Od 3 marca 2006 roku w naszej Galerii prezentujemy
fotografie Krzysztofa Kmina w ramach wystawy "Po~wodzenie".
Wstęp wolny. Zapraszamy!
O wystawie:
Po~wodzenie to radosne i lekkie abstrakcje, to wodzenie światłem po wodzie pośród ulotnych odbić i blasków magicznych zjawisk przyrody. Po~wodzenie to wodzenie umysłu i wyobraźni w subtelnych a czasem krzykliwych strukturach linii i plam.
Przedstawione prace pokazują fragmenty rzeczywistości zatrzymane w zagadkowej i intrygującej postaci. Fotografie te, choć bliskie grafice, nawet malarstwu, nadal są tylko fotografiami, kadrami nieskażonymi manipulacją a tajemnica w nich zawarta, forma, kształt, faktura - wszystko to uchwycone zostało posługując się jedynie dobrodziejstwem czasu. To czas migawki pozwolił na ukazanie obrazów w ułamkach sekund, do zamrożenia, których niezdolny jest ludzki wzrok. To również tylko czas migawki, rozciągnięty na przestrzeni kilku sekund ukazał deformację świata,
w sposób, jaki nie zobaczy go nigdy ludzkie oko.
O fotografowaniu:
Dziś najchętniej skupiam się wokół abstrakcji, świadomego poruszenia z odrealnionym motywem. To właściwie pogranicze fotografii, ocierające się o grafikę, a nawet malarstwo. Wychodząc daleko poza granice bezwładności ludzkiego oka, z otaczającej rzeczywistości, wyłonić można tajemnice ukryte w milisekundach, w zamrożonych chwilach. Niespotykane formy, kształty, nasycone barwy, zawarte w nich fragmenty rzeczywistości - takie właśnie kadry można zobaczyć na wystawie po~wodzenie. Każda z przedstawionych fotografii bazuje na powierzchni czystej wody, a kształty, motywy, faktura pochodzą tylko z refleksów, odbić świetlnych...
O fotografiku:
Fotografia olśniła mnie bajecznym, północnym, niskim światłem w Skandynawii w 2001r. To był czas narodzin pasji, która do dziś wyznacza kierunek w moim życiu. Pierwszy fotograficzne kroki i kontakt ze środowiskiem zawdzięczam łódzkiej artystce Agnieszce Furtak. Kolejnym mistrzem stał się Piotr Gmosiński i to właśnie w jego pracowni odkryłem magię fotografii czarno-białej, jej zaplecze, technikę, chemię i optykę... Tam też, na ulicy Zawiszy, odważyłem się pokazać pierwsze zdjęcia na zbiorowych wystawach w Młodzieżowej Galerii Debiutów. Potem liczne plenery, włóczęgi po dachach, poszukiwanie inspiracji, i tak los sprowadził mnie do Trójmiasta gdzie trafiłem do sopockiej szkoły fotografii Fotomedia. Wiosna 2005 przyniosła miłe zaskoczenie: wyróżnienie w konkursie "ukryte piękno" za zbiór fotografii turbin w elektrowniach wodnych na rzece Raduni. W listopadzie zeszłego roku pierwsza indywidualna wystawa w Galerii Żak w Gdańsku, której echem był także udział w wystawie "Anioł Extremalny" w Dworku Artura. W planach na rok bieżący wystawa w rodzinnym mieście Łodzi, potem na Węgrzech pod patronatem Instytutu Polskiego w Budapeszcie, w maju zaś Druskienniki na Litwie.
W skrócie: Urodziłem się w Łodzi niecałe 30 lat temu, teraz żyję i fotografuję w Trójmieście.
Prywatnie: Najbardziej cenię sobie szeroko pojętą wolność.
Ostatnio: Z zapałem uczę się chińskiego i kaligrafii.
krzysztof kmin
605-091-081
www.kmin.pl