Bang Gang

Współczesna historia miłosna. Dwie przyjaciółki, George i Laetlia, zabijają wakacyjną nudę na imprezach w domu Alexa. Podczas jednego wieczoru przebojowa George prowokuje grę w Bang Gang, która szybko staje się obowiązkowym punktem następnych imprez. Seks, alkohol, narkotyki, zabawa do samego rana – bez zahamowań, wszystko zostaje wśród znajomych. Ale beztroski czas szybko się kończy, kiedy George odkrywa, że chłopak, w którym jest zakochana, zdradza ją z najlepszą przyjaciółką. A na dodatek Bang Gang zaczyna wymykać się spod kontroli.

Cienki film, 3/10, nie polecam.
Ówaga spojlery!
Morał filmu generalnie jest taki, że można robić co się chce, a konsekwencje są żadne. Choroby, na które kiedyś się umierało, można dziś wyleczyć i nawet nieszczególnie pokazano nieprzyjemności, które z nich wynikają. Filmik, krążacy po sieci wywołałby u każdej nastolatki niemożliwy wstyd i mysli samobójcze, a na filmie jest to co najwyżej wzruszenie ramionami z konstatacją, że nic już nie da się zrobić, więc trzeba to zaakceptować. Tak samo przypadkową ciążę można gładko usunąć i film też nie pokazuje żadnych konsekwencji. Nawet reakcja ojca chłopaka była taka, że w sumie to nic się nie stało, ale trzeba było bardziej uważać. Najbardziej reaguje za to matka dziewczyny, która w ogóle nie kontrolowała jej wieczornych i nocnych wypadów, co jest kolejnym absurdem.

Krystian 16-03-2016, 22:05