Drogi Widzu, podczas świadczenia usług przetwarzamy dostarczane przez Ciebie dane zgodnie z naszą Polityką RODO.
Kliknij aby dowiedzieć się jakie dane przetwarzamy, jak je chronimy oraz o przysługujących Ci z tego tytułu prawach.
Informujemy również, że nasza strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką cookies.
Podczas korzystania ze strony pliki cookies zapisywane są zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdej chwili możesz wycofać zgodę na przetwarzanie danych oraz wyłączyć obsługę plików cookies, informacje
jak to zrobić przeczytasz tutaj i tutaj.
POKAZ PRZEDPREMIEROWY: ŚWIĘTA CZWÓRCA
1 kwietnia 2013 r., godz. 18:30
2,3 kwietnia 2013 r., godz. 20:00
WSTĘP: 18/16 zł (subskrybenci 14 zł)
Kino Charlie zaprasza na najnowszy film Hrebejka! Lekka komedia obyczajowa czyli film niezwykle czeski bezpruderyjny i bezpretensjonalny! Szczęśliwi swingersi na przekór nadgorliwym moralistom!
Dwaj elektrycy Ondra i Vitek, otrzymują pracę na jednej z karaibskich wysp, gdzie huragan zniszczył linie wysokiego napięcia. Są przyjaciółmi i sąsiadami. Zarówno oni, jak i ich rodziny żyją w całkowitej harmonii. Ich żony lubią się, a nastoletni synowie Ondry chodzą z córkami Vitka. Krótko mówiąc, żyją w nieustającej idylli, na której cieniem kładzie się jedna, jedyna rzecz - nudne życie seksualne. Tak więc, gdy przeznaczenie rzuca im rękawicę w postaci propozycji pracy za granicą, mężczyźni podejmują wyzwanie i zabierają na Karaiby swoje żony. I to właśnie w owym egzotycznym raju wymyślają plan, który na zawsze odmieni ich życie seksualne. W roli małżonków obsadzono rodzeństwo Hynka i Viktorie Čermak. Scenariusz nie jest adaptacją książki, ale pierwszym autorskim scenariuszem Michala Viewegha.
"Nowy film Jana Hrebejka - urocza bajkowa powiastka o dwóch dojrzałych małżeństwach, które odkrywają zgubioną namiętność. I to odkrywają w mężach i żonach swoich przyjaciół (...)Jan Hrebejk, czeski specjalista od sympatycznie lekkich tragikomedii o współczesnych dziwakach i poprawcach, pozornie brnie w rozkosznie błazeński pomysł. Dwie nie najmłodsze już pary ze sporym stażem odżywają, gdy zaczynają wymieniać się w łóżku swoimi żonami i mężami. Ale siłą Hrebejka zawsze było to, że nawet absurdalne, odjechane fabularne pomysły miały u niego mocny realistyczny rys.
Paweł T. Felis Gazeta Wyborcza
Wyspa Salt Cay jest daleka od wyobrażeń, jakie przychodzą nam na myśl, gdy słyszymy określenie tropikalna wyspa. Na wyspie praktycznie nie ma dróg ani drzew, mieszka na niej więcej osłów niż ludzi. Są tam tylko dwa bary, które wyglądają jak speluny. Jedyny hotel z prawdziwego zdarzenia został zniszczony przez huragan.