Cykl, prezentujący najciekawsze i nagrodzone w konkursach filmy 12. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Na tournée pokazywane jest kino, którego u nas nie było: niebanalne, odważne, łamiące tabu, poszukujące własnego języka, wymykające się klasyfikacjom gatunkowym, odbiegające od klasycznego wzoru narracyjnego. Widzowie z całej Polski mogą zapoznać się z najnowszymi tendencjami we współczesnym kinie. Nasi widzowie zobaczą filmy prosto z Cannes, Wenecji, Berlina, Rotterdamu, Pusan, nakręcone przez reżyserów odkrywanych przez najważniejsze światowe festiwale. Tym razem zostanie pokazanych siedem filmów w ramach projektu Nowe Horyzonty Tournée. Każdy z nich jest inny, choć łączy je podobne spojrzenie na kino, rozumiane przede wszystkim jako sztuka. Każdy z nich jest filmem nowohoryzontowym.
|
Holy Motors, 110', reż. Léos Carax / Francja 2012
Daty i godziny wyświetlania:
09.11 g.17.00,
10.11 g. 18.30,
11.11 g. 14.00,
14.11 g.18.00
Surrealistyczne wędrówki przez zamroczony fantazjami Paryż i biała limuzyna, która skrywa tajemnice pewnej agencji. Jej wiernymi pracownikami są Monsieur Oscar i wyrafinowana Céline. Léos Carax bawi się konwencjami. Oscar przybiera 11 różnych wcieleń, stacza erotyczną walkę w wirtualnym świecie gwiezdnych wojen, liże pachę Evy Mendes, na dachu wieżowca romansuje z Kylie Minogue i do ostatniej minuty nie pozwala nikomu wyznaczyć granicy dzielącej fikcję od rzeczywistości. Georges Bataille spotyka koreańskiego płatnego zabójcę, francuska Nowa Fala styka się ze średniowieczną przypowieścią. Oczy bez twarzy patrzą spod przymkniętych powiek? Absurd? W filmie Caraxa największe niedorzeczności są motorami napędowymi ostrej jazdy bez trzymanki.
Beyond the hills 150', reż. Cristian Mungiu / Rumunia, Francja, Belgia 2012, Cannes IFF 2012 - Best Screenplay, Best Actress
Daty i godziny wyświetlania:
10.11 g. 20:45,
11.11 g.16:15,
15.11 g.13.00
Mały kościół i kilka drewnianych domków pośrodku polany - w tej skromnej scenerii atmosfera ukojenia boskością obecna w żeńskim klasztorze wydaje się nie do zachwiania. Lasy dookoła nie drgną, zastygłą ciszę wstyd zakłócać nawet szeptem, odcięcie od świata otula miasteczko poczuciem bezpieczeństwa. Szczelna granica wyznaczana przez strzegącą spokoju naturę okazuje się niewystarczająca. Zagrożenie wślizguje się do klasztoru niepostrzeżenie, wraz z przybyciem Aliny, przyjaciółki mniszki Voichiţy. Wbrew jej zapewnieniom zakon nie zdołał stłamsić miłosnego uczucia Voichiţy do koleżanki, której obecność na nowo rozbudza szmer niepokoju w jej ciele, duszy i sercu. Z kolei uparte awanse Aliny w końcu przeradzają się w dręczące ją epileptyczne ataki, uznane przez religijną wspólnotę za diabelskie opętanie. Z wolna rozsadzane życie zakonu przywodzi mniszki do momentu, w którym miłosierdzie zaczyna przegrywać ze strachem. Dla mnie ten film opowiada przede wszystkim o miłości i wolnej woli. O tym, jak namiętność może obrócić dobro i zło w koncepty bardzo sobie bliskie. Największe błędy tego świata popełniono w imię wiary i z absolutnym przekonaniem, że czynimy dobrze - mówił Cristian Mungiu.
Sąsiedzkie dźwięki 124', reż. Kleber Mendonça Filho / Brazylia 2012, Rotterdam IFF 2012 - FIPRESCI Prize, CPH PIX 2012 - New Talent Grand PIX
Daty i godziny wyświetlania:
10.11 g. 14:00,
11.11 g.20:45,
12.11 g. 18:00
Życie w tej zamieszkałej przez klasę średnią dzielnicy jednego z brazylijskich miast wydaje się bardzo poukładane. Większość domów należy do tej samej rodziny. Ci, którzy je wynajmują, funkcjonują jak we wspólnocie, odgradzając się od zewnętrznego świata. Pewnego dnia w okolicy pojawia się prywatna firma ochroniarska, która proponuje mieszkańcom swoje usługi. Kto jednak i przed czym powinien tu być chroniony? I czy nowi ochroniarze rzeczywiście gwarantują mieszkańcom bezpieczeństwo?
Niezwykle spójny jest ten film. Od pierwszych scen reżyser konsekwentnie buduje świat, którego poszczególne elementy wzmacniają się i uzupełniają. Nowoczesna, bezosobowa architektura staje się metaforą emocji bohaterów - za wysokimi ogrodzeniami o zamkniętych bramach ciągną się puste, wąskie korytarze, wypełnione przez tytułowe "sąsiedzkie dźwięki". Te głosy działają na wyobraźnię, zapładniając ją strachem. Z każdą sceną narasta atmosfera zagrożenia: chcemy się z tej rzeczywistości wyplątać, odgrodzić od tych emocji. Reżyser jednak sprawnie myli tropy, potęguje uczucie niepewności, coraz głębiej wciąga widza w swoją grę. Jesteśmy tylko my i strach.
Sekret 82', reż. Przemysław Wojcieszek / Polska 2012
Daty i godziny wyświetlania:
10.11 g.16:30,
13.11 g. 18:00
Jan jest dziadkiem Ksawerego. Na stare lata opiekuje się swoim małym domkiem na wsi i oczekuje odwiedzin wnuka. Ksawery tańczy na scenie i występuje jako drag queen. Dziadek jest dla niego autorytetem. W ich życiu nagle pojawia się Karolina, którą interesuje polsko-żydowska przeszłość. Dziewczyna uczy się języka jidysz i szpera w archiwach. W trakcie swoich poszukiwań odkrywa, że dziadek Jan w trakcie wojny należał do sprawców... Sekret Wojcieszka to filmowy eksperyment; próba wizualizacji polsko-żydowskiej przeszłości, historii, która wpływa na kolejne pokolenia. Jednocześnie relacje trójki głównych bohaterów mają stanowić punkt wyjścia do dyskusji na temat tolerancji i granic zaufania. Film był pokazywany w sekcji Forum na tegorocznym Berlinale.
Od czwartku do niedzieli 96', reż. Dominga Sotomayor Castillo / Chile, Holandia 2012, Rotterdam IFF 2012 - Golden Tiger
Daty i godziny wyświetlania:
11.11 g. 19:00,
12.11 g.20:30
Tę kameralną opowieść o rozpadzie rodziny widzimy oczami dwójki małych dzieci, z perspektywy tylnych siedzeń samochodu podczas wycieczki na północ Chile. Tak autorka filmu mówi o jego genezie: Przeglądałam zdjęcia z rodzinnych wypraw i znalazłam ujęcie dzieciaków na dachu seata. Spodobała mi się biegunowość tego kadru: my na zewnątrz, a rodzice w środku samochodu. Poczułam, jakie to niesamowite i niebezpieczne zarazem. [...] Ta historia jest w pewien sposób autobiograficzna, moi rodzice faktycznie się rozstali, ale nie przeżyliśmy dokładnie takiej podróży. Kiedy rodzice zobaczyli ten film, zareagowali bardzo emocjonalnie, mój zazwyczaj krytyczny ojciec płakał.
Reżyserka fantastycznie poprowadziła improwizujących aktorów, precyzyjnie rozpisując kluczowe kwestie - zdrady i kochanków, wyprowadzkę i podział majątku - z których dzieci rozumieją przecież o wiele więcej, niż podejrzewają rodzice. Autorka konsekwentnie rozegrała kontrast między klaustrofobicznym wnętrzem samochodu a coraz bardziej rozległymi i jałowymi krajobrazami północnego Chile. To właśnie tam rozegra się kulminacyjna scena zagubienia (ucieczki?) żony, poszukiwań prowadzonych przez resztę rodziny i spędzonej na pustyni nocy, po której nic nie będzie już takie jak dawniej.
Post tenebras lux 120', reż. Carlos Reygadas / Meksyk, Francja, Niemcy, Holandia 2012
Daty i godziny wyświetlania:
14.11 g.20:30,
15.11 g.18.00
Post tenebras lux raz pieści, innym razem drażni zmysły. Rozwinięty w tkany z lekkich impresji i gwałtownych gestów film zadowala się śladowym konkretem jako punktem wyjścia. Rodzina z dziećmi przeprowadza się do domu pośrodku mrocznego lasu, w którym - jak rzekłby lisek z Antychrysta Larsa von Triera - chaos króluje. Otaczająca ich domostwo natura wita przybyszów złowieszczym rozkołysaniem i nieprzyjazną tajemniczością. Nie wiadomo jednak, czy to demoniczna sceneria, czy odwiedzający dom neonowy faun ze skrzyneczką narzędzi wnoszą między domowników narastającą atmosferę niepokoju i rozchwiania. Eksplodujące pragnienia, strachy i instynkty stopniowo wyrywają ludziom z rąk kontrolę nad ich zachowaniem. Wszystkie dotąd pewne punkty odniesienia zamieniają w siedliska niespodziewanego zagrożenia. Czy zostało najmniejsze choć miejsce, z którego mógłby przyjść ratunek dla upadającego świata?
Donoma 133', reż. Djinn Carrénard / Francja 2010, Prix Louis Delluc 2011 - Best First Film
Daty i godziny wyświetlania:
13.11 g.20:00,
15.11 g.20:15
Plotka głosi, że Donoma została nakręcona za partyzancką kwotę 150 euro. Fenomen debiutu Djinna Carrénarda nie leży jednak w zaskakująco niskim, nawet jak na niezależne kino, budżecie, lecz w charyzmatycznej - przyklejającej widza do ekranu - narracji. Pozornie to mozaikowa historia kilku zazębiających się romansów: między nauczycielką hiszpańskiego, jej niesfornym uczniem i jego dziewczyną stygmatyczką. Drugi trójkąt uczuciowy łączy przystojnego, czarnoskórego nieudacznika oraz dwie fotografki: białą i czarną. Donoma stara się być operacją na żywym ciele francuskiego społeczeństwa, a miłosne historie służą tu tylko do tego, by pokazać toczące ten organizm choroby: rasizm, materializm, seksizm i kastowość. Nerwowa, rwąca się narracja przypomina trochę kino Cassavetesa, improwizowane, wypowiadane slangiem z szybkością karabinu dialogi to zaś francuska wersja amerykańskiego "mumblecore'u". Niepokojąca muzyka Franka Villabelli przenosi bohaterów z ciasnych mieszkań i zaplutych wagonów metra, w których rozgrywa się akcja filmu, w duchowy wymiar emocjonalnych tortur, jakim nawzajem i nieustannie poddają się jego bohaterowie.