CZYTELNIA
Spis artykułów
O produkcji
ZROZUMIEĆ ”STRAŻ NOCNĄ”: WPROWADZENIE DO
PRZEŁOMOWEGO FILMU FANTASY
”Straż nocna” to stylowy horror fantasy, który zrewolucjonizował kinematografię rosyjską. Zrealizowana przez reżysera i scenarzystę Timura Bekmambetowa (którego Nikita Michałkow nazwał ”rosyjskim Tarantino”) ekranizacja bestsellerowej powieści Siergieja Łukianienki (wydanej w Polsce pod tytułem ”Nocny patrol”) to pierwsza część planowanej trylogii, którą uzupełnią ”Straż dzienna” i ”Straż o zmroku”. Łącząca rewelacyjne efekty specjalne z zapierającymi dech w piersiach scenami akcji i elementami horroru ”Straż nocna” weszła na ekrany rosyjskich kina w lipcu 2004, odnosząc fenomenalny sukces kasowy. Zrealizowany kosztem zaledwie 4 milionów dolarów film pobił rekordy ustanowione przez ”Władcę pierścieni: Powrót króla” i ”Spider-mana 2”. W kraju, w którym żaden rodzimy film nie przyniósł wpływów przekraczających 2 miliony dolarów, ”Straż nocna” zarobiła osiem razy tyle. ”Straż nocna” była oficjalnym kandydatem Rosji do Oscara 2004 dla najlepszego filmu obcojęzycznego.
”Straż nocna”, której akcja rozgrywa się we współczesnej Moskwie, opowiada o starciu dwóch niezwykłych mocy, które narusza tysiącletni rozejm między siłami światła i siłami ciemności. Przez stulecia działający w ukryciu członkowie Straży nocnej patrolowali świat Mrocznych – wampirów, czarownic, ludzi-kameleonów i magów, którzy działają pod osłoną nocy, podczas gdy zgodnie z postanowieniami rozejmu Mroczni patrolowali siły światła. Los całego rodzaju ludzkiego zależy od delikatnej równowagi między dobrem i złem, ale równowaga ta zostaje zachwiana...
Stara przepowiednia głosi, że pewnego dnia pojawi się ”Ten wielki”, który położy kres apokaliptycznej wojnie między Światłem i Mrokiem. Czas ten właśnie nadszedł – ale po której stronie opowie się Ten wielki?
Prawa do światowej dystrybucji ”Straży nocnej” i jej kontynuacji nabyło studio Fox Searchlight. Trzecia część zostanie zrealizowana w języku angielskim, a wyprodukuje ją Fox wspólnie z rosyjskim nadawcą Channel One Russia, który wyprodukował dwa pierwsze filmy.
KULISY ”STRAŻY NOCNEJ”:
GENEZA FILMU
Powieść Siergieja Łukianienki ”Straż nocna” – i jej kontynuacje: ”Straż dzienna” i ”Straż o zmroku” – wyznaczyła przełom w literaturze rosyjskiej. Opowieść o starciu nadprzyrodzonych sił na ulicach współczesnej Moskwy zjednała sobie młodych czytelników, fanów fantasy i użytkowników Internetu. Książka, która szybko zyskała status kultowej, rozeszła się w nakładzie pół miliona egzemplarzy. Od czasu premiery filmu sprzedano kolejne dwa i pół miliona egzemplarzy trylogii.
Siergiej Łukianienko, psychiatra, który został pisarzem, przyznaje, że zawsze chciał napisać epicką opowieść o starciu starożytnych mocy we współczesnym świecie: ”Od dawna chciałem napisać powieść fantasy, ale nie interesowały mnie gnomy ani elfy” – mówi. – ”Nagle wpadłem na pomysł, który wydał mi się obiecujący: noc jako pole bitwy dla magów, którzy żyją wśród nas udając zwykłych ludzi i walczą tylko po zmroku, gdy nie zakłóca to losów świata. Potem wymyśliłem Straż nocną, jednostkę specjalną, która kontroluje poczynania magów. To z kolei doprowadziło do powstania Straży dziennej, z którą Straż nocna od wieków walczy”.
Powieść z miejsca przykuła uwagę czytelników, wśród których był producent filmowy Konstantin Ernst, dyrektor generalny Channel One Russia, największej i najbardziej wpływowej telewizji rosyjskiej. Ernst przyznaje, że rzadko sięga po literaturę fantastyczną, ale ”Straż nocną” przeczytał od deski do deski i wraz ze współproducentem Anatolijem Maksimowem postanowił przenieść ją na ekran. Dziewięć miesięcy później rozpoczęły się zdjęcia do adaptacji, którą wspólnie z reżyserem Timurem Bekmambetowem napisał sam Łukianienko.
Producenci zdawali sobie sprawę, że współczesną opowieść o wampirach, czarnoksiężnikach i czarownicach musi wyreżyserować twórca obdarzony oryginalnym zmysłem wizualnym i zrozumieniem istoty ”rosyjskiej duszy”. Ich wybór padł na urodzonego w Kazachstanie Timura Bekmambetowa, który zyskał uznanie teledyskami i filmami reklamowymi, dla m.in. firm takich jak Coca-Cola, Pepsi, Apple, Microsoft, Ford i Procter & Gamble. Bekmambetow zadebiutował w 1994 poświęconym wojnie w Afganistanie filmem ”The Peshavar Waltz”, który cieszył się dużym powodzeniem w kinach studyjnych. Jego drugim filmem był ”Gladiatrix” (2000, znany także jako ”The Arena”). Współproducentem zrealizowanego w języku angielskim filmu był legendarny Roger Corman.
Konstantin Ernst spotkał Bekmambetowa na planie nadawanego co miesiąc, a poświęconego wydarzeniom kulturalnym programu TV ”Matador”. Ernst był jego producentem, reżyserem i prowadzącym. ”Obaj marzyliśmy o odrodzeniu rosyjskiego przemysłu filmowego” – mówi Ernst. – ”Wyjaśniłem Timurowi, że chciałbym, aby rosyjski film zajął należne mu miejsce na arenie międzynarodowej i był oglądany nie tylko przez widzów kin studyjnych czy festiwali filmowych, lecz także widownię masową. Dzięki ‘Straży nocnej’ nasze marzenie spełniło się”.
Bekmambetow, który jako swych mistrzów wymienia twórców hollywoodzkiego kina akcji takich, jak James Cameron, Ridley Scott, Roger Corman, bracia Wachowscy i Quentin Tarantino, przyznaje, że początkowo wątpił, czy horror fantasy przypadnie do gustu rosyjskiej widowni.
”W przeciwieństwie do Ameryki w Rosji nikt nigdy nie nakręcił filmu fantasy” – mówi. – ”Czytając książkę zdałem sobie jednak sprawę, że Siergiejowi udało się wprowadzić magię, cuda i elementy fantastyczne do naszego stylu życia. Fantazja zderza się w naszym filmie z rosyjską rzeczywistością. ‘Straż nocna’ to pierwszy rosyjski film z tak unikalnym punktem widzenia. To fantastyczna historia, która dzieje się w świecie realnym, w naszej rzeczywistości. Zależało mi, aby wydała się widzom prawdziwa na tyle, na ile tylko będzie to możliwe, osadziłem ją więc w na wskroś współczesnej Moskwie, co było dla nas wszystkich poważnym wyzwaniem”.
Reżysera zafascynowała wizja wampirów włóczących się po zatłoczonych i pogrążonych w chaosie ulicach dzisiejszej Moskwy: ”Do głowy cisnęły mi się niezwykłe obrazy: Plac Czerwony i wampiry, wampiry i rosyjski balet, i tak dalej, i tak dalej. Zachwyciło mnie to, bo z jednej strony uwielbiam wampiry, Rogera Cormana i ‘Matrixa’, a z drugiej czuję się Rosjaninem i nie obce mi są problemy, z którymi zmaga się dziś Rosja: zdezelowane samochody, brudne domy, bajecznie bogaci magnaci naftowi i biedni zwykli ludzie. W ‘Straży nocnej’ dochodzą do głosu dwa aspekty mojej osobowości, które ukształtowały rosyjska rzeczywistość i amerykańskie filmy” – mówi.
Bekmambetow chciał, by jego film łączył w sobie zapierające dech w piersiach pościgi, karkołomne popisy kaskaderskie, spektakularne eksplozje i niesamowite efekty specjalne z ironicznym humorem, bogatą filozofią i zrozumieniem natury ludzkiej, które przewijają się przez całą literaturę rosyjską.
Jego uwagę zwrócił także alegoryczny obraz chwiejnej równowagi między dobrem i złem we współczesnym świecie. Dla niego członkowie Straży nocnej i ich przeciwnicy ze Straży dziennej reprezentują dwie różne, konkurujące ze sobą filozofie społeczne. Jak mówi: ”Reprezentują oni dwa odmienne podejścia do życia – totalna wolność kontra odpowiedzialność. Straż dzienną tworzą Mroczni, którzy symbolizują kompletną niezależność, podczas gdy członkowie Straży nocnej nade wszystko przedkładają odpowiedzialność i sumienie. To dualizm, który istnieje od tysięcy lat. Opiera się na przekonaniu, że każdy z nas musi się liczyć z konsekwencjami swoich czynów”.
Przy pisaniu scenariusza Bekmambetow współpracował ściśle z Łukianienką, który doskonale rozumiał konieczność wprowadzenia pewnych zmian. Reżyser mówi: ”Aby film wydał się widzom bardziej dramatyczny, bardziej ‘rosyjski’, wprowadziliśmy do scenariusza wątek Antona (Konstantin Chabeński) i jego dawno zaginionego syna, Jegora (Dima Martynow). Opowiada on o ojcu, który stracił syna, czuje się winny i przez całe życie próbuje rozwiązać problem, który dręczy jego sumienie. To bardzo rosyjska historia”.
Przygotowując się do realizacji epickiego filmu za niewielkie – jak na hollywoodzkie warunki – pieniądze, Bekmambetow powtarzał sobie słowa swego przyjaciela i mentora, króla niskobudżetowego kina amerykańskiego Rogera Cormana: ”Roger mówił mi, że najważniejsze dla reżysera to sprawiać wrażenie, że ma do dyspozycji dużo większy budżet niż w rzeczywistości. Wszystko sprowadza się do kreatywności” – mówi.
Reżyserowi zależało, aby efekty specjalne cechował maksymalny realizm. Chciał, by widzowie odbierali ekranowe wampiry, czarownice i magów jak istoty z krwi i kości. ”Rosjanie nie są przyzwyczajeni do filmów fantasy, bo nikt ich u nas nie kręcił. Im wszystko to, co pokazujemy, musi wydawać się zupełnie nowe. Aby świat, który pokazujemy wydał im się przekonywający, widzowie muszą uwierzyć, że wampiry istnieją naprawdę. Kluczem do sukcesu był więc pełen realizm” – mówi.
Anatolij Maksimow mówi: ”Timur Bekmambetow tworzy świat hiperrealistyczny, ale rozpoznawalny. Postacie, ich przeżycia i sytuacja, w której się znajdują, wydają się znajome. Nasz film opowiada o siłach światła i ciemności, które walczą o duszę człowieka zagrożonego upadkiem moralnym. To wielki temat”.
WSTĄPIĆ DO ”STRAŻY NOCNEJ”: OBSADA SIŁ ŚWIATŁA I CIEMNOŚCI
Przystępując do obsadzania ról nadprzyrodzonych istot, które toczą ze sobą nocną wojnę na śmierć i życie, reżyser Timur Bekmambetow podzielił rosyjskich aktorów na dwie grupy. ”Doszedłem do wniosku, że istnieją aktorzy, którzy wyglądają jak aktorzy i tacy, którzy wyglądają jak zwykli ludzie. Aktorów, którzy wyglądają jak aktorzy, obsadziliśmy w rolach Mrocznych, bo są oni bardzo opanowani, oryginalni, interesujący i dumni. Tych, którzy wyglądają jak zwykli ludzie, obsadziliśmy w rolach Jasnych, członków Straży nocnej. Dla przykładu jedną z bohaterek filmu jest Swietłana, która prowokuje nieszczęścia wszędzie tam, gdzie się pojawi. W tej roli obsadziliśmy Marię Poroszynę, która dla mnie wygląda jak normalna Rosjanka, którą można spotkać na moskiewskiej ulicy. Z drugiej strony do roli Alyssy ze Straży dziennej zaangażowaliśmy Żannę Friske, słynną rosyjską gwiazdę muzyki pop”.
Reżyserowi zależało, by aktorzy, których wybierze, sprawdzili się nie tylko w scenach akcji, lecz także w scenach ukazujących emocje i psychologię bohaterów. Wierzy bowiem, że to właśnie wyróżnia ”Straż nocną” na tle innych współczesnych horrorów i filmów fantasy: ”W amerykańskich filmach fantasy rzadko oglądamy pogłębione postacie, ale w Rosji mamy aktorów, którzy studiowali metodę Stanisławskiego. Mogliśmy więc wnieść do fantastyki głębszą psychologię i bardziej skomplikowane relacje międzyludzkie” – mówi.
W roli Antona Gorodeckiego, jednego z głównych Obrońców Światła i członka Straży nocnej, Bekmambetow obsadził Konstantina Chabeńskiego, jednego z najpopularniejszych aktorów rosyjskich. Anton stoi na straży rozejmu, który kilkaset lat temu zawarli przedstawiciele Światła i Ciemności. Próbuje stawić czoła pokusie, która pcha go na stronę zła. Jest ”everymanem” na drodze do samopoznania. Czeka go spotkanie z Tym wielkim, który – jak głosi przepowiednia – zaburzy równowagę między Światłem i Ciemnością.
”Przed ‘Strażą nocną’ Konstantin Chabeński był jednym z trzech najpopularniejszych aktorów rosyjskich, teraz jest bez wątpienia najpopularniejszym” – mówi producent Konstantin Ernst, który polecił Chabeńskiego Bekmambetowowi.
Bekmambetow uznał Chabeńskiego za idealnego kandydata do roli Antona: ”Jest niczym klown. Potrafi być zabawny, potrafi być ekstrawagancki, a to dobre połączenie, bo do roli kogoś, kto wprowadzi rosyjską widownię w świat wampirów, potrzebowałem aktora, który porwie tłumy” – mówi.
Borysa Gesera, za dnia biznesmena, a po zmierzchu przywódcę Straży nocnej, gra Władimir Mieńszow, aktora, scenarzystę i reżysera, twórcę wyróżnionego Oscarem filmu ”Moskwa nie wierzy łzom”. Geser od wieków stoi na czele Obrońców Światła. Jest uosobieniem dobra i wszyscy traktują go jak ojca. Gdyby nie on, jego towarzysz Anton nie przeżyłby spotkania z Wojownikami Ciemności.
”Władimir jest jednym z nielicznych rosyjskich reżyserów, którzy zdobyli Oscara i jest Rosjaninem w każdym calu” – mówi Bekmambetow. – ”Rosyjskiej widowni kojarzy się z przywódcą partyjnym lub biurokratą, doszedłem więc do wniosku, że zabawnie będzie, jeśli powierzymy mu rolę stróża sił światła”.
W roli Zawulona, przywódcy Straży dziennej reżyser obsadził Wiktora Wierżbickiego, który wystąpił wcześniej w ”The Peshavar Waltz” i ”Gladiatrix”. Mimo iż Wojownicy Ciemności utrzymują równowagę z Obrońcami Światła, wampiry i ludzie-kameleony, którzy tworzą Straż dzienną, marzą, by posiąść duszę Tego wielkiego – co przechyliłoby szalę zwycięstwa na ich stronę.
Przez większość akcji Zawulon pozostaje w cieniu, jego pojawienie się wywiera więc tym samym jeszcze większe wrażenie. ”Znam Wiktora od dwudziestu lat i ogromnie go cenię” – mówi Bekmambetow. – ”Wiedziałem, że widzowie nigdy go nie zapomną, nawet jeśli pojawi się w jednej tylko scenie”.
W pozostałych rolach wystąpili rosyjscy aktorzy filmowi i teatralni.
KREUJĄC ”STRAŻ NOCNĄ”:
WIZUALNA STRONA FILMU
”Straż nocna” w dużej mierze zawdzięcza swój sukces niezwykłej energii wizualnej. Twórcom udało się wykreować na ekranie fantastyczny świat, który przywodzi na myśl takie filmy, jak ”Gwiezdne wojny” i ”Matrix”, a zarazem przynosi oryginalny obraz współczesnej Moskwy. W świecie ”Straży nocnej” wszystko jest możliwe – zapuszczone stare mieszkanie w bloku może być kryjówką wampirów, a zwykły moskiewski mechanik może się okazać magiem-tajniakiem.
Reżyser Timur Bekmambetow, który studiował scenografię teatralną i filmową w Taszkienckim Instytucie Sztuk Teatralnych, przyznaje, że przydanie filmowi oryginalnego stylu wizualnego było jednym z najważniejszych celów, jakie sobie stawiał: ”Jestem artystą” – mówi. – ”Przez osiem lat rysowałem i nadal lubię to robić”.
Reżyser postanowił, że wykreuje całą mitologię wokół zdezelowanych rosyjskich samochodów, mebli i domów, które stanowią spuściznę po Związku Radzieckim. ”Chcieliśmy, aby cała ta niemodna sowiecka brzydota stała się elementem magicznego świata” – mówi. – ”Rosjanie często wstydzą tego, co posiadają: starych krzeseł i foteli, hałaśliwych i zepsutych samochodów oraz brudnych, szarych blokowisk, w których mieszkają. Pomyśleliśmy, że to smutne, bo nikt tak naprawdę nie wie, co jest dobre, a co złe. Postanowiliśmy, że pokażemy, iż stare krzesło może być najwygodniejsze na świecie, a zepsuty samochód – supermodny”.
O tym, że twórcom udało się przemówić do widzów, najlepiej świadczy fakt, że dialogami z filmu mówi dziś moskiewska ulica, a długi płaszcz Antona stał się ostatnim krzykiem rosyjskiej mody. ”Kostiumy, które noszą członkowie Straży nocnej, a zwłaszcza długie płaszcze, są dziś bardzo modne, niemal kultowe” – mówi Bekmambetow.
”Straż nocna” wyłamuje się z tradycji utrwalonej przez kinematografię rosyjską, która przez lata preferowała długie ujęcia i powolne tempo rozwoju akcji. Akcja rozwija się błyskawicznie, a w filmie dominują ostre zbitki montażowe.
”Młodzi widzowie lubią ten język kina, lubią energię teledysków i czystość przekazu filmów reklamowych” – mówi reżyser. – ”Lubią szybką i dramatyczną akcję. Wybraliśmy ten styl, bo wiedzieliśmy, że przemówi do naszej widowni, a poza tym my jako filmowcy sami go lubimy”.
Bekmambetow chciał pokazać Moskwę taką, jaką nikt jej jeszcze nie oglądał na ekranie – jako tętniącą życiem, młodzieńczą i aktywną metropolię. ”Typowy obraz Moskwy to szare, pogrążone w depresji miasto” – mówi. – ”Chcieliśmy przełamać ten stereotyp. Przez ostatnie dwa stulecia rząd zmienił obraz rosyjskiej duszy. Wszystko stało się szare i białe, podczas gdy kiedyś rosyjska kultura była bardzo barwna, pełna dramatyzmu i emocji. Postanowiliśmy sięgnąć do tej konwencji i nadać filmowi wyrazisty styl wizualny. Kręcąc zdjęcia i dokonując korekcji barwnej, podkreśliliśmy więc jaskrawe barwy, niemal tak, jakby akcja toczyła się nie w Moskwie, a w Meksyku”.
Bekmambetow nakręcił całość zdjęć do ”Straży nocnej” i 80% zdjęć do jej kontynuacji w ciągu 90 dni, na przełomie 2002 i 2003. Zdjęcia realizowano w 200 autentycznych plenerach Moskwy, a były wśród nich: legendarny Plac Czerwony, podziemne korytarze metra i wieża Ostankino, wokół której koncentruje się akcja.
Reżyser mówi: ”Akcja powieści toczy się wokół wieży, ważne więc było dla nas, byśmy i tam kręcili. W rosyjskim Ostankino to bardzo mistyczna nazwa, oznacza bowiem ‘pozostałości’. Siergiej rozegrał akcję swojej powieści wokół wieży z powodów zarówno mistycznych, jak i czysto praktycznych. Nie pochodzi z Moskwy, a z Kazachstanu i Ostankino było jedynym miejscem, które znał, idealnym punktem orientacyjnym”.
Bekmambetow dołożył wszelkich starań, by większość zdjęć nakręcono na ulicach Moskwy, chciał bowiem uchwycić na ekranie surowe realia miasta: ”Zależało mi, by film ukazywał obraz współczesnej Rosji, tak by każdy Rosjanin pomyślał: ‘to mój dom’, ‘to moja ulica’, ‘to nie sztuczny świat, ale prawdziwe życie’. To jeden z powodów, dla których nasz film odniósł tak wielki sukces. Tylko sceny rozgrywające się we wnętrzach nakręciliśmy w studio, ale nawet one wydają się w pełni realne dzięki temu, że mieliśmy bardzo dobrego scenografa. Nasze wnętrza wręcz pachniały tak, jak powinny” – mówi.
Na planie ”Straży nocnej” reżyser ponownie spotkał się z twórcami, z którymi nieprzerwanie współpracuje od lat. Jak mówi: ”Pracujemy ze sobą od jakichś 10 lat. Wśród członków mojej ekipy byli autor zdjęć Siergiej Trofimow i kierownik artystyczny Walery Wiktorow, który odpowiadał za kształt plastyczny filmu, od dekoracji, po kostiumy i charakteryzację. Zależało nam, by połączyć realizm z surrealizmem”.
Wiele uwagi poświęcono doborowi plenerów. Reżyser chciał, by budziły one w widzach lęk pierwotny. ”Rozglądaliśmy się wokół siebie szukając przerażających miejsc. Dla mnie od dziecka takimi miejscami były dachy rosyjskich budynków, bo są one zwykle bardzo wysokie i najeżone antenami, które wyglądają jak pająki. Moskiewskie metro także otacza mistyczna mgiełka, może dlatego, że zbudował je Stalin. Kręciliśmy na stacji noszącej nazwę ”XXX”, która od czasów szkolnych kojarzy mi się z czymś złym” – mówi.
Bekmambetow sfilmował jedną z pierwszych scen walki Antona z wampirami w opuszczonym zakładzie fryzjerskim, który wydał mu się dziwny i niepokojący. ”Było w nim coś, co budziło podświadomy lęk” – mówi.
Żaden z widzów ”Straży nocnej” nigdy nie zapomni Mroku, niesamowitej krainy umarłych, którą zamieszkują jedynie Mroczni i Jaśni, zwani także Innymi. ”Mrok to alternatywny świat, w którym mogą się spotykać i walczyć ze sobą Inni” – mówi reżyser. – ”Jeśli znalazłeś się w Mroku, musisz być Innym, bo żaden człowiek nie ma tam wstępu. Dla nas oznaczało to jedno – że projektując Mrok możemy puścić wodze fantazji”.
W Mroku jest jednak pewien element realistyczny – wszechobecne roje komarów. ”To moja osobista fobia. Boję się komarów” – przyznaje reżyser.
KOMPUTEROWA ”STRAŻ NOCNA”: EFEKTY SPECJALNE
Twórcy ”Straży nocnej” stanęli przed poważnym wyzwaniem: jak wykreować 400 ujęć z efektami specjalnymi, bez których nie mogło być mowy o spektakularnych bitwach i magii w kraju, gdzie o studiu takim, jak Industrial Light & Magic George’a Lucasa można tylko marzyć? Bekmambetow chciał, by cały film powstał w Rosji, ale zadawał sobie sprawę, że żadne z istniejących studiów nie podejmie się tak skomplikowanego zadania. Twórcy podjęli więc radykalne kroki: połączyli dziesiątki rosyjskich studiów specjalizujących się w efektach wizualnych w jedno wielkie, ”wirtualne” studio na okres roku, który zajęła postprodukcja.
”Zależało nam, aby wszystkie efekty specjalne powstały w Rosji, połączyliśmy więc wysiłki 42 różnych studiów, uzyskując w ten sposób jeden potężny zespół” – mówi producent Konstantin Ernst.
W realizacji filmu wzięły udział studia efektów wizualnych z całego kraju, od Moskwy, po Sankt Petersburg i Kijów, z których każde specjalizowało się w innej dziedzinie – jedne studia miały dobrych modelarzy, inne – animatorów. Poszczególne ujęcia przenoszono z jednego studia do drugiego. Codziennie efekty pracy każdego ze studiów zrzucano na serwer centralny, tak by mógł je ocenić reżyser, który przesyłał je potem do innego studia.
Wielu widzów zdumiał poziom efektów specjalnych, które powstały w rosyjskich studiach przy tak niewielkim budżecie. ”Liczyło się tu przede wszystkim doświadczenie naszych artystów, a nie sprzęt, na którym pracowali. Jeśli jesteś dobry w tym, co robisz, możesz dokonać prawdziwych cudów” – mówi Ernst.
42 rosyjskie studia wykreowały ostatecznie około 28 minut obrazów generowanych komputerowo. ”Zależało nam, aby efekty wydały się widzom w pełni realne, wręcz niewidoczne. Dzięki temu świat, który ukazujemy na ekranie, wyda im się wiarygodny” – mówi Bekmambetow.
Ten styl pracy udoskonalono podczas realizacji drugiej części ”Straży nocnej”, w której wzięła udział ta sama ekipa. Reżyser mówi: ”Opracowaliśmy całodobowy system pracy. Jedno studio wykonywało modele od dwunastej do szóstej i przekazywało pracę studiu w innym mieście, które pracowało nad animacją do trzeciej nad ranem, po czym animacje i modele przejmowało studio w Kijowie, które dodawało do nich ‘fakturę’. Następnego ranka pierwsze studio włączało gotowe efekty do filmu”.
Kluczem do sukcesu ”Straży nocnej” były zdaniem twórców nowatorskie metody pracy na planie. ”To film, który wyznacza nową falę w rosyjskim kinie, różni się bowiem od filmów sowieckich, nie kopiując przy tym amerykańskich czy międzynarodowych wzorców. Nawiązuje być może do ‘Solaris’ i innych filmów Tarkowskiego, ale utrzymany jest oryginalnym stylu i wnosi coś nowego do rosyjskiej kultury” – mówi Konstantin Ernst.
”STRAŻ NOCNA” I NIE TYLKO:
FILM, KTÓRY ZAPOCZĄTKOWAŁ NOWĄ ERĘ ROSYJSKIEGO KINA
”Straż nocna” okazała się fenomenem, który pomógł ożywić postsowieckie kino rosyjskie. W czasach bloku wschodniego kontrolowana przez rząd kinematografia radziecka produkowała około 200 filmów rocznie, które mimo oczywistych ograniczeń cenzuralnych gromadziły przed ekranami miliony widzów. Po upadku reżimu komunistycznego i rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 rosyjska kinematografia znalazła się u kresu – liczba kin w całym kraju spadła z 10.000 do... 70. ”Zniszczono system dystrybucji kinowej, a w Rosji zaczęło szerzyć się piractwo” – mówi Konstantin Ernst.
Sytuacja zaczęła się poprawiać dopiero trzy-cztery lata temu, gdy w Rosji zaczęto budować nowoczesne kina, które skutecznie oparły się konkurencji powstających jak grzyby po deszczu prywatnych stacji telewizyjnych. Obecnie Rosja może się poszczycić około 1.000 ekranów kinowych.
”Dziś w naszym kraju działa 20 bardzo dobrych, nowoczesnych kanałów telewizyjnych, które zmieniły oblicze rozrywki” – mówi Ernst. – ”Coraz więcej młodych Rosjan zaczęło rozumieć, że filmy trzeba oglądać nie na małym, lecz wielkim, kinowym ekranie. Frekwencja w kinach ciągle rośnie. Decydują dziś o niej ludzie w wieku od 14 do 25 lat, którzy nie dźwigają na sobie brzemienia sowieckich doświadczeń. Chcą oni oglądać wielkie, hollywoodzkie widowiska, wiedzieliśmy więc, że kręcąc ‘Straż nocną’ musimy nawiązać do języka kina amerykańskiego – wykorzystaliśmy go jednak w oryginalny sposób”.
Ernst podkreśla, że ”Straż nocna” nie jest imitacją hollywoodzkiego kina fantastycznego, ale przykładem nowego kina rosyjskiego, które w twórczy sposób czerpie z amerykańskich wzorców: ”Timur i ja jesteśmy wielkimi fanami amerykańskiego kina, ale zależało nam, aby ‘Straż nocna’ była filmem na wskroś rosyjskim, bo bez tego nie podbilibyśmy naszej widowni. To połączenie Tarkowskiego z kinem braci Wachowskich” – mówi.
|