taki właśnie jest "Lincoln" - perfekcyjnie wyreżyserowana historia ostatnich miesięcy życia człowieka, który odmienił na zawsze Stany, historia która wykracza daleko poza ramy filmu biograficzno-historyczneg o. Co ciekawe Lincoln uważany w USA prawie za półboga, w stanach południowych jest do dnia dzisiejszego postacią dość kontrowersyjną. Natomiast jego żona, w filmie postać mocno podkoloryzowana, była w rzeczywistości kobietą zrzędliwą, chorobliwie zazdrosną i niezwykle zachłanną, w przeciwieństwie do męża, na pieniądze. Day-Lewis zagrał jak zwykle zjawiskowo, ale myślę, że nie była to chyba najtrudniejsza rola w jego karierze. Nie trzeba go było nawet jakoś szczególnie charakteryzować, jako że z wyglądu jest do Lincolna podobny.

Septimus 08-02-2013, 15:40