"Eire" Fotografie z Irlandii
Tomasz Ogrodowczyk (ur. 1974 w Łodzi)
Fotografik, muzyk, muzykoterapeuta (2003 - dyplom ukończenia studiów na Akademii Muzycznej w Łodzi), buddysta, cyklista, wolontariusz, animator kultury. Wyznawca filozofii zen oraz teorii "czystej formy".
W fotografii dąży do przekazywania prawdy, opisywania świata zastanego, obrazu reportażowego. Jego wędrująca dusza ma podróżniczą postać; ruch jest jej ramą. Tym razem przystankiem w jej wiecznej ucieczce jest Irlandia - kraj przeznaczenia wielu młodych Polaków, odczytana jednak przez obiektyw turysty-melancholika.
W fotografii uprawianej od niemal 7 lat, ceni przede wszystkim prawdę - poszukuje czystości przekazu i nieskażonych form. Jego zdjęcia stanowią skrawek rzeczywistości subiektywnie czystej i obiektywnie pięknej: niezmienionej, zatrzymanej. Inspiracją jest tu głęboki pokłon nad ulotnością chwili, poczciwa uległość wobec matki natury, pogoń za zmiennością światła oraz materializujących się faktur światła.
Wędrowne ujęcia fotografii wynikają z ciągłej zmiany: samo też wędrowanie jest eterycznym kontinuum. Droga prowadzi nieuchronnie bądź ku niebu, bądź w stronę morza, otaczając nas poczuciem wszechobecnego widnokręgu. I tak naprawdę nieznany jest jej cel: samo wędrowanie jest już poszukiwaniem, a sama droga - jej początkiem i końcem.
Punkt wyjścia dla prac stanowi przyroda i wręcz organiczna za nią tęsknota. Proste ujęcia zaskakują bogactwem falujących linii chmur, pozostawiając nas z ciągłym pytaniem o granice zachwytu nad prawami natury.
Jego zdjęcia ukazują się w "Newsweek Magazine", "Rzeczpospolitej", "Aorta Magazine" (
www.aortamagazine.net). Ma za sobą również reporterski epizod związany z łódzkim festiwalem "Kolory Polski".
Obecnie pracuje nad płytą (muzyka buddyjska) oraz projektem "Strefa Błękitu" (Łódź, ul. Biegańskiego 19).
Mieszka, pracuje i tworzy (na ukochanych Bałutach) w Łodzi.
Kontakt: 508456710;
togrod@gmail.com
Eire znaczy Irlandia
co było
czego
nie było
mogło przyjść
miało być
bliskość
samotność
olśnienie wydaje się być
jedynym faktem
zaklętym w horyzoncie morza
pustka
chwila zamknięta w trzepocie skrzydeł
rozprysk zimnej bryzy
trudny wiatr przynoszący zmianę
szklane złudzenia pękają
i tylko skały zapraszają swym 500-letnim ciepłem
Eire znaczy Irlandia
Małgorzata Kaczmarek