Grupa anarchistyczna Czarny Sztandar i Kino Charlie zapraszają na pokaz dokumentu o głośnej likwidacji squatu Ungdomshuset w Kopenhadze - "69" w reżyserii Nikolaja Viborga.
Przed pokazem odbędzie się wstęp poprowadzony przez samego reżysera. Po filmie z kolei zapraszamy do wzięcia udziału w dyskusji. Wstęp jest płatny - koszt jednego biletu to 5 złotych. W cene wliczona jest drukowana wersja wywiadu z Christiną - jedną z bahaterek przedstawianych wydarzeń. Wkrótce przedstawimy gotowy plakat.
Ungdomshuset - to dom w Kopenhadze przy Jagtvej 69 zbudowany 12 listopada 1897 roku. Rozpoczął działalność jako Dom Robotniczy, później stanowił ośrodek tworzenia się kolejnych ruchów społecznych: robotniczych, kobiecych, studenckich, artystycznych. Od lat 60-tych aż do 2000 roku budynek formalnie przechodził z rąk do rąk, aż wreszcie został sprzedany sekcie religijnej "Faderhuset". Zapomniano, że domem już ktoś się zajmował, kilkuset aktywistów wkładało cała swoją energię i czas w rozwijanie działalności w tym miejscu. Założyli fundację, próbowali wykupić swój dom, bezskutecznie.
Po 24 latach istnienia jako czynna alternatywa dla kultury głównego nurtu, Ungdomshuset został przemocą wysiedlony 1 marca 2007 roku. Ewikcja doprowadziła do masowych protestów i w ciągu kilku godzin tysiące młodych demonstrantów starło się z siłami prewencji. Młodzież rzucała cegłami i barykadowała ulice. Policja na protesty odpowiedziała m.in. gazem łzawiącym typu Ferret 40, który - jak się później okazało - mógł nawet zabić. Każde zbiegowisko atakowano pojazdami opancerzonymi i pałkami. W ciągu kilku dni aresztowano ponad 700 osób - była to największa akcja dokonana przez duńską policję w jej dziejach. Ale protest nie skończył się. Po ewikcji protesty rozszerzyły się poza Kopenhagę. W miastach całej Danii sympatycy Jagtvej 69 dokonywali akcji lokalnych lub udawali się do Kopenhagi. W całej Europie okupowano ambasady i organizowano demonstracje setek ludzi. W Polsce wyrażano solidarność z Ungdomshuset na demonstracjach w Łodzi, Szczecinie, Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie i Toruniu. W różnych krajach na ścianach konsulatów Danii pojawiały się napisy "Ungdomshuset blir" ("Dom Młodzieży zostaje"). Protestowano także w tak odległych krajach jak Japonia, Rosja czy USA.
Dokument Nikolaja Viborga, naocznego świadka tych dramatycznych wydarzeń, przenosi widza w samo centrum ulicznego piekła.