W ZWIERCIADLE BERGMANA
19-28 maja 2006 r., kino Charlie
Wstęp
Program
Opisy filmów
Opisy filmów:
Siódma pieczęć
Det Sjunde inseglet
Szwecja 1956, 96 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Gunnar Fischer
muzyka: Erik Nordgen
montaż: Lennart Wallen
dźwięk: Lennart Wallin, Aaby Wedin
scenografia: P.A. Lundgren
kostiumy: Manne Lindholm
obsada: Max von Sydow (Antonius Block), Gunnar Björnstrand (Jöns), Nils Poppe (Jof) Bibi Anderson (Mia), Bengt Ekerot (Śmierć), Ake Fridell (Plog), Inga Gill (Lisa), Erik Strandmark (Skat), Bertil Anderberg (Raval).
nagrody: Nagroda Specjalna Jury na MFF w Cannes
Siódma pieczęć powstała na bazie jednoaktówki "Malowidło w drewnie", którą Bergman stworzył dla (i przy udziale) studentów szkoły teatralnej w Malmö. To, co miało być warsztatową wprawką, okazało się podstawą dla filmu, który uczynił reżysera sławnym. Siódma pieczęć - moralitet ubrany w średniowieczny kostium - to pierwsza część z tak zwanego cyklu wertykalnego, a zarazem pierwsza Bergmanowska próba poznania Boga, próba, którą autor ponowi w wielu tytułach, choćby w Jak w zwierciadle, Gościach wieczerzy pańskiej i Milczeniu.
Rycerz Antonius Block i jego giermek Jöns powracają z wyprawy krzyżowej. Podróżują przez ziemie zniszczone szalejącą zarazą, obserwują okrutne gwałty i pochody biczowników, spotykają przerażoną dziewczynę skazaną na śmierć za czary i rodzinę kuglarzy, która stanowi jedyną oazę szczęścia w tym straszliwym świecie. Block traktuje podróż jako drogę do poznania prawd ostatecznych. Ponieważ życie naokoło wydaje się pozbawione sensu, a Bóg milczy, rycerz gotów jest zapytać Śmierci. Ta decyduje się podjąć jego wyzwanie i zagrać z nim w szachy, na jednej szali kładąc tajemnicę wszechrzeczy, na drugiej - jego życie.
"Wartość artystyczna Siódmej pieczęci wynikała nie tyle z bezwzględnej oryginalności intelektualnej filmu, bo o takiej mówić trudno, co z jego niezwykle sugestywnego kształtu estetycznego. Widmo wszechobecnej Śmierci na pierwszym planie, wizyjna inscenizacja scen masowych (...), idealna harmonia pierwiastków sacrum i profanum, tragizmu i komizmu, patosu i arlekinady, epiki i liryki, realizmu i fantastyki (...) złożyły się na filmowy spektakl o ogromnej i nieprzemijającej sile emocjonalnego oddziaływania - świadectwo absolutnego mistrzostwa Bergmana w opanowaniu filmowej formy." - pisał o Siódmej pieczęci Tadeusz Szczepański.
Tam, gdzie rosną poziomki
Smultronstället
Szwecja 1957, 91 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Gunnar Fischer
muzyka: Erik Nordgren, Göte Lovén
montaż: Oscar Rosander
dźwięk: Aaby Wedin, Lennart Wallin
scenografia: Gittan Gustafsson
kostiumy: Millie Ström
obsada: Victor Sjöström (Profesor Isak Borg), Bibi Andersson ( Sara), Ingrid Thulin (Marianne Borg), Gunnar Björnstrand (Evald Borg), Jullan Kindahl (Agda), Folke Sundquist (Anders), Björn Bjelfvenstam (Viktor)
nagrody: Złoty Niedźwiedź i nagroda FIPRESCI dla Victora Sjöströma na MFF w Berlinie, Złoty Glob dla najlepszego filmu obcojęzycznego, Nagroda Włoskiej Krytyki Filmowej na MFF w Wenecji, nominacja do Oscara za najlepszy scenariusz
Tam, gdzie rosną poziomki to studium przemijania zrealizowane przez zaledwie 37-letniego Bergmana i kolejne osobiste dzieło w filmografii reżysera. "Ulepiłem postać, która z wyglądu przypominała mojego ojca, ale którą na wskroś byłem ja. Ja sam (...), wyobcowany, zamknięty w sobie, odgradzający się od innych, zadufany, nie tylko dość nieszczęśliwy, ale naprawdę nieszczęśliwy. Pełen sukcesów. I uzdolniony. I solidny. I zdyscyplinowany."
Na swoje alter ego Bergman wybrał 80-letniego profesora Borga, który jedzie z synową ze Sztokholmu do Lund na obchody własnego jubileuszu naukowego. Podróż staje się dla niego wędrówką przez obszary pamięci, refleksją nad życiem i stosunkami z ludźmi. Bohater przywołuje we wspomnieniach swoją pierwszą niespełnioną miłość, nieudane małżeństwo, trudne ojcostwo. Bliskość śmierci sprawia, że Borg uświadamia sobie, iż apodyktycznością, chłodem i obojętnością odgrodził się murem od innych, skazał się na rozpaczliwą samotność. Teraz będzie starał się powoli ów mur burzyć (co jest jedynie subtelnie zasygnalizowane, ale i tak stanowi wyjątkowy w twórczości reżysera promyk optymizmu).
W Tam gdzie rosną poziomki Bergman podjął się gry z konwencjami kina. Sekwencje snów stylizowane są na różne nurty kina niemego (od ekspresjonizmu, poprzez surrealizm, aż do wodewilowego impresjonizmu). Autor zaprosił również do współpracy legendarnego reżysera, mentora i twórcę słynnej szkoły szwedzkiej, Victora Sjöströma, który wcielił się w postać profesora Borga i jak mówi sam Bergman "zawładnął (...) tekstem - przerobił go na swoją modłę, włożył weń własne doświadczenia: udrękę, mizantropię, wyobcowanie, brutalność, smutek, strach, samotność, chłód, ciepło, szorstkość i chandrę."
Źródło
Jungfrukällan
Szwecja 1961, 81 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ulla Isaksson na podstawie XIII-wiecznej ballady "Córka Töre z Wägne"
zdjęcia: Sven Nykvist
muzyka: Erik Nordgren
montaż: Oscar Rosander
dźwięk: Staffan Dalin, Aaby Wedin
scenografia: P.A. Lundgren
kostiumy: Marik Vos-Lundh
obsada: Max von Sydow (Töre), Birgitta Valberg (Märeta), Gunnel Lindblom (Ingeri), Birgitta Pettersson (Karin), Axel Düberg (Thin Herdsman), Tor Isedal (Mute Herdsman), Allan Edwall (żebrak)
nagrody: Oscar dla najlepszego filmu obcojęzycznego, Złoty Glob dla najlepszego filmu obcojęzycznego, Nagroda Specjalna na MFF w Cannes
O powodach realizacji Źródła Bergman napisał kiedyś: "Potrzebowałem surowej i schematycznej koncepcji świata, aby wyrwać się ze świata bezkształtnego, niewyraźnego i ciemnego, w którym utknąłem. A więc zwróciłem się do dogmatycznego chrześcijaństwa średniowiecza, z jego jasnym podziałem na Dobro i Zło".
Źródło to opowieść o losach pewnej zamożnej, średniowiecznej rodziny. Dwie córki - Karin i Ingerin - wybierają się do kościoła. Aby tam dotrzeć, dziewczęta muszą pokonać niebezpieczną drogę przez las. Ingerin podróż wydaje się zbyt ryzykowna, pobożna Karin, mimo próśb siostry, postanawia iść dalej. Po drodze spotyka wędrownych pasterzy, którzy namawiają dziewczynę, by odpoczęła z nimi na polanie. Spotkanie z nieznajomymi zamienia się w koszmar - pasterze gwałcą i zabijają Karin. Potem przypadkowo znajdą się w domu swej ofiary i zechcą sprzedać Töremu jej suknię. Rodzina odkrywa ich straszną zbrodnię i postanawia pomścić córkę.
"Ekranizacja średniowiecznego przekazu o nikczemności człowieka, dokonana z maestrią narracyjną, ale i z brutalnym naturalizmem. - pisał o Źródle Adam Garbicz - Fabuła nie tworzy tym razem punktu wyjścia do rozważań o wielkich problemach bytu, lecz prowadzi do myśli o kruchości zasad etycznych człowieka, który tak łatwo daje się ponieść okrucieństwu."
Jak w zwierciadle
Sasom i en spegel
Szwecja 1960, 89 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Sven Nykvist
muzyka: Erik Nordgen, wykorzystano także utwory Jana Sebastiana Bacha
montaż: Ulla Ryghe
dźwięk: Staffan Dalin, Stig Flodin
scenografia: P.A. Lundgren
kostiumy: Mago
obsada: Harriet Andersson (Karin), Gunnar Björnstrand (David), Max von Sydow (Martin), Lars Passgard (Fredrik)
nagrody: Oscar dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego
Karin to młoda kobieta cierpiąca na schizofrenię. Razem z mężem, bratem i ojcem wybiera się na kilka dni na małą skalistą wysepkę. Tam jej choroba gwałtownie się nasila, a każdy z towarzyszących jej mężczyzn na swój sposób musi poradzić sobie z tą sytuacją. Ojciec, ceniony pisarz, początkowo przypatruje się cierpieniom córki z zawodowym zainteresowaniem, by w końcu uzmysłowić sobie własny egoizm. Mężowi, który jest lekarzem trudno pogodzić się z bezradnością medycyny wobec choroby. Młodszy brat, przeżywający problemy dojrzewania, jest jedynym, który stara się zrozumieć siostrę. Ta oczekując objawienia się Boga, w odruchu rozpaczy i osamotnienia doprowadza do zbliżenia z nim. Sytuacja staje się tak poważna, że konieczna jest hospitalizacja Karin. Dla jej ojca widok lądującego helikoptera i pielęgniarzy jest prawdziwym szokiem. Zaczyna opowiadać synowi o miłości Bożej...
Jak w zwierciadle nagrodzone w 1962 roku Oscarem dla najlepszego filmu zagranicznego Ingmar Bergman określił jako swoje najbardziej osobiste dzieło. Tytuł filmu zaczerpnął z biblijnych wersów: "Teraz widzimy jak w zwierciadle, a wonczas - twarzą w twarz. Teraz poznaję tylko częściami, wonczas poznam i sam będę poznany". Wydaje się, że dla Bergmana sprawą najważniejszą jest możliwość znalezienia czynnika jednoczącego ludzi, ułatwiającego im porozumienie, by mogli ujrzeć się takimi, jakimi są w istocie, a nie w wypaczonym przez lustro odbiciu. Dla reżysera czynnikiem tym wydaje się być jedno - miłość. Atmosferę filmu, z jego symboliką i metaforyką, znakomicie podkreślają doskonałe zdjęcia Svena Nykvista, stałego współpracownika szwedzkiego reżysera.
Jak w zwierciadle otwiera bergmanowską trylogię poświęconą relacjom człowieka z Bogiem. Pozostałe filmy, które się na nią składają to Goście Wieczerzy Pańskiej i Milczenie.
Goście Wieczerzy Pańskiej
Nattvardsgästerna
Szwecja 1961, 81 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Sven Nykvist
montaż: Ulla Ryghe
dźwięk: Staffan Dalin, Stig Flodin
scenografia: P.A. Lundgren
kostiumy: Mago
obsada: Gunnar Björnstrand (Tomas Ericsson), Ingrid Thulin (Märta Lundberg), Max von Sydow (Jonas Persson), Gunnel Lindblom (Karin Persson), Allan Edwall (Algot Frövik)
"Ostateczny kształt tego filmu wyłaniał się z przeżyć i rozmyślań artysty, który tym razem postanowił odrzucić wszelkie koncesje i kompromisy, już nie tylko wobec widza, ale przede wszystkim wobec samego siebie. Obecnie Bergman pragnął za wszelką cenę uniknąć jakichkolwiek (...) pozornych rozwiązań i łatwych konkluzji, dramaturgicznych manipulacji i reżyserskich trików - jednym słowem, wszystkiego, co mogłoby zafałszować obraz jego psychicznych zmagań z wiarą w Boga" - pisał o filmie Tadeusz Szczepański, wybitny znawca twórczości Bergmana.
Akcja Gości Wieczerzy Pańskiej dzieje się w małej rybackiej osadzie. Pastor Tomas Ericsson wypełnia swoje liturgiczne obowiązki z dręczącym go poczuciem, że braknie mu wiary... Podczas dnia, w którym toczy się akcja filmu pojawiają się u niego wierni ze swoimi problemami i wątpliwościami. Żona jednego z rybaków prosi o pomoc, gdyż jej mąż jest w depresji i nie chce żyć w świecie przemocy i zagrożenia atomowego. Słowa pociechy padające z ust pastora nie brzmią przekonująco. Nie potrafi oszukiwać, że jego wiara jest niezachwiana. Pojawia się także garbaty kościelny, który opisuje pastorowi bezmiar swego cierpienia. Tomas otrzymuje list od swojej wieloletniej przyjaciółki Marty, w którym ta oskarża go, że nie umie dawać miłości. Dopiero przelanie tej czary goryczy doprowadzi do zmian w życiu pastora.
Goście Wieczerzy Pańskiej to środkowa część trylogii, w której Bergman poszukuje odpowiedzi na pytanie o obecność Boga w naszym życiu.
Milczenie
Tystnaden
Szwecja 1962, 95 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Sven Nykvist
muzyka: Ivan Renliden, wykorzystano także utwory Jana Sebastiana Bacha
montaż: Ulla Ryghe
dźwięk: Staffan Dalin, Stig Flodin
scenografia: P.A. Lundgren
kostiumy: Marik Vos-Lundh, Bertha Sannel
obsada: Ingrid Thulin (Ester), Gunnel Lindblom (Anna), Birger Malmsten (barman), Hakan Jahnberg (kelner), Jörgen Lindström (Johan)
nagrody: Nagrody Guldbagge 1963 - nagroda dla najlepszej aktorki (Ingrid Thulin), za najlepszą reżyserię i najlepszy film
Scenerią filmu jest utopijne państwo totalitarne Timoka, leżące gdzieś w Europie. Posiada ono własny, dziwny język, starannie izoluje się od przybyszy, a po jego ulicach jeżdżą czołgi. Docierają tu dwie siostry, którym towarzyszy syn jednej z nich - Johan. Bohaterki bardzo się od siebie różnią: Anna jest hedonistyczna i zmysłowa, Ester intelektualna i opanowana. Te różnice są głównym powodem konfliktu, jaki się między nimi rozgrywa. Jego świadkiem jest mały Johan, którego postać Bergman bardzo eksponuje. To jego oczami obserwujemy świat będący czymś na kształt przerażającego labiryntu.
W tym mrocznym i niepokojącym filmie Bergman tworzy emocjonalną atmosferę, jaka towarzyszy konfrontacji człowieka z nieznanym światem. To, co dziwne, tajemnicze, pociągające, jest także wieloznaczne, obce i pełne grozy. Bezlitosna wizja Bergmana łączy się, z wyjątkową jak na początek lat 60. otwartością i gwałtownością scen erotycznych. Milczenie miało być w zamierzeniu filmem-snem pełnym onirycznych i fascynujących obrazów. I to one, a nie słowa miały być nośnikiem wszelkich znaczeń i emocji. Tytułowe "milczenie" odnosiło się do milczenia Boga i kryzysu wiary, któremu reżyser dał wyraz w filmach Siódma pieczęć, Jak w zwierciadle czy Goście Wieczerzy Pańskiej. Sam Bergman mówił o głównym konflikcie tego filmu: "to tumult, jaki powstaje pomiędzy ciałem i duszą, kiedy nie ma Boga".
Milczenie stanowi zwieńczenie bergmanowskiej trylogii będącej niezwykłą w kinematografii manifestacją artystycznej swobody i odwagi.
Persona
Persona
Szwecja 1966, 96 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Sven Nykvist
muzyka: Lars Johan Werle
montaż: Ulla Ryghe
dźwięk: Lennart Engholm, Per-Olof Pettersson
scenografia: Bibi Lindström
kostiumy: Mago
obsada: Liv Ullmann (Elisabeth Vogler), Bibi Andersson (Alma), Margaretha Krook (lekarka) Gunnar Björnstrand (Pan Vogler), Jörgen Lindström (syn Elisabeth)
nagrody: BAFTA 1968 - nominacja dla Bibi Andersson za najlepszą rolę kobiecą
Pomysł Persony zrodził się na gruzach nie zrealizowanych nigdy Ludożerców - zamierzonej opowieści o rozterkach współczesnych artystów, o sztuce karmiącej się ludzkim cierpieniem. Pewnego dnia Bibi Andersson - stała aktorka Bergmana - przedstawiła mu w Sztokholmie Norweżkę Liv Ullmann (która została potem towarzyszką życia reżysera i najważniejszą "twarzą" jego filmów). Bergman był zafascynowany podobieństwem obu aktorek i postanowił nakręcić, jako to sam ujął, "kameralny utwór na dwa instrumenty".
Bergman powierzył Ullmann rolę Elisabeth, aktorki, która nagle w trakcie przedstawienia przestaje mówić i rezygnuje z występu. Lekarka przeprowadza szczegółowe badania, z których wynika, że milczenie aktorki nie jest konsekwencją żadnej choroby, a świadomego wyboru. Zaleca jej długi odpoczynek i absolutny spokój. W ustronnej willi nad morzem opiekuje się nią Alma, która podziwia aktorkę i dokłada wszelkich sił, by skłonić ją do mówienia. Odsłania przed nią intymne szczegóły swego życia, powierza jej swoje lęki i urazy, upodabnia się do ubóstwianej Elisabeth, niemal przejmując jej tożsamość. Jednak pozór bliskości znika, gdy pielęgniarka znajduje przypadkowo list, w którym Elisabeth ją obmawia.
Bergman, jakby podporządkowując warsztat wymowie Persony, zrezygnował z iluzji realizmu. Stosując znaczące przerywniki - ujęcie lampy projektora, pojawienie się perforacji taśmy filmowej czy autocytatów - wciąż przypominał widzom, że to nie życie, lecz sztuka. Mimo to stworzył nie tylko przejmującą medytację artysty nad sensem i zależnościami twórczości, ale też nad ludzkim lękiem, rozczarowaniem i samotnością. Sam po latach ocenił ten film jako jeden z najważniejszych w swojej filmografii: "Dziś czuję, że w Personie - a później w Szeptach i krzykach - posunąłem się tak daleko, jak tylko mogłem. W poczuciu wolności dotknąłem bezsłownych tajemnic, które jedynie kino potrafi unieść."
Szepty i krzyki
Viskningar och rop
Szwecja 1972, 81 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Sven Nykvist
muzyka: wykorzystano utwory Jana Sebastiana Bacha i Fryderyka Chopina
montaż: Siv Lundgren
dźwięk: Tommy Persson, Owe Svensson
scenografia: Marik Vos-Lundh
kostiumy: Marik Vos-Lundh
obsada: Harriet Andersson (Agnes), Kari Sylwan ( Anna), Ingrid Thulin (Karin), Liv Ullmann (Maria), Erland Josephson( lekarz), Henning Moritzen (Joakim), Georg Artin (Frederik), Anders Ek (Isak)
nagrody: Oscar dla Svena Nykvista za najlepsze zdjęcia; nominacje do Oscara za najlepszy film obcojęzyczny, reżyserię, scenariusz oraz kostiumy; nominacja do Złotego Globu dla najlepszego filmu obcojęzycznego; Technical Grand Prize na MFF w Cannes 1973
Szepty i krzyki narodziły się z wizji plastycznej. "Zdarza się, że obrazy uparcie powracają, a ja nie wiem dlaczego. - wspomina Ingmar Bergman - Potem znikają, znów powracają i są dokładnie takie same. Cztery kobiety w bieli w czerwonym pokoju. Krzątają się, szepczą między sobą i są nader tajemnicze. (...) Opisana powyżej scena prześladowała mnie przez rok. Byłem akurat zajęty czym innym, ale ponieważ te kobiety powracały z wielkim uporem, zrozumiałem, że czegoś chcą."
Jest początek XX wieku, jesień - Agnes, samotna właścicielka XVIII-wiecznego pałacyku umiera na raka. Jej siostry przybywają, aby towarzyszyć jej ostatnim chwilom. Jednak kobiety najwyraźniej nie mają ze sobą prawdziwego kontaktu, Karin i Maria boją się śmierci siostry i uciekają do swoich spraw. W ich życiu panuje pustka, ich małżeństwa są emocjonalnym piekłem - Karin obsesyjnie nienawidzi dużo starszego Frederika, a Maria zamierza zdradzić Joakima, cały czas uwodząc lekarza Agnes. Jedyną osobą, która cierpliwie czuwa przy łóżku chorej jest Anna - służąca, która niedawno straciła własne dziecko. Nawet bliskość śmierci nie jest w stanie wytrącić tego świata ze stanu emocjonalnego otępienia, hipokryzji i wszechobecnego egoizmu.
"Początek jak z "Trzech sióstr", koniec jak z "Wiśniowego sadu", a w środku Strindberg" - tak François Truffaut ocenił to, jak je nazwał, "arcydzieło czystego obrazu na temat kobiet".
Sceny z życia małżeńskiego
Scener ur ett äktenskap
Szwecja 1973, 155 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Sven Nykvist
montaż: Siv Lundgren
scenografia: Björn Thulin
kostiumy: Inger Pehrsson
obsada: Liv Ullmann (Marianne), Erland Josephson ( Johan), Bibi Andersson (Katarina), Jan Malmsjö (Peter), Gunnel Lindblom (Eva), Anita Wall (Pani Palm), Barbro Hiort af Ornäs (Pani Jacobi)
nagrody: Złoty Glob dla najlepszego filmu obcojęzycznego, nominacja do Złotego Globu dla Liv Ullmann za najlepszą rolę kobiecą
Sceny z życia małżeńskiego powstały jako projekt telewizyjny. "Ekspert w dziedzinie małżeństwa", pięciokrotnie żonaty Bergman, kokieteryjnie twierdzi, że napisał scenariusz dla zabawy i nakręcił go w warunkach chałupniczych w pobliżu swego domu na Farö. Jednak 6-odcinkowy serial, emitowany w szwedzkiej telewizji publicznej w 1973 roku, a więc w czasie ogromnych przemian obyczajowych, okazał się tak popularny wśród Szwedów, że po półtorej roku został przekopiowany na taśmę 35 mm i zmontowany jako film kinowy.
Marianne i Johana poznajemy w 10 lat po ślubie, kiedy udzielają wywiadu ilustrowanemu pismu jako statystyczne, acz szczęśliwe szwedzkie małżeństwo. On jest psychologiem pracującym naukowo, ona - prawniczką, specjalistką od rozwodów. Mają dwójkę dzieci. Żyją zgodnie, umieją się porozumieć, z zażenowaniem oglądają znajomych, którzy tkwią w toksycznym związku. Jednak po dziesięciu latach zastajemy ich w zupełnie innej sytuacji, w nowych małżeństwach. Johan, odszedłszy od Marianne, związał się z dużo młodszą Paulą, by w końcu, z rozsądku i w zasadzie bez miłości założyć drugą rodzinę. Z kolei Marianne, początkowo załamana odejściem męża, niespodziewanie odnalazła w sobie siłę, porzucając rolę kobiety potulnej i podporządkowanej.
Studium małżeństwa całkowicie pomija kontekst życia pary bohaterów, a kamera Nykvista, operując kameralnymi zbliżeniami (łatwo policzyć w tym filmie ujęcia, które zbliżeniami nie są), koncentruje się wyłącznie na ich wzajemnych relacjach, na narastającej pomiędzy nimi obcości. Bergman, towarzysząc Marianne i Johanowi w ich codzienności, stara się udowodnić jedną ze swoich ulubionych tez, że "małżeństwo nie służy miłości".
Jesienna sonata
Höstsonaten
Szwecja 1978, 99 min.
reżyseria: Ingmar Bergman
scenariusz: Ingmar Bergman
zdjęcia: Sven Nykvist
muzyka: wykorzystano utwory Jana Sebastiana Bacha , Fryderyka Chopina, Georga Friedricha Händla i Roberta Schumanna
montaż: Sylvia Ingmarsdotter
dźwięk: Owe Svensson
scenografia: Anna Asp
kostiumy: Inger Pehrsson
obsada: Ingrid Bergman (Charlotte Andergast), Liv Ullmann (Eva), Lena Nyman (Helena), Halvar Björk (Viktor), Marianne Aminoff (sekretarka), Arne Bang-Hansen (Otto), Gunnar Björnstrand (Paul)
nagrody: nominacja do Oscara dla Ingrid Bergman za najlepszą rolę kobiecą, nominacja do Oscara za najlepszy scenariusz, Złoty Glob dla najlepszego filmu zagranicznego, nominacja do Złotego Globu dla Ingrid Berman za najlepszą rolę kobiecą, nominacja do Cezara dla najlepszego filmu zagranicznego
W 1972 roku Bergman pokazywał na festiwalu w Cannes Szepty i krzyki. Wtedy to spotkał słynną aktorkę, Ingrid Bergman, której obiecał rolę w którymś ze swoich kolejnych filmów. Na pomysł Jesiennej sonaty wpadł cztery lata później, bezpośrednio po załamaniu nerwowym (spowodowanym aferą podatkową z 1976) i pobycie w klinice psychiatrycznej. Być może dlatego często podkreśla, że pomysł na ten film powstał w nieświadomy sposób, narodził się sam: "Nigdy nie mogłem się dowiedzieć, jak doszło do Sonaty jesiennej. (...) Dlaczego nagle się pojawiła i wygląda jak wygląda, zupełnie jak sen?"
Film jest dramatem, rozgrywającym się w zasadzie w przestrzeni pomiędzy dwiema kobietami - matką i córką. Charlotta - światowej sławy pianistka, która, zapomniawszy o rodzinie, w całości poświęciła się sztuce - przeżywa depresję po śmierci swojego przyjaciela, Leonarda. Na zaproszenie córki i jej męża przyjeżdża ze Szwajcarii do małego prowincjonalnego zboru protestanckiego w Szwecji. Matka jest oburzona, że Eva bez jej wiedzy wzięła pod opiekę swoją upośledzoną i oddaną przed laty do przytułku siostrę - Helenę. Będzie to pierwsza, ale nie jedyna rysa w atmosferze pozornej, uprzejmej obojętności między nimi..
Jesienna sonata, kameralny rodzinny portret przeradza się w psychodramę ujawniającą sprzeczne uczucia, jakimi targane są obie kobiety. Bergman niejednokrotnie podkreślał, że najważniejszym, najbardziej dojmującym doświadczeniem egzystencjalnym w życiu człowieka jest upokorzenie, że to ono determinuje najczęściej kontakty między ludźmi. Jesienna sonata jest w jego filmografii jednym z obrazów udowadniających tą tezę.
|
|
Repertuar
Wydarzenia
zapisy trwają do 4 października! Ważna informacja! październik 2024 - czerwiec 2025
Kino
|